[BLOG] W domu też można

.

.

Zawsze jakis pomysl jest.
Ja np.dzisiaj głowie sie z czego na poczatek zrobic ciezary,bo postanowilem ze niczego kupowac jak na razie nie bede i pomyslalem o ksiazkach i 2 torbach,ksiazek mam w brud,ciezar mozna regulowac,ale ile to zawazy i czy da rade tym pocwiczyc to zobacze metoda prob i bledow

Się tak zastanawiam czy istnieje taki zawód jak cwiczyc w warunkach gdzie g**** jest... bylbym niezly jak z gowna zrobić cos do cwiczenia
A na tym pseudo drazku wczoraj zrobiona W-routine. Robiona od 5 w dół
5, 4, 3, 2, 1, 2, 3, 4, 5, 4, 3, 2, 1, 2, 3, 4, 5

Weszlo lajtowo wiec jutro zrobie od 6. Tu juz opor pewnie bedzie wiekszy. Zwlaszcza ze mnie słońce spieklo

Drugi i ostatni trening na tej prowizorce. Dzis troszke gorzej z wytrzymałością konstrukcji. Jeden łańcuch ze trzy razy sie poluzowal i trzeba było go poprawiac.
Dzis też trening W-routine, z tym że od 6.
6, 5, 4, 3, 2, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 5, 4, 3, 2,1, 2, 3, 4, 5,6.
Domnibus moze prymitywny worek bulgarski? Ja taki zrobilem z dętki o piasku. Koszt groszowy

już po urlopie, znów szara polska rzeczywistość....
czyli powrot do codziennej 20-sto kilometrowej jazdy + jakichś domowych treningów.

w niedzielę zrobiłem podciąganie na drążku, trening W-routine. Od 6, chwyt neutralny
6,5,4,3,2,1,2,3,4,5,6,5,4,3,2,1,2,3,4,5,6

wczoraj,tj 17.09

interwały
4 rundy
1 runda: 60m sprintu + 120m trucht

4 rundy
1 runda: odwód boiska do koszykówki: szybkie bieg + trucht

4 rundy
1 runda: 40m półprzysiad z podskokiem w przód + 40m marszu

18.09

podciąganie na drążku nachwyt
trening W-routine
6,5,4,3,2,1,2,3,4,5,6,5,4,3,2,1,2,3,4,5,6

tym razem stwierdziłem że porobię ze stałymi przerwami, 15sek
różnica spora niż jak się robi z przerwami będącymi dziesiękrotnością powtórzeń w serii. Dużo ciężej i szybciej spuchłem.

19.09
znajomi wpadli z wizytą,potem mecz ligi mistrzów i koniec końców śpiączka mnie załapała i nic nie robiłem

muszę wykombinowac sobie jakiś nowy plan bo tak lece z dnia nadzień niczym konkretnym...,jakiś zarys we łbie się kołacze już,więc pewnie dziś zacznę

20.09
postawię na trening fbw. Złożony z kilku ćwiczeń,niższe zakresy powtórzeń bo dawno nie robiłem. Nie mam planu co do długościo trwania,zapewne jak długo nie będę nim zmęczony
Trening będzie co drugi dzień,na zmianę z formą aerobów/interwałów. Niedziela wolna ewentualnie samo podciąganie.
Samo podciąganie będzie robione rampą,pozostałe ćwiczenia w 4-ech seriach

pierwszy trening

podciąganie na drążku nachwyt RAMPA 5
od ciężaru ciała do +20kg
pistolety 4s
pompki na jedne ręce 4s
rozjazdy na kółku 4s

podciąganie zapas, pistolety do 4powtórzeń na nogę też z lekkim zapasem
rozjazdy do ściany,będę się tu starał zwiększać odległosć
pompki po 3 powt. dosć ciężkawo. Tu decydować będzie coraz węzszy rozstaw nóg

21.09
miałem pobiegać ale po pracy zjadłem obiad,chwila luzu potem odwiozłem żonę do pracy,wróciłem, na chwilę się położyłem i....przebudziłem się o 3:30

22.09

podciąganie na drążku podchwyt R5
od CC do +20kg
wykroki 4s.
wyciskanie zołnierskie worka 3s
rozjazdy na kółku 3s.

podciąganie zapas, wycisk żołn. też.
wykroki niby też z zapasem ale coś czuć byo,zresztą dziś dupa z zakwasami

23.09
wolne

24.09

podciąganie na drążku nachwyt R5
do + 22,5kg
pompki w staniu na rękach,nogi w oparciu o ścianę. 4s
pompki na jednej ręce 4s
rozjazdy na kółku do ściany 3s

podciąganie jeszcze OK
pompki w staniu na rękach oczywiscie z nogami opartymi o ścianę to jakiś dramat ponownie....jeszcze jakiś czas temu mogłem ok 5 powtórzeń machnąć,teraz problem z 1 powtórzenem....
pompki i rozjazdy ok

25.09

interwały
5 rund
1 runda" 60m sprintu + 120m trucht

4 rundy
1 runnda: biegu po obwodzie boiska do kosza. Tempo szybkie + wolne

4 rundy:
1 runda: 40m skoków obunóż w dal + 40m. marszu

3 rundy:
1 runda: 20s sprint + 40s trucht