Tu jakos 90kg bylo
Jak widac mega sucho nie bylo i pewnie do formy startowej z 5-6kg musialoby zejsc wiec mimo to jestem dobrej mysli.
@Tomek, dzieki za ciagla wiare i wsparcie Postaram sie nie zawiesc nikogo i doj**ac forme jak najlepiej potrafie. Troche zmeczony jestem i juz bym chcial wystartowac powoli z przygotowaniami bo jednak jak masz date i pracujesz zeby w dzien X byla zyciowka to idzie inaczej troche jak takie podtrzymywanie formy. Tak jak juz pisalismy plan jest i trzeba sie go trzymac.
Poniedzialek 20.11.2017
Po pierwszej nocce sen tragedia, wstawalem 4-5 razy wiec jakosc snu z dupy. Po powrocie z nocki wjechal ostatni posilek 6 wafli ryzowych, 120gr cyca z kury w postaci wedliny i 125gr mozarelli light. Wstalem ok 15:30 i wjechalo takie o to sniadanko
4 kromki chleba tostowego pelnoziarniaka, 140gr odtluszczonego sera, 100gr cyca w formie wedliny, pieczarki i 3bialka jaj.
Potem wzialem sie za gotowanie zarcia na reszte dnia i musialem pokroic i usmazyc jeszcze 2kg cyca. Potem chwila chilloutu i pojechalem na silke ale tragedia bo ludu od groma. Machnalem Bicka na ciezko i 30min Cardio.
Bicek
1) Modlitewnik na maszynie jednoracz x 6. 15-8
2) Mlotki stojac x 4 12 - 6
3) sztanga prosta stojac x 4 12-6
4) sciganie linek w bramie do glowy x 2 po 12 powt.
W sumie nic nowego ale fotka z pompy musi byc
Potem wjechal takibpotreningowy: 100gr ryzu mlecznego, 10gr kakao nesquik, 40gr platkow miodowych i 70gr wheya.
Na nocce 2 porcje po 250gr a'la kopytek, 300gr cyca i 200gr brokula.
Po pracy wjedzie jeszcze 6 wafli i kura plus pare gram masla orzechowego. Tymczasem wracam do pracy
Zmieniony przez - Gugcio w dniu 21.11.2017 02:11:06