Sweat is fat crying DT

Lisus

ile to jest sensownie, ja juz nic nie wiem. Na pewno zjem dzisiaj cos jeszcze tlyko nie wiem co. :( MOZE PAD THAI

no ale robiąc tak właśnie sporo przekroczysz bilans
to jaki sens trzymac 1500-1600 a potem na głodzie zjeść 500-800kcal?

lepiej załóż na co dzień bilan 1800-1900kca

Tajskie żarcie – owszem pycha jest… ale oni tam sypia sporo cukru Lepiej uważać.

Dzien dobry !
Tak - juz nawet byla mowa o tym, ze sypia cukier ale podobnoz tylko w europie (europejski fusion ) ale akurat to byl zart z mojej strony ze sobie podjem ; )
Obok mnie w robocie, w piekarni sprzedaja sensowne kanapki na pelnoziarnistym chlebie, wiec wczoraj kupilam sobie dwie z mozarella i dzisiaj na sniadanie tez. Nie chce i nie zalezy mi na trzymaniu 1500-1600, wlasnie caly moj cel prowadzenia tutaj dziennika polega na tym, zeby z tego wyjsc. 1800-1900 brzmi lepiej i do tego daze, systematycznie.
Szkoda tylko, ze spalam dzis przy otwartym oknie z mokra glowa i dzisiaj czuje sie bardzo zle, jakbym miala goraczke i zimno mi.





Zmieniony przez - Lisus w dniu 8/9/2017 9:37:00 AM

Przeziębianie się latem to nie jest dobry pomysł . Strzel dużą porcję witaminy C, jakieś herbatki itp. Może przejdzie bez echa.

nightingal

Przeziębianie się latem to nie jest dobry pomysł . Strzel dużą porcję witaminy C, jakieś herbatki itp. Może przejdzie bez echa.

Ja w ogole nie choruje, wiec sie dziwie tym bardziej, jedyne co mnie meczy to angina 2 raz w roku - przewaznie zima i zawsze jakas jedna poznym latem wpadala. To naprawde dziwne, bo mnie zarazic nawet trudno jak przebywam z chorymi. :( Pije herbate z cytryna od rana zeby sie zakwasic. Ale tez ciagnie mnie do lozka, to tez zawsze dzieje sie w sierpniu jakis rodzaj przesilenia, nie wiem, rok temu bylo dokladnie tak samo ,ze nie moge wstac rano- jakby mnie z grobu rano wyciagali.

Masz zdaje się ostrą klimę w pracy a to nietrudno o przeziębienie. Ja sama zawsze zdrowa chodze zakatarzona

eveline

Masz zdaje się ostrą klimę w pracy a to nietrudno o przeziębienie. Ja sama zawsze zdrowa chodze zakatarzona

o tak, siedze w kocu i chuscie na glowie :(

To u mnie takich rarytasów jak klima nie ma w biurze. Czasem by się przydała - ale jak trzeba wchodzić i wychodzić - to ta różnica temperatur jest zabójcza.

U mnie nie dosc ze klima jest po prostu do dupy, to jeszcze nie otwieraja sie okna. Tzn to nawet nie sa okno tylko elementy sciany od podlogi do sufitu.

Wczorajszy trening, byl dlugi i meczacy zwlaszcza ze pogoda dopisala i nie chcialo mi sie, strasznie mi sie nie chcialo : (


rozgrzewka
1. RDL, 1x10x30KG, 2x10x30kg 3x1035 kg 4x10x35kg
2. wioslo sztanga 1x10x15kg, 2x10x20kg 3x10x20kg
3. renegade row, 5 kg po 8 na strone 3 serie
4. Uginanie no na pilce 4x20
5. wyciskanie zza glowy oburacz 3x10 7 kg
krotki szybki marsza na biezni, rozciaganie

Ide dzis do fizjo, znowu wczoraj czulam to przeskakiwanie na biordrze nawet przy uginaniu na pilce, dziwne to jest i mnie denerwuje.
Miska dzis na szybko, salatka z awokado, jajkiem i oryginalnym serem feta z oliwa i pomidorami, sniadanie pracownicze bylo wiec wsunelam dwie bulki z zoltym serem a na kolacje ugotuje kasze jaglana z owocami czy cos.

A mnie wczoraj właśnie na siłowni klima połaskotała że dostałem jakiegoś nerwobólu w okolicy łopatki. Marnie mi się z tym robiło barki.