Ja i tak pewnie po teście zrobię krótką przerwę na wyższych kcal i znowu redu, może uda się w końcu nogi ruszyć, bo na razie tylko z góry leci. Do tej pory na nogi to działały tylko bardzo niskie kcal albo joha. Pierwsza opcja odpada, nad drugą się zastanawiam, ale nie znalazłam żadnych info czy joha może wpłynąć jakoś negatywnie na trening biegowy. Nie chce przekombinować.
Ja i tak pewnie po teście zrobię krótką przerwę na wyższych kcal i znowu redu, może uda się w końcu nogi ruszyć, bo na razie tylko z góry leci. Do tej pory na nogi to działały tylko bardzo niskie kcal albo joha. Pierwsza opcja odpada, nad drugą się zastanawiam, ale nie znalazłam żadnych info czy joha może wpłynąć jakoś negatywnie na trening biegowy. Nie chce przekombinować.
https://www.sfd.pl/Test_redukcyjny_RedoxHardcore_Viki_vs_Jasiek_vs_RikRozz-t1183962.html#post-0
Do or do not, there is no try.
IG rik_rozz
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
RikRozzMysle ze do skonczenia sie Redoxa spokojnie mozemy pociagnac tescik bo pozniej bede trzymal stabilna wag, ewentualnie tak jak Ty krotka „masa” i znowu redu bo wakacje hahahaha
Nie planuje żadnej masy, mam zamiar utrzymac efekty i odpocząć trochę od ciągłego głodu Pierwsze zawody mam juz pod koniec marca to trzeba formę trzymać
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-02-17 20:37:01
nie wiem naprawdę co się stało..
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
16.02 sobota, 17.02 niedziela
Dzień 41,42
Trening
W sobotę rano trening na siłowni. Niestety bardzo się spieszyłam i połowy rzeczy zapomniałam Nie wzięłam mojego worka z notesem, aparatem, rękawiczkami. Zapomniałam kulek do podciągania (byłam na innej siłowni). Trening robiłam z głowy. Jak zawsze w sobotę obwód, podciąganie przeplatane innymi ćwiczeniami i przeszkodami. Byłam na siłce gdzie kiedyś chodziłam regularnie, są tam fajne "zabawki" - liny, drabinki, mini ścianka, ringi. Jeszcze trochę byłam osłabiona, więc zrobiłam 4 obwody i zamiast 20 to 15 powtórzeń. Nie miałam aparatu więc nie ma filmików tym razem.
W niedzielę z samego rana trening biegowy. Nadal lekkie osłabienie, ale fajnie wyszło.
Później rekreacyjnie 12km na rowerze. Mnóstwo przerw, wiekszość trasy bez obciążenia, dopiero w końcówce zamieniłam sie z mężem
Dieta
Weekend bez liczenia. Do południa zwykle brak apetytu, po południu odzywa się głód i wcale nie mam ochoty na to co w rozpisce. W sobotę miałam w pracy ryz i kurczaka, pomimo głodu zjadłam tylko ryz do ostatniego ziarenka, mięsa nie ruszyłam bo zupełnie nie miałam ochoty. w sumie to mogłabym jeść chleb z masłem na okrągło i koktajl.
Do śniadania: witaminy AllNutrition, wit. B
Do obiadu: witamina C, Witamina D + K2, wapń, omega 3
Wieczorem: Sleep Pro
+ leki na zatoki
Sobota i niedziela bez Redoxa, żeby nie mieszać z lekami. W sobotę jeszcze osłabienie, w niedzielę czułam się juz znacznie lepiej, choć wieczorem dopadło zmęczenie.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-02-18 15:42:09
18.02 poniedziałek
Dzień 43
Trening
Rano czułam się dobrze, w planach był normalny trening więc wzięłam Redoxa. I znowu dziwne pobudzenie jak w czwartek, chociaż nie w tak dużym stopniu.
Na siłce rozgrzewka ok, później chciałam wykorzystać piekną pogode i poćwiczyć na przeszkodach na zewnątrz.
Zaczełam od najtrudniejszej przeszkody o wdzięcznej nazwie "Wariat", którą jestem w stanie zrobić jak nie mam zmęczonych rąk i jest sucho. No i zdziwienie bo nie mogłam sie na niej utrzymać. Nie wiedziałam jak się do tego zabrać. W końcu kawałeczek udało sie przejść, ale niemoc zupełna.
No to poszłam na opony, które robię bez problemu. I tu również brak sił, nie mogłam się utrzymac na jednej ręce.
Później low rig. Tydzień temu zrobiłam go dwa razy. Tym razem gdzieś od połowy to była walka, żeby nie spaść.
Ringi. Początek ok, ale powrót w kiepskim stylu. A chciałam to z obciążeniem zrobić. Wiszącego obok "firemana" odpuściłam, bo totalnie nie było sił.
Na koniec ścianka.
Wróciłam do środka, żeby zrobić resztę treningu. Zaczełam od bujania do latającego, ale odpuściłam, bo mi się w głowie kręciło Dalsze ćwiczenia nie miały zupełnie sensu. Nie wiem skąd to osłabienie, bo rano czułam sie ok.
Nie wiem co to za zaraza mnie trzyma, ale zaczyna mnie denerwować, no ile mozna? Oprócz kataru i bólu głowy od zatok wszystko jest ok. Ale jak tylko chce coś zrobić, poćwiczyć to nie mam siły
Dieta
Póki co wypiłam dwa koktajle i zjadłam kawałek chleba z serem żółtym. Głowa mnie boli i jakoś nadal nie mam apetytu. Wieczorem pewnie wszystko podliczę.
Suple
Rano: Redox 2 kaps
Do śniadania: witaminy AllNutrition, wit. B
Do obiadu: witamina C, Witamina D + K2, wapń, omega 3
Wieczorem: Sleep Pro
Jak juz wspomniałam wróciłam do Redoxa, ale dziwnie sie czułam. Leki dziś odpuściłam, dopiero teraz wzięłam cos na ból głowy. Jutro zobaczę, no nie wiem co robić. Denerwuje mnie to choróbsko starsznie. A najbardziej jestem wściekła, że nie wykorzystałam dziś takiej pięknej pogody na trening na zewnątrz
VikiRikRozz a Ty gdzie się podziałeś? Zaraz zostanę tu sama
Ja mialem ciezki weekend dzisiaj nadrobie spokojnie
https://www.sfd.pl/Test_redukcyjny_RedoxHardcore_Viki_vs_Jasiek_vs_RikRozz-t1183962.html#post-0
Do or do not, there is no try.
IG rik_rozz
Pomocne odżywki dla chudego
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- ...
- 45