[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

no ja tez zaluje ze nie mam w domu stacjonarnego, bo czasem nie chce sie dupy ruszyc na cardio by sie przekrecilo jakies
daj znac jak chlebek wyjdzie

Odważyłam sie zrobić chleb już dziś. Zakwas orkiszowy i mąka orkiszowa z twarogiem chudym. Efekt na zdjęciach.

Musze tylko obliczyc kalorie a nie wiem jak do tego się zabrać .

Super wyszło, przyjmij wartości standardowego pieczywa

Petarda, wiesz co ile dalas to zlicz z tego kalorie (maki i twarogu )
Lub tak jak Tomek pisze

Wygląda naprawdę ładnie

wpadam jeszcze skrobnąc co u mnie

Upiekłam ten chlebek i wieczorem wliczyłam w rozpiske . Kolacja juz niestety bez chleba ...niestety bo ciepły był mega. Dzis narobiłam sobie makaronu ,wiec na jutro chleba mam go jeszcze dośc sporo. Rozpiske miałam dac teraz , ale wpisany miałam obiad i kopiując do kolejnych posiłków znowu namieszałam i zdublowałam posiłki. ...eh jutro to jednak ogarne bo dzis juz chyba nie pora.

Rano za to cudnie było na dworze. Porządny marsz w nawet lekkim chłodzie. Oczywiście znowu sarna doprowadziła mnie prawie do zawału....Później pojechałam na promenade i zrobilismy kilka km. Na koniec psy poszały jak zawsze w wodzie ale tak ciepła ze sama bym wskoczyła .
Jutro tez ma byc chłodniej wiec bez marszu sie nie obędzie.

Chwile ochlody przyszlo ale od soboty znowu zar z nieba

no cieple pieczywo z maslem chyba by kazdego cwaniaka powalilo na kolana

Mozna caly bochenek zjesc

no lekko%)