Teraz opiszę moje odczucia po zastosowaniu Thermo Pump:
Jak wcześniej pisałem z powodu ograniczenia liczby węglowodanów już nawet po wypiciu kawy i 200 mg kofeiny w kapsułce nie miałem ani energii ani powera ani ochoty do treningu.
Dzisiaj po wypiciu Thermo Pump i dotarciu na trening poczułem lekkie mrowienie w skórze, a następnie podczas rozgrzewki na orbitreku dość szybko się spociłem i fajnie rozgrzałem, następnie jakbym poczuł delikatny przypływ energii więc pomyślałem, że skoro tak się czuję to zacznę trening od serii potrójnie łączonej.
Wszystko poszło elegancko - ale już po 4 seriach potrójnie łączonych poczułem się delikatnie zmęczony - potem zrobiłem jeszcze dwa ćwiczenia i czułem, że klatka była napompowana, a ostatnio miałem problem aby poczuć napompowanie.
Podczas treningu bicepsów nastąpiła dziwna rzecz - mianowicie zacząłem odczuwać już wyraźnie zmęczenie , ale bicepsy tak się napompowały, że czułam się jakby mięśnie miały mi zaraz skórę rozerwać :)
Na koniec poszedłem zrobić
interwały na rowerku stacjonarnym i na początku wydawało mi się , że to będzie koszmar - pierwsze dwie 2-minutowe rundy ledwo co zrobiłem, zero energii i siły.
Natomiast potem stało się coś dziwnego - zacząłem się rozkręcać i czuć coraz lepiej - z reguły robię interwały po 12 minut, a teraz po 12 minutach czułem się na tyle rozpędzony, że postanowiłem dołożyć jeszcze 2 rundy 2 minutowe - także skończyłem po 16 minutach, ale zastanawiałem się czy jeszcze nie przedłużyć tych interwałów do 20 minut
Stwierdziłem jednak, że mogę się zajechać i zmęczenie odczuwać później więc zakończyłem na 16 minutach.