Przedramiona są taką specyficzną grupą mięśni,która wykonuje syzyfową pracę w każdym ćwiczeniu w którym trzymamy w rękach obciążenie co powoduje,że pomimo braku specjalistycznego treningu tej grupy można odnotowywać stałe postepy w rozwoju siły i masy.Aby zintensyfikować wysiłek dla przedramion należy przestać używać np.pasków wzmacniających chwyt co spowoduje,że siła przedramion będzie stopniowo wzrastać.Osobiście tak zrobiłem i wzrost siły chwytu zauważałem np. wykonując szrugsy ze sztangielkami z obciążeniem po 52kg w których doszedłem do 40 powtórzeń w serii.Zamiast pasków używam czasami kredy,ale tylko przy treningu martwego ciągu z dużym ciężarem.Pozostałe ćwiczenia grzbietu wykonuję bez pomocy akcesoriów,co powoduje,że rozwijam sporą siłę i masę przedramion.Dzięki takiemu podejściu nie muszę się martwić,że osłabnie mi chwyt np.przy ściąganiu drążka wyciągu czy szrugsach.
Moim zdaniem wykonywanie ćwiczeń na tą grupę mięsni jest niepotrzebne,gdyż i tak dostają one sporo w kość przy treningu innych grup mięśniowych.
Może się jednak zdarzyć,że ktoś ma nieproporcjonalnie rozwninięte przedramiona{np.zbyt małe}w stosunku do mięśni dwugłowych ramion.Zalecałbym wtedy wykonywanie tylko i wyłącznie dwóch ćwiczeń,a mianowicie:
1.uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem 3 serie od 25 powtórzeń do maksimum możliwości
2.uginanie nadgarstków ze sztangą nachwytem 3 serie od 25 powtórzeń do maksimum możliwości
Trening przedramion w takim wypadku proponowałbym tylko raz w tygodniu np.po treningu grzbietu lub bicepsów.
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB