Brzydka sylwetka mimo prawidłowej wagi

Kupne szynki, masła orzechowe i kupne Hummusy - wszystko mozna zrobić banalnie prosto samemu. A twaróg? Jak się go dobrze toleruje, to bym jadła. Może nie koniecznie i na sniadanie i na kolację...

Jak kupne masło orzechowe/ hummus jest dobre jakościowo i ma czysty skład to nie różni się niczym od robionego. Z wędlinami gorzej. Nie każdy ma czas/ chęci / sprzęt / umiejętności aby wszystko robić samemu.
Pomijam fakt, ze ogólnie lepiej zjeść orzecha w całości niż maslo orzechowe - niezależnie od tego czy je kupiliśmy czy zrobiliśmy.

Na co dzień jem znacznie mniej chleba, jedynie teraz z powodu upałów cięzko mi zjeść cokolwiek ( jak chyba każdemu),a wolę wybrać pełnoziarniste pieczywo niż np. przetworzone wafle ryżowe.
Hummus robiłam sama, po prostu kaloryczność jest podobna, dlatego użyłam kupnego jako przykładu.
Mięso staram się jeść w nieco ograniczonych ilościach, wybieram głównie chudy drób. Często też sięgam po ryby, zarówno jako źródła białka ( np. dorsz) jak i tłuszczy ( łosoś).

Invidia - czas na zmielenie orzechów?? Nie każdy ma też czas na trening etc. Generalnie trzeba sie starac czas znajdowac:)

Paatik

Invidia - czas na zmielenie orzechów?? Nie każdy ma też czas na trening etc. Generalnie trzeba sie starac czas znajdowac:)

Paatik - nic nie trzeba. Wszystko można. Czasu każdy ma tyle samo. I każdy ma ochotę pożytkować go na coś innego. Zauważyłam, że część osób trochę wypacza termin „żywność przetworzona”
Maslo orzechowe jest żywnością przetworzoną. Nieważne czy mielilas je sama czy fabryka. Jeżeli ktoś się decyduje na jego spożywanie to zarówno kupne (o czystym składzie) jak i mielone w domu będzie miało identyczny wpływ na organizm.
Jak wyciśniesz w domu sok - to jesz żywność przetworzoną, jak upieczesz chleb - również.
Łatwiej jest znaleźć czas na trening, gdy możesz go nieco ukraść - nie stojąc przy blenderze :P

To orzech obrany ze skorupki tez jest przetworzony? Inaczej rozumiem definicje żywności przetworzonej. Ale tu każdy z nas może mieć i ma swoją opinie.

Invidia ma trochę racji. Orzech będzie nie orzetworzony a masło już przetworzone :p ja obecnie jestem z drużyny - wszystko dla ludzi. Jeśli skład jest dobry to też nie widzę nic zlec w tym żeby zjeść gotowe. No i nie oceniamy na podstawie jednego dnia tak surowo :p

W myśl moja racja bardziej mojsza - dla mnie przetworzone jest jak przyniosłam ze sklepu w postaci innej niż natura dała.
Nie oceniałam diety - Night napisął co myśli o takiej ilosci nabiału, Nene miała zdanie inne, a ja napisałam co myślę o hummusie (okazał się domowy), maśle orzechowym i szynce ze sklepu. Oceny osoby lub diety nie bylo.

ok, to sobie pogadali
tutaj problem leży nie w żywieniu, a raczej w treningu. Trzeba uciąć te wszystkie zajęcia cardio i wprowadzić porządny trening siłowy.

Sluchajcie, nie przesadzajmy z ta przetworzona zywnoscia. Sa masla orzechowe o dobrym skladzie. Paatik jak wiesz, niektorzy zyja jedzac szajs i lody coldino bedac na bombie i zyja wiec jakis twarog czy maslo orzechowe to jest maly pikus przy tym. Stopien przetworzenia takich orzechow a odpadowych wedlin to tez dwie rozne sprawy. Warto gotowac samemu, mamy wtedy kontrole co w jedzeniu jesc i nie schizowac.