Przewlekłe zapalenie prostaty

Leczyłem się u urologa przez 10 lat i nic z tego leczenia nie wyniknęło. Zatem nie mogę ci nikogo dobrego zaproponować. Jedynie dobre wrażenie wywołał na mnie dr Jeromin Marek, który przyjmuje na 6 sierpnia. Byłem jednak u niego raz i powiedział, że nie mam zapalenia prostaty, zatem nie naciągał mnie na lewe leczenie. Było to prawie 2 lata temu i od tamtej pory nie chodzę do urologów. Jednak to nie znaczy, że nie miałem problemu, wręcz przeciwnie. Jednak zmieniłem sposób leczenia na medycynę naturalną wg Andrzeja Janusa,lekarza, który napisał kilka książek z medycyny naturalnej - obecnie jest na emeryturze, ale ten gabinet ANMED w Zduńskiej Woli prowadzi teraz jego uczennica Anna Gadowska). Dodałem ćwiczenia i problemy wyciszyły się u mnie o 90% - czyli od czasu do czasu coś mnie zaboli ale nie jest to uciążliwe. Ja już w innych postach pisałem o moim leczeniu. W następnym poście przypomnę to krótko, może komuś pomoże.

Przez 10 lat wybrałem mnóstwo antybiotyków, które tylko osłabiły moją odporność i zniszczyły mi jelita. Pierwszy krok mojego leczenia to restrykcyjna dieta przeciwgrzybicza plus dobrane ziołowe leki przecipasożytnicze i przeciwgrzybicze. Po 5 miesiącach takiego leczenia czułem się ogólnie bardzo dobrze - przypływ energii, siły witalnej, choć miałem ból w kroczu. Wtedy poszedłem ostatni raz do urologa, który nie stwierdził zapalenia prostaty. Ten ból natomiast okazał się problemem od kręgosłupa lędźwiowego i zrotowanej miednicy. I tutaj zaczęła się moja praca z fizjoterapeutami. Polecam w tym przypadku najlepszego w Łodzi Piotra Kejnę. Kolejną rzeczą, która bardzo pomogła mi w dochodzeniu do zdrowia to ćwiczenia dedykowane na bóle miednicy - DCT. Niestety program jest płatny ale bardzo dobry!!! https://men.dctforpelvicpain.com/vsl18885924. 

A. Janus napisał w swojej książce, że problemy układu moczowego wynikają z występowania bakterii, grzybów lub razem bakterii i grzybów. U mnie bakterii nie znaleziono. Jestem jednak pewny, że branie antybiotyków wywołuje grzybicę, która powoduje zapalenie!!! Uważam tak, bowiem po tym jak przez półtora roku nie miałem już problemów bólowych wziąłem z innego powodu antybiotyk. Stało się coś dziwnego - po raz pierwszy grzyb wyskoczył mi na żołędziu. Miałem zatem dowód naoczny candidy. Jednocześnie momentalnie wróciły bóle jak wcześniej - szczypanie w cewce moczowej i to dziwne uczucie jakiejś kulki (ciała obcego) w cewce moczowej. Dodatkowo od razu zacząłem oddawać często mocz, w tym w nocy. Odstawiłem po 3 dniach antybiotyk i wróciłem do diety i leków przeciwko candidzie. Po 2 tygodniach bóle zaczęły mijać.

Podsumowując - wydałem ogrom pieniędzy szukając rozwiązania i dużo czytałem. Uważam, że było warto. Twierdzę, że ból w okolicy dróg moczowych niekoniecznie a nawet rzadko jest wynikiem wprost prostaty. W tym momencie umiem odróżniać rodzaje bólu w tej części ciała. Pamiętajcie, że to jest rejon szczególny - tutaj jest jelito grube, które pełni szczególną rolę w organizmie a jest osłabione po antybiotykach. Zniszczone jelito oznacza murowaną candidę. Dodatkowo osłabione mięśnie w tym rejonie mają bardzo duży udział w występowaniu bólu. Jeśli wejdziecie na forum zagraniczne na facebooku - )men suffering from chronic pelvic pain syndrome (cpps)) dowiecie się, że obecnie większość mężczyzn skutecznie leczy się poprzez ćwiczenia mięśni dna miednicy. Jeśli ktoś ma bóle pośladków, bóle w pachwinie to raczej jest to wynik zrotowanej miednicy - i tutaj tylko bardzo dobry fizjoterapeuta może pomóc - wiem, że takich osób jest mało.

Kończąc - w moim przypadku największą pomoc przyniosła walka z candidą, w tym odbudowa jelita grubego - ustąpiły szczypania w cewce moczowej, uczucie kulki w cewce moczowej oraz częste sikanie. Następnie wyrównałem miednicę i wzmocniłem mięśnie odcinka lędźwiowego - ustąpiły bóle w pachwinie. Regularnie wykonuję ćwiczenia z programu DCT - są one szczególne bowiem nie ma tam ćwiczeń izometrycznych tylko ćwiczenia koncentryczne i ekcentryczne (eccentric). Ich celem jest jednoczesne wzmacnianie i rozciąganie mięśni. Uważam, że wydanie niestety aż 260 dolarów było strzałem w dziesiątkę! Dodatkowo minęły mi jakiekolwiek bóle odcinka lędźwiowego, bo te ćwiczenia wzmacniają ten odcinek. Dodam, że wcześniej wykonywałem inne ćwiczenia na siłowni i nie były one skuteczne w przypadku problemów z mięśniami dna miednicy. Dziękuję za uwagę - krócej nie dało się tego opisać.

Dzieki za szczegolowy opis. Ale tak sie jeszcze zastanawiam ze oprocz posiewow mikrobiologicznych nalezaloby zrobic jeszcze inwazyjne niestety badanie czyli cystoskopie i dopiero po tym wykluczyc zapalenie prosaty

Ja mam jeszcze jedna dolegliwosc, na 1 rzut oka mozecie sie usmiac. Mianowicie ucisk pępka, zwlaszcza paznokciem wywoluje dosc silne klucie i jakby ciagniecie od pępka az do koncowki przyrządu Mial ktos cos takiego ? Moze to faktycznie wynika z bardzo spietych miesni ?


Zmieniony przez - ataman76 w dniu 2020-01-12 22:11:15

Wg mnie to ciągnięcie od pępka to klasyczny przykład spiętych mięśni.

A jak zamowienie tego programu DCT, to obejmuje jakis instruktaz na dvd czy co to takiego ?

Program to jest zestaw ćwiczeń w formie audiowizualnej. Autor tych ćwiczeń wykonuje je i tłumaczy jednocześnie, jak poprawnie je wykonywać. Wszystko jest po angielsku aczkolwiek wystarczy średnia znajomość angielskiego. Są ćwiczenia osobno na wzmocnienie i zarazem rozciągnięcie mięśni i na powięziówkę. Sam program jest dość pracochłonny, bo trzeba ćwiczyć 6 razy w tygodniu. Cechą tych ćwiczeń jest to, że nie są izometryczne, tylko concentric i eccentric. Na początku mięśnie bolą masakrycznie ale jednocześnie czujesz, jak ustępują bóle miednicy. Jednakże, jeśli dobrze zrozumiałem jesteś z Łodzi? Jeśli tak to na wszelki wypadek przez kupnem programu poszedłbym do tego fizjoterapeuty o którym pisałem celem sprawdzenia czy nie ma żadnych przesunięć w rejonie miednicy i powiedziałbym mu o właśnie tych bólach w okolicy narządów płciowych. Akurat ten rodzaj problemów jest mu znany.