[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

no tragedia jest, pomimo, ze za wiele slonca u mnie nia ma, to nie ma za bardzo czym oddychac

My mamy klimatyzacje w domu ale od 1,5m albo juz 2 nie moge sie doprosic o przyjazd w sprawie reklamacji, bo nic nie chłodzi. Całe szczeście upałów az takich nie ma.




Dodaje rozpiske leniwca. Tzn dzis na oko mieso liczone jako ze odparowuje woda a miałam gotowe. Do tego królował chleb. Dojedzone ostatnie dwa gołąbki w sumie mieso tez bo wszysko co miałam wydałam. Placki poszły rozniesione u męza w pracy wiec tu nie było problemu z pozbyciem sie ich .















Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-05-21 00:01:06

no klima fajny patent do domu, tez sie zastanawiam, czy do mieszkania nie wladowac%) tylko sa problemy z tym, zeby gdzies poprowadzic rurke od skroplin

Na oko jak bedziesz sie stolowac to bedzie stalo , do tego wazysz przed obrobka termiczna a nie po

TomQ-MAG

no klima fajny patent do domu, tez sie zastanawiam, czy do mieszkania nie wladowac%) tylko sa problemy z tym, zeby gdzies poprowadzic rurke od skroplin

ja w mieszkaniu u mamy miałam poza balkon bo parter, u mnie miałam do wiaderka. W upał raz/ dwa raz wylewałam ale tez miałam sasiada co sie dopierniczał wiec nie kapało mi poza...u kogos widziałam ze wystaje z 20cm i kapie tez na trawe. Teraz mam ogródek wiec nie ma problemu



Rutkow to ostatnie dwa dni tak zjadłam a waga jednak nie spada od dwóch tygodni. Zresztą jak pieke mieso schab na kanapki to nie pieke codziennie. Wrzucam w aplikacje ilosc miesa na surowo jako danie i przeliczam.

TomQ-MAG

no klima fajny patent do domu, tez sie zastanawiam, czy do mieszkania nie wladowac%) tylko sa problemy z tym, zeby gdzies poprowadzic rurke od skroplin

też rozważam u siebie bo ostatnie lato to masakra jak te da podobnie popalić to się pewnie zdecyduje

no ja tez jestem w stanie chyba odzalowac te kilkanascie zl wiecej za prad%)

Około 20-25zł za jeden miesiąc więcej na rachunku ale do klimy chodził u nas wiatrak...i klima chodziła czasem 24h


Wkleje jutro rozpiske bo juz mi sie nie chce zmniejszac. Po 1,5h w kościele nałaziłam sie po sklepach i padam. Skleroza taka ze miałam wejsc do dino po zakupy dla mnie i pojechałam do domu.... i pół godziny temu sobie przypomniałam o zakupach. Rano zrobiłam cwiczenia z gumami ale cos kiepsko mi szło. Jutro chyba kijki musze pomyslec o innej aplikacji bo telefon kiepsko na nią reaguje

Środa 22maj.

Dietetycznie wszystko pięknie ogarnięte, bo dzis zjadłam chyba pierwszy raz wszystko co wpisałam. Z wodą ciut gorzej było, ale jutro nigdzie nie jade wiec bede sie pilnować.


Zapomniałam napisac ze jem ciut inaczej
B/T/W
1.40/10/70
2.40/10/60
3.40/10/60
4.40/10/60
5.40/20/0

Mam nadzieje ze nie pomyliłam bo pisze z pamięci.





Rozpiska.
Ziemniakowy posiłek 2x. Nawala mi wszystko w fonie wiec troche namieszałam.



















Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-05-22 23:29:32

Nie pomylilas


Zmieniony przez - rutkow w dniu 2019-05-23 06:56:58