Od początku marca problemem były: niechęć do jedzenia, problemy po chlebie, teraz jest problem po drugim posiłku.
Wcześniej, jak jadłaś białkowo tłuszczowe śniadania - jajka ci nie szkodziły. Tylko balaś się ww.
19 marca bodajże był problem z chlebem.
Dziś (a jest 24) piszesz, że od paru dni szkodzi ci drugi posiłek.
Lekarzem nie jestem, mogę się nie znać, więc może trzeba iść do lekarza?
A może po prostu trafiłaś na jajka nieświeże, kiepskiej jakości?
Moim celem nie jest jakiekolwiek dokuczanie, wyżywanie się, hejt Bo ja się realizuję w realnym życiu.
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2018-03-24 20:08:30
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.