Tydzień 3/ Trening 4
Trening 2
Przerwy między seriami ok. 60s
1. Rdl 4x 12
30/35/35/35
32,5/35/35/35
30/30/30/30
40/45/45/45x10
ok
2. Wyciskanie hantli stojąc (chwyt młotkowy) 4x 15
7/7/7x13/7x11
7/7/7/7x12
7/7/7/7x12
7/7/7x13/7x11
cały czas powtarzam to obciążenie, bo nadal jest dla mnie wyzwaniem i albo nie dobijam do zadanej ilości albo przynajmniej nie jest to łatwe
3. Uginanie nóg na piłce 4x 12 (wolna faza ekscentryczna)
12/12/12/12/12
23/23/23/23
12/12/12/12
12/12/12/12
Dobrze, dołożyłam serię i skróciłam przerwy do 45 sekund
4a. Unoszenie ugiętych ramion do boku z rotacją 4x 12-15
3/3/3/3
3/3/3/3
3/3/3/3
3/3/3/3
tu też powtarzam i skupiam się na dokładności ruchu
4b. Monster walk 4x 60s (dobierz gumę taką żeby mocno czuć pośladki)
cały czas mocno daje w kość ale zauważyłam,że zaczęłam spoglądać na zegarek od 40, a nie 30 s
5. Naprzemienne unoszenie wyprostowanej ręki i nogi w pozycji plank 4x 10-12 (na stronę, z przytrzymaniem w górze)
12/12/12/12
12/12/12/12
10/10/10/10
10/10/10/10
Tu też skróciłam przerwy do 45s czyli znowu progres
Bardzo lubię ten trening
Zresztą wszystkie lubię ale tu dodatkowo jestem cały czas w jednym miejscu i wszystko mam pod ręką,a nie muszę biegać po całej siłowni i to jeszcze czasem z góry na dół
Dodatkowo zazwyczaj sprzątam po sobie w przerwach między seriami żeby czasu nie tracić, a tu jakoś tak szybko mi idzie i wiele tego układania nie ma. Najbardziej nie lubię odkładania sprzętu po glute bridge i hp... Trochę zabawy z tym jest zazwyczaj ze 4 przerwy miedzy seriami mi to zajmuje.
Dziś miałam długi i dosyć męczący dzień zakończony spotkaniem w pracy, które trochę się przeciągnęło i przez to długo nie jadłam. Doszło do tego spotkanie z kumplem dawno nie widzianym i wspólna lampka wina. Rzadko ostatnio zdarza mi się pić alkohol, a tu jeszcze na głodnego... tak że było ciekawie
Najnormalniej w świecie się wstawiłam kilkoma łykami
Na koniec część dzisiejszej miski - chlebek razowy z cukinią,marchewką i bananem i krem z ciecierzycy i pomidorów.