Dziennik Motywacyjny - Invidia

Ja też życzę zdrówka i szybkiego powrotu do aktywności po zabiegu. Nie wiedziałam, że karmisz piersią :) długo już?

kaka21

Ja też życzę zdrówka i szybkiego powrotu do aktywności po zabiegu. Nie wiedziałam, że karmisz piersią :) długo już?

Dziękuję.
Karmię od 1,5 roku Od czerwca tylko wieczorem i w nocy.

Dzisiejszy trening, po 3 serie:
1. SL RDL 12kg 10/10/10
2. Unoszenie bioder 10kg 15/15/15
3. Pompki na kolanach 10/10/10
4. Wspięcia na palce 20kg 20/20/20
5. Triceps 2x3kg 12/12/12

+Brzuch

Miał być jeszcze biceps - ale tak mnie bolą łapki od ostatniego treningu, ze postanowiłam odpuścić.
Wczoraj byłam na jodze - 45 min, wpadły tez podróże rowerowe.

Musiałaś nieźle przetyrać te bicki skoro takie zamęczone.

nightingal

Musiałaś nieźle przetyrać te bicki skoro takie zamęczone.

No właśnie nic im nie zrobiłam innego niż zwykle. Fakt. Odkąd nie robie obwodów to jest ciężej. Jednak cały czas robie 4kgx8 po 3 serie. Nie mam pojęcia jakie inne cwiczenie mogło je jeszcze zaangażować ?? Może przy sumo ten ketel 16kg je dobił?

Wrzucam jeszcze filmiki z dzisiejszych wygibasów.
1. RDL - wydaje mi się, że jest lepiej niż ostatnio. Na pewno łatwiej mi robić mając ciężar w obu dłoniach




2. Wznosy bioder - nagrałam i się zdziwiłam, bo wydawało mi się, że wyżej pupę unoszę - powinnam jeszcze wyżej wypychac biodra? Posladki spinam na końcu.

Dzisiejszy zestaw:
1. Zakroki 20kg 8/8/8 (tutaj chyba zmniejszę ciężar do 16kg a dodam powtórzenia)
2. Pompki na kolanach 10/10/10- druga seria poszła gorzej od 3ciej
3. Wznosy bioder 10kg 15/15/15
4. Triceps w opadzie 3kg 12/12/12
5. Barki 4kg 8/8/8
6. Brzuch

Podchodziłam do treningu z lekką rezerwą bo męczy mnie jakaś niestrawność/wirus od wczoraj. Myślałam, że sił będzie mniej a jakoś tak poszło gładko. Za kilka treningów dorzucę czwartą serię.

Ja już kilka razy poprzez trening pozbyłam się przeziębienia... ale z niestrawnością to raczej źle mi się ćwiczy...


Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-09-10 20:22:03

Invi Ty zakroki robisz ze sztangą na karku ? Coś sezon jesienny daje się we znaki, moja Mi też już po pierwszej chorobie.

Tsubame33

Ja już kilka razy poprzez trening pozbyłam się przeziębienia... ale z niestrawnością to raczej źle mi się ćwiczy...



Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-09-10 20:22:03

Wczoraj bym nie dała rady na bank. Ostatni posiłek zjadłam około 12:00 w południe a o 19:00 już spałam z młodym :D ale dzisiaj już jadłam regularnie i tylko czułam lekkie ściskanie w żołądku wiec podjęłam wyzwanie :)
A na przeziębienie tez uważam że trening pomaga :D Myślałam, że to moja autorska metoda leczenia a tu proszę :)

northwestpassage

Invi Ty zakroki robisz ze sztangą na karku ? Coś sezon jesienny daje się we znaki, moja Mi też już po pierwszej chorobie.

Niestety nie dysponuję sztangą. Dzielnie dzierżę w dłoniach dwa ketle po 10kg.
Zdrowka dla małej Mi - niech jej już jesienne wirusy więcej nie dopadają :)