TomQ-MAGtłuszcze nie tak nisko jeszcze:)
zawsze mozna sprobowac rotacji weglowodanami na niskich tluszczach
To nie jest kwestia obniżenia kcal i rozpoczęcia redukcji (w sensie, że tłuszcze tak nisko). Nie lubię ich - nawet jak jadłam bez "konkretnego celu", albo na masie, to zawsze tego tłuszczu było mało. Walczę z tym, ale wolę zjeść np małe jabłko niż dolać sobie 10g oliwy, dlatego taki osiołek ze mnie. Ale postaram się :)
Rotacja węglami brzmi fajnie, ale nie wiem, czy na razie nie zostać na stałej kaloryce. Dopiero w zeszły czwartek ustabilizowałam jedzenie i do tej pory jest dobrze, muszę złapać rutynę i trochę się boję, że zamieszanie z węglami... no namiesza mi :). Nie wiem na ile ma to sens co napisałam, mam nadzieję, że zrozumiale.
18.02
Porobiłam trochę fotek jedzonka. Muszę Wam powiedzieć, że fajnie w końcu poczuć że jem okej, to jest też duży komfort dla mojego brzucha, który je odpowiednie porcje. Schodzi woda, ale najbardziej mnie cieszy to uczucie "nieprzejedzenia". Czuję głód, ale to kwestia czasu (rozciągnęłam żołądek), jak widać jem michy warzyw, żeby go zagłuszyć. Ale ja lubię zielenine, mnie pasuje :D.
Dieta
1. Na rozpisce pewnie zastanawialiście się (albo i nie ) co to jest, a to jest melon z tzw. cieciorellą (maczam go w niej), uwielbiam to połączenie i świetnie mi się później biega, jakoś mi się dobrze "układa". Ale niestety sezon na melony się kończy :(. Niestety niefotogeniczne mocno
2. Omlet marchewkowy
3. Misz-masz z cyklu "co mam w lodówce"
4. Micha zieleniny
Trening
15 minut truchtu + rytmy 10xpo20s
Nie śmiać się, ale naprawdę się zsapałam. Odbuduję kondychę w końcu.
19.02
Dieta:
Na rozpisce posiłki w złej kolejności.
1. Owsianka - niefotogeniczna
2. Z pudełka zestaw prawdziwej kulturystki xD (po treningowo) - niefotogeniczne
3. Misz-masz z cyklu "co mam w lodówce"
4. Micha zieleniny (będzie wyglądać podobnie jak ta wyżej)
Trening
Pierwszy raz na siłce od dłuższego czasu, trening w sumie taki intuicyjny, oparłam się o stary trening, ale chciałam zrobić "przegląd" wszystkich partii. Nie mniej jednak chciałabym go jakoś usystematyzować. Nie śmiać się z ciężarów! (dramat, siedziałam po treningu na zajęciach i mi mięśnie drgały xD wstyd po takich obciążeniach)
1. Wyciskanie sztangi leżąc - 3x8x25kg
2. Przysiad ze sztangą + pauza - 3x6x20kg
3. MC rumun z hantlami - 3x8x10kg
4. Ściąganie drążka do klatki (szeroko) - 3x12x? (nie było cyferek ;o)
5. Wyciskanie hantli stojąc - 3x8xpo7,5kg
6. Wznosy boczne hantli - 3x15x2,5kg
7a. Uginanie z hantlami (biceps) - 3x8xpo5kg
7b. Prostowanie na wyciągu (nachwyt) - 3x12x20kg
No więc właśnie, jeśli chodzi o mój trening, to chciałabym poradzić się, może komuś wlazło w oczy jakieś info apropo FBW 2x w tygodniu? Ułożę sobie coś, ale jakby ktoś miał jakieś wskazówki/informacje to prosiłabym. :) Fajnie żeby to co robię miało jakiś ład i skład.
Póki co supli nie ma.
A w ramach anegdotki na temat życia studenta medycyny - dzisiaj mieliśmy pierwszy dzień nowego semestru. I oczywiście o 8 rano pierwsze kolokwium.
Zmieniony przez - Skelque w dniu 2018-02-19 15:38:59
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam