Ja staram się kupować na bazarze, zwykle na bazarze przy Wałbrzyskiej ale ostatnio nadziałam się na nektarynki których nie dało się zjeść. Szukam innego źródełka pyszności. Jesteście w stanie polecić coś z Warszawy? :)
Ja staram się kupować na bazarze, zwykle na bazarze przy Wałbrzyskiej ale ostatnio nadziałam się na nektarynki których nie dało się zjeść. Szukam innego źródełka pyszności. Jesteście w stanie polecić coś z Warszawy? :)
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
domerAnubis zdaje się, że mowa o czterech cipskach, więc nie bardzo rozumiem co Ty masz do tego![]()
A wracając do tematu ogródka to również mam trochę warzyw bez nawozu i rzeczywiście są bardzo niewielkie i niestety sporą część zjedzona przez różne robaki. Jedynie dynią i cukinią zawsze rośnie mega duża. Rzodkiewka, kalafior słabo.
Kiedyś jedna seksowna pani przede mną macała bułki i ja wybrałem te macane przez nią. Niestety jednak, macała je chyba przez folię ale może się omsknęła miejscami.
Te warzywa w ogródku mama ma w zasadzie na obfitym nawozie ale naturalnym - obierzyny, resztki ze stołu... a mimo tego są karłowate ale od robaków wolne.
Od teraz nie udzielam szacunów ponieważ po pierwsze, nie bywam tu regularnie i mogę nie być w stanie przeczytać wszystkie udzielone mi rady / odpowiedzi i wyrazić szacun każdemu kto udzielił pomocnej odpowiedzi / rady. Po wtóre, mogę nie być w stanie docenić niektórych odpowiedzi / rad które są pomocne. Konkludując, nie chcę nikomu sprawić przykrości wyrażając szacun dla innych osób a dla tego kogoś - nie.
JA tam może jestem inny, ale jak zawiodę się na czymś co było sprawdzone, to daję temu miejscu drugą szansę, czasem trzecią i czwartą. Nie mam tak, że od razu wchodzę do internetu i wylewam żale na to miejsce.

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
Moderator działu Odżywianie
Od teraz nie udzielam szacunów ponieważ po pierwsze, nie bywam tu regularnie i mogę nie być w stanie przeczytać wszystkie udzielone mi rady / odpowiedzi i wyrazić szacun każdemu kto udzielił pomocnej odpowiedzi / rady. Po wtóre, mogę nie być w stanie docenić niektórych odpowiedzi / rad które są pomocne. Konkludując, nie chcę nikomu sprawić przykrości wyrażając szacun dla innych osób a dla tego kogoś - nie.
Wszystko o mnie :) https://www.facebook.com/TrenerTomaszPalej
ochotnikUważacie że warzywa i owoce na bazarkach lub w osiedlowych warzywniakach są bardziej naturalne od tych w dyskontach i hipermarketach?
Myślę, że nie. Być może niektóre są lepszej jakości z uwagi na to, że w dyskontach po prostu szybciej schodzą te ladniejsze.
Moderator działu Odżywianie
monkey22Kupuje tam gdzie akurat robie zakupy albo gdzie mam najbliżej , te na małych bazarach od dziadzia czy babci ( widać że skromnych biednych ludzi ) na pewno będą mniej faszerowane niż z masówki
Warzywa i owoce z przydomowego ogródka to myślę że głównie na własny użytek są.
Od teraz nie udzielam szacunów ponieważ po pierwsze, nie bywam tu regularnie i mogę nie być w stanie przeczytać wszystkie udzielone mi rady / odpowiedzi i wyrazić szacun każdemu kto udzielił pomocnej odpowiedzi / rady. Po wtóre, mogę nie być w stanie docenić niektórych odpowiedzi / rad które są pomocne. Konkludując, nie chcę nikomu sprawić przykrości wyrażając szacun dla innych osób a dla tego kogoś - nie.
Od teraz nie udzielam szacunów ponieważ po pierwsze, nie bywam tu regularnie i mogę nie być w stanie przeczytać wszystkie udzielone mi rady / odpowiedzi i wyrazić szacun każdemu kto udzielił pomocnej odpowiedzi / rady. Po wtóre, mogę nie być w stanie docenić niektórych odpowiedzi / rad które są pomocne. Konkludując, nie chcę nikomu sprawić przykrości wyrażając szacun dla innych osób a dla tego kogoś - nie.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
ochotnikUważacie że warzywa i owoce na bazarkach lub w osiedlowych warzywniakach są bardziej naturalne od tych w dyskontach i hipermarketach?
Naturalność nie ma tu nic do rzeczy. Nie są tak przebrane i zmacane jak te w marketach, a i łatwiej o smaczniejsze i ładniejsze sztuki.
To jak z bułkami, wolę taką którą pomaca mi tylko sprzedawczyni, niż taką z Lidla, którą zmacały wcześniej z 4 stare babska uprzednio drapiące się po cipsku.
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]