LepszY Tyłek lepsza Ja :)

Powiem tak - chleb - tak wiem , powinnam go odstawić . Mleko- to nie jest posiłek a dodatek do kawy .Kawe z mlekiem i raczej z tego nie zrezygnuje . a herbaty- no cóż - sa rzeczy które po prostu nie lubię i nie będę lubiła ,
zaraz wstawie miche z dwoch dni - wiec wiec bedzie podgląd tego co i jak jem


Zmieniony przez - Anita78 w dniu 2018-10-26 19:34:43

25,10,2016
Dzień bez treningu siłowego
Interwał na orbitreku- 20minut
micha





26,10,2018

Trening

rozgrzewka 5minut wioślarz

-Przysiady ze sztangą klasyczne 4x8-1sama sztanga( dziś spróbowałam z z samą sztanga i było dobrze. nie czułam nadwyrężenia w pachwinie ,wiec po prostu może na razie będę robiła z sama sztanga bez dodatkowych ciężarów)
-Wiosłowanie sztangą 3x8*35kg sztanga( poprzednio bylo 30k - dzis te 35kciezko szlo)
-Martwy ciąg na prostych nogach 4x6-8*35kg
-Wyciskanie sztangi leżąc 4x12*15kg
-Wyciskanie hantli siedząc (mięśnie naramienne)
1x12*4kg
2x12*5kg
-Dipsy w wersji na triceps 3x8
-Uginanie przedramion ze sztangą 3x12*10kg
-Skłony z obciążeniem (allaszki) - niestety tego nie skończyłam bo zostałam wezwana do przedszkola...wiec trening dziś był nie do końca

Micha






Te mleko z rana - to dodatek do kawy- odmierzam z rana pewna ilość i potem dodaje do kawy w ciągu dnia - już nie rozpisuje po poszczególne




Tak teraz wpisując wszystko tutaj przypomniała mi się sytuacja sprzed tygodnia. Jak podczas imprezki podczas rozmowy wyszło ze ja wszystko wazę i wpisuje do telefonu co jem...to patrzyli na mnie jak na wariatkę,,jak na ufo z kosmosu :)
Nie wiem..tylko ja mam takich znajomych ?


Dzis mi lekarka poradziła smarować synka octem jabłkowym - ponoć dobry na na mięczaka zakaźnego- zobaczymy czy coś pomoże , bo już mam dosyć walki z tym paskudztwem


Zmieniony przez - Anita78 w dniu 2018-10-26 20:05:04

Anita78

Nie wiem..tylko ja mam takich znajomych ?

Nie, nie tylko Ty.

Nie tylko... U mnie w pracy stukają sie w czoło bo namiętnie przychodzę do kuchni w czasie śniadania i im etykiety czytam...

,

W sobotę uszykowana na trening....natapirowane włosy...usta pomalowane ....i gotowa do działania..poszłam i pocałowałam klamkę . Siłka była zamknięta z Powodu Międzynarodowych Zawodów Fitness organizowanych przez główna siłownie mojej mordowni.. Skleroza nie boli a co dzień przez dwa tygodnie widziałam ogłoszenie ze zamknięte

Wiec odpoczynek w weekend od treningu siłowego
Niedziela

30minut interwału na orbitreku zaliczone- coraz bardziej mi się on podoba... ledwo po nim żyje ale czuje te moc

Micha weekend - trzymana
Dziwne- w Niedziele coś pokazuje ze mam brak - pewnie czegoś nie wpisałam












Tak jak pisałam kilka razy i pewnie wiecie fajki miesiąc temu poszły w sina dal. Pomimo treningu i diety- waga stoi...Byłam deczko podłamana tym faktem ..ale dalej swoje robię - efekt pewnie kiedyś nastąpi - chodź w piątek usłyszałam ze moje ramiona lepiej sie prezentują

Ale jednak osiągnęłam sukces i to nie mały:) w tym samym czasie mój maż i moja mama tez odstawili fajki - u nich po 3 i 4kg na plusie w ciągu miesiąca a u mnie na zero a nawet spodnie są troszkę luźniejsze
Moja mama stwierdziła ze w środę idzie ze mną na siłownie.... jak to mi zakomunikowała zrobiłam oczy jak 5zł .
Wiec w środę idę z mamuśka na siłownie może nie zwątpi









Zmieniony przez - Anita78 w dniu 2018-10-29 21:38:03

A może centymetry lecą w dół a nie kg?

Trening z mamą - fajna sprawa. Mnie do trenowania namówił ojciec i na początku na treningach mnie pilnował żebym głupot nie robił i żeby technika była ok. Miło wspominam te treningi - chociaż był dla mnie surowy i nie było zmiłuj żeby się obijać, bo mój ojciec ma trochę inną wizję treningu niż ja. On zawsze trenuje krótko i intensywnie - a ja raczej wolę metodę ekstensywną .

Pewnie, ze sukces. A jak Ci pisałam,ze powinnaś się z tego cieszyć, ze nie jest gorzej, to nie uwierzyłaś...Niewierny Tomasz - sorki, Niewierna Anita:)

.