FighterXNależy pamiętać, że burpeesy zarżną, ale nie jest to trening "cardio". Bieganie przez 60minut nie zawsze ma zmęczyć, a np dać bodziec do korzystania z tłuszczu jako głównego źródła energii przy niskiej intensywności lub chociażby przećwiczyć nasz układ oddechowo - krążeniowy. Jeżeli celem jest odczucie zmęczenia lub pobudzenie metabolizmu lepszy jest interwał, natomiast jeżeli celem jest poprawa wydolności układu naczyniowo - oddechowego bieganie/rower będzie lepsze.
To zależy jaki ktoś ma priorytet treningowy.
Jeśli celem jest głównie poprawa wydolności układu naczyniowo - oddechowego, to faktycznie cardio trwające 30 - 40 minut sprawdzi się lepiej - podobnie jest w przypadku, w którym komuś chodzi o ćwiczenie "dla zdrowia".
Jeśli natomiast celem jest utrata tłuszczu zapasowego, to
trening HIIT jest zazwyczaj skuteczniejszy od powolnego cardio.
Jest jednak jeden warunek aby robić HIIT - trzeba mieć bardzo dobrą wydolność tlenową, tzn. móc biec non stop w terenie z prędkością ok. 12 - 13 km/h przez minimum 30 - 40 minut.
Krótko mówiąc - w przypadku osób o słabej wydolności najpierw trzeba przez kilka, czy nawet kilkanaście tygodni wykonywać trening cardio, żeby móc wykonywać interwały, wcześniej jest to niezalecane.
Najkorzystniejsze jest połączenie treningu interwałowego z aerobowym, ale to jest tylko dla zaawansowanych.