Fotki i filmy z Waszych treningów.

Nieźle ja dziś o tej wstawałem ale dziś dzień off bo coś naciągnąłem w grzbiecie.

Wstaje 45minut wcześniej

szacun :) ja jak mam popołudniówkę w pracy to też robię rano trening ale to jest 8 nie 6 :) Nie wiem jak u Ciebie, ale mi się gorzej ćwiczy rano, szybciej się męczę, łapię zadyszkę i mam stan prawie przedzawałowy. Po południu ten sam trening jestem w stanie zrobić w dużo lepszym czasie i przy dużo mniejszym zmęczeniu. Sprawdziłam już to kilka razy i chyba poranne treningi nie są dla mnie. Głównie przez bardzo wysokie tętno które przyspiesza już na rozgrzewce tak że łapię ostre zadyszki .... nie wiem czym to spowodowane

Gdzieś czytałem kiedyś, że organizm musi mieć ok 1,5 godziny żeby w pełni "obudzić" układ nerwowy. Ja najlepiej się czuje na treningu koło 15-16 ale też często trenuję rano


Zmieniony przez - rion10 w dniu 2018-04-20 10:53:22

Lucyna86

szacun :) ja jak mam popołudniówkę w pracy to też robię rano trening ale to jest 8 nie 6 :) Nie wiem jak u Ciebie, ale mi się gorzej ćwiczy rano, szybciej się męczę, łapię zadyszkę i mam stan prawie przedzawałowy. Po południu ten sam trening jestem w stanie zrobić w dużo lepszym czasie i przy dużo mniejszym zmęczeniu. Sprawdziłam już to kilka razy i chyba poranne treningi nie są dla mnie. Głównie przez bardzo wysokie tętno które przyspiesza już na rozgrzewce tak że łapię ostre zadyszki .... nie wiem czym to spowodowane

To wszystko zależy od bardzo dużej ilości czynników. Ja od 7lat wstaję o 5 ranonl, dla mnie to norma.

rion10

Gdzieś czytałem kiedyś, że organizm musi mieć ok 1,5 godziny żeby w pełni "obudzić" układ nerwowy. Ja najlepiej się czuje na treningu koło 15-16 ale też często trenuję rano

Też to słyszałem. Mi się najlepiej trenuje o 14-15, ale póki co nie mogę sobie na to pozwolić. Dlatego trenuję o 6 rano

Ja z czasem się nieco przyzwyczaiłem do trenowania rano po 7 ale wstaję o 6 więc jakaś godzinka jest ale jednak wolę po południu nawet na lekkim zmęczeniu po dniu pracy.

rion10

Gdzieś czytałem kiedyś, że organizm musi mieć ok 1,5 godziny żeby w pełni "obudzić" układ nerwowy. Ja najlepiej się czuje na treningu koło 15-16 ale też często trenuję rano



Zmieniony przez - rion10 w dniu 2018-04-20 10:53:22

nie znalazłam niczego takiego, na pewno widziałam że najlepszą godziną do aktywności fizycznej jest 18 .... ale to tylko teoria znam osoby które po południu czy wieczorem totalnie są bez formy, a rano treningi robią z lekkością. Ale widocznie taki mój organizm i chyba nie tylko mój bo wiele osób się skarży że poranne pory treningowe nie s dla nich. Może to też powód że mimo wszystko zdecydowanie częściej ćwicze popołudniu lub wieczorami i organizm się do tego przyzwyczaił. Może faktycznie jeszcze nie jest z rana na tyle rozbudzony a nagle dostaje strzał i krew zaczyna szybciej krążyć, serce szybciej pracuje a nie jest jeszcze organizm obudzony do wysiłku .... chyba ważne żeby znaleźć złoty środek i słuchać swojego organizmu :) Jak czuję, że już jest słabo to nie cisnę na maksa tylko odpoczywam, też nie ma co się zabijać, a trening ma być przyjemnością przede wszystkim :)

Mi się rewelacyjnie trenowało o 6:00 pod warunkiem dobrego ładowania węgli dzień wcześniej, rano wpadała tylko bulletproof.
Nie czułem się słabiej ani nic - treningi były mocne. Jednak na tych popołudniowych o 17:00 była wyraźnie większa moc.

Ja czuję rano taką sztywność w stawach i jak są ćwiczenia izolowane to nie ma tego mind muscle na poziomie. Muszę zdecydowanie więcej czasu poświęcić czasu na rozgrzewkę żeby trening był przyzwoity. A ostatnio jakoś nie ma chęci do rozgrzewki

Tak jak pisalem, to zależy od wielu czynników. Jakość snu, jedzenia, nawodnienie ilość jedzenia, odpowiedni rytuał po wstaniu itp.