...
Napisał(a)
Przeczytałam. Znając Ciebie pewnie przesadzasz- jaki masz ten BMI? (wiesz że to żądne wyznacznik tylko poziom bf jest wyznacznikiem lepszym? ). Będzie dobrze, a 2tys kcla na start to okej pułap żeby trzymac się zdrowo i przyjemnie.
...
Napisał(a)
Miło widzieć ożywający dziennik!
Projekt: Trener + Podopieczny
http://www.sfd.pl/[DT]Tata_&_Marian__W_poszukiwaniu_formy_[Projekt]-t1160718.html#post-18389072
...
Napisał(a)
Natalijka, napisałam o tym BMI tak po prostu, mimo wszystko jest to jeden ze wskaźników.
Od ostatniej zakończonej redukcji przytyłam łącznie prawie 20kg. W tym ostatnie 10kg w tempie ekspresowym od połowy grudnia do teraz. I z pewnością nie są to same mięśnie
Od ostatniej zakończonej redukcji przytyłam łącznie prawie 20kg. W tym ostatnie 10kg w tempie ekspresowym od połowy grudnia do teraz. I z pewnością nie są to same mięśnie
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
...
Napisał(a)
no faktycznie sporo, ale da rady zrzucić. Tymbardziej że Ty chyba mocno zbyt chudziutka byłaś?!
ja na poprzedniej masie od kwietnia do grudnia zrobiłam 13kg :)
także wiem co to znaczy masować. Przy okazji zapraszam do swojego dziennika.
Tam zobaczysz jak ja znajduje złoty środek miedzy dietą treningami a życiem
Jem lody notorycznie, pije piwka, używam sosów, wcinam czipsy , czasem dania gotowe ... i przebudowuje sylwetke, obecnie redukcja i idzie.
Pomimo mojej 'brudnej' miski :)
Zmieniony przez - natalijka w dniu 2018-02-17 09:53:47
ja na poprzedniej masie od kwietnia do grudnia zrobiłam 13kg :)
także wiem co to znaczy masować. Przy okazji zapraszam do swojego dziennika.
Tam zobaczysz jak ja znajduje złoty środek miedzy dietą treningami a życiem
Jem lody notorycznie, pije piwka, używam sosów, wcinam czipsy , czasem dania gotowe ... i przebudowuje sylwetke, obecnie redukcja i idzie.
Pomimo mojej 'brudnej' miski :)
Zmieniony przez - natalijka w dniu 2018-02-17 09:53:47
...
Napisał(a)
Wiesz Natalijka, Twoje masy są zaplanowane i celem jest przytycie. U mnie to tak trochę ironizowałam z tym masowaniem - miałam w planach utrzymanie wagi, a brzydko mówiąc - zalałam się.
Bo ja bym chciała w końcu utrzymać normalną wagę przez dłuższy czas i właśnie znaleźć taki swój złoty środek w tym wszystkim. Wagowo to takie okolice 62-65kg są dla mnie optymalne.
Bo ja bym chciała w końcu utrzymać normalną wagę przez dłuższy czas i właśnie znaleźć taki swój złoty środek w tym wszystkim. Wagowo to takie okolice 62-65kg są dla mnie optymalne.
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
...
Napisał(a)
wracaj smialo:) zawsze jestes mile widziana, zawsze chetnie pomozemy i naprowadzimy na cel
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
Skelque
Potrzebowałam trochę przerwy od tego liczenia makrosów i restrykcji, bo powoli mnie to przerastało, a przecież nie o to chodzi żeby się męczyć. Ja powoli miałam dość wszystkiego. Tej wiecznej pogoni za idealnym ciałem. Mimo, że gdzieś tam próbowaliśmy "zluzować" z dietą i treningami to ja i tak czułam presję - sama ją sobie tworzyłam. Trener stawał na głowie, żeby mi jakoś pomóc, akurat z niego złoty człowiek, że to wszystko znosił. Ja mimo teoretycznego luzu cały czas podchodziłam do tematu z dużymi emocjami. Cały czas niezadowolona, a to wygląd, a to ciężar, a to jedzenie takie, a to roślinnie, a to mięso. Zmęczyło mnie to. Kumulowało się już od bardzo dawna, taka... frustracja. Zbyt dużo emocji w to wszystko wkładałam - niepotrzebnie, ale taka jestem, że jak coś robię, to chce to robić perfekcyjnie. Jednocześnie w innych sferach życia mocno się angażuje emocjonalnie i daje z siebie 100%. Cały czas spięta, masa ograniczeń i narzuconych sobie wymagań, chociaż z dietą mogłam trochę zluzować.
Moja Droga musisz zdecydowanie wyluzować bo stres ma ogromny wpływ na autonomiczny układ nerwowy , nadmierna aktywacji współczulnego, która jeśli trwa permanentnie prowadzi do szeregu zmian fizykocheminczynych w naszych tkankach i poprzez stres mam namyśli właśnie pęd, dokładnie sobie go samemu , inna reakcja będzie dla układu nerwowego jak pójdziesz zrobisz trening w sposób gdzie się denerwujesz bo masz mało czasu , makro się nie zgadza jesteś niewyspana a tu jeszcze musisz dzisiaj dołożyć w danym ćwiczeniu 3 kg będzie aktywowało układ współczulny i będzie kolejnym obciążeniem (jeśli trwa to stale) a szczególnie jeśli jeszcze efekty będą niezadawalające i spowoduje że doprowadzi koniec końców że wyłożysz na tym i póżniej takie odbicia typu plus kilka kilo , inaczej to wygląda jeśli pójdziesz na ten sam trening z nastawieniem że o fajnie poruszam się trochę , wreszcie odpocznę od nauki czy papierów , może przyprogresuje w danym ćwiczeniu jak będzie dobrze szło, bez spiny to mimo że to będzie wysiłek fizyczny będzie miało pozytywny wpływ na przywspółczulny układ nerwowy. To tylko na przykładzie treningu a tyczy się wszystkiego, jest to więc kwestia ustalenia priorytetów np. wspomniane studia i to są rzeczy gdzie siłą rzeczy musi on trochę występować , natomiast w innym mniej ważnych wyluzować (co też nie znaczy żeby się obijać) ćwiczę dla siebie zdrowia (ruch i odżywianie) poprawi się przy tym też sylwetka fajnie nie muszę wygrać odrazu fitness bikini. Oczywiście dla niektórych może być priorytetem czy jednym z nich np. taki trening , ale nie da rady wszystkimi rzeczami się spinać i żyć w stresie permanentnym kwestia tylko czasu i problemu z dolegliwościami bólowymi (kręgosłup i struktury anatomicznie i czynnościowo z nim powiązane) , jelitami czy psychiką.
Zmieniony przez - BPL-G w dniu 2018-02-17 15:56:29
...
Napisał(a)
Dzięki wszystkim, biorę do serducha Wasze słowa
Na dniach się zważę i wstawię fotki, bo chciałabym na przyszłość mieć "ku przestrodze". No i do porównania. :D
Na ten moment 3 dzień zakończony pomyślnie, to już jakiś sukces patrząc na ostatnie tygodnie. Jutro lecę pobiegać. Dzisiaj niestety nie mam dla Was nic ciekawego, łapcie tylko to co zjadłam. (za mało tłuszczy - powinnam jeść ich więcej, ale dużo bardziej wolę węgle...) Ech, i chcąc nie chcąc - wróciłam do jedzenia mięsa, z czego nie jestem dumna ani zadowolona. Ale najpierw poukładam sobie wszystko, a potem zacznę kombinejszyn i ratowanie świata. Trochę to droga na skróty - ale mięso jest "prostsze", w parze z białkiem nie idą węgle (jak w przypadku strączków) oraz cenowo wypada lepiej. Zwracam jednak uwagę na pochodzenie mięsa.
Zmieniony przez - Skelque w dniu 2018-02-17 20:42:17
Na dniach się zważę i wstawię fotki, bo chciałabym na przyszłość mieć "ku przestrodze". No i do porównania. :D
Na ten moment 3 dzień zakończony pomyślnie, to już jakiś sukces patrząc na ostatnie tygodnie. Jutro lecę pobiegać. Dzisiaj niestety nie mam dla Was nic ciekawego, łapcie tylko to co zjadłam. (za mało tłuszczy - powinnam jeść ich więcej, ale dużo bardziej wolę węgle...) Ech, i chcąc nie chcąc - wróciłam do jedzenia mięsa, z czego nie jestem dumna ani zadowolona. Ale najpierw poukładam sobie wszystko, a potem zacznę kombinejszyn i ratowanie świata. Trochę to droga na skróty - ale mięso jest "prostsze", w parze z białkiem nie idą węgle (jak w przypadku strączków) oraz cenowo wypada lepiej. Zwracam jednak uwagę na pochodzenie mięsa.
Zmieniony przez - Skelque w dniu 2018-02-17 20:42:17
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
...
Napisał(a)
tłuszcze nie tak nisko jeszcze:)
zawsze mozna sprobowac rotacji weglowodanami na niskich tluszczach
zawsze mozna sprobowac rotacji weglowodanami na niskich tluszczach
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
Poprzedni temat
Rozpoczęcie treningów.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- ...
- 34
Następny temat
Problemy z metabolizmem
Polecane artykuły