fattyciak
Btw. chyba dlatego kompletnie nie radzę sobie z facetami - gdy był czas treningu(relacji damsko-męskich) ja się biedziłam dietami. :D
Czuję się i wyglądam lepiej niż kiedykolwiek :) Gdy parę lat temu zakładałam ten wątek i robiłam foto, byłam co prawda chyba 7 kg lżejsza niż teraz, ale teraz jestem jędrniejsza. Sprawniejsza. Po schodach, objuczona zakupami z biedry drę jak sarna.
Tylko czasami, jak mam słabszy dzień, a tu ktoś mi coś dotnie - to bardzo mi leci nastawienie.
Co do facetów - pewnie kwestia trafienia na tego jedynego.
Jak ktoś Tobie docina - to serio musi mieć sam koszmarne kompleksy.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!