Tetiszeri - dziennik o zarciu i zelastwie

Nie, nie. Czasu nie bylo na wywody. Dzisiaj uzupelnie. Grzeczna bylam :)

uzeupłniaj!
bom ciekawa co tam ćwiczysz i jesz

Dzisiaj dzien wolny i czujac sie przywolana do tablicy, spiesze z opisem moich "baletow". Bylam zajeta i czasem jak wracam pozno to po prostu ostatnia rzecza jaka chce robic to patrzenie w kompa.

Weeekend fajnie - przyjechala kumpela wiec nie mialam jak siadac i pisac moich wywodow. Treningow czwt-nd nie bylo, tylko spacer do pobliskiej wioski Malahide zaliczylysmy, nad morzem wiec przyjemnie. Jakies 5 km. Takie kardio. Byl obiad i kawa po irlandzku na rozgrzewke. Swietowanie z tajskim w piatek, wietnamskie swieze zawijaski, wolowinka z imbirem, i panna cotta z mleka kokosowego z owocem pasiflory....iiii 3 koktajle pornstar hehe, moje ulubione. Poza jeszcze kanapka z watpliwej jakosci chleba w sobote i wiecej grzechow kulinarnych nie bylo. W niedziele pieczony kurczak z babka ziemniaczana w wydaniu irlandzkim (boxty). Ani alkohol sie nie lal, ani cukier nie sypal. Smacznie i bez nerwow, ze popelniam jakis grzech. Kumpela jedzie do Kanady w przyszlym tygodniu w ramach programu "Podrozuj i pracuj", zamierzam sie do niej wybrac we wrzesniu. Z planow wyjazdowych to robie wypad do Maroka pod koniec kwietnia. Mialam tez jechac do Wwy na poczatku kwietnia, badania zrobic i szkolenie, ale....ano okazalo sie, ze mi sie ropien zrobil po tym kanalowym co go lecze i sa dwie opcje, albo resekcja korzenia, albo rwiemy bo zab jest zniszczony i kosc tez tam slaba bo ropien az przetoke wywalil od strony jezyka. Nic nie boli, nie spuchlo ale...niefajnie. I jezeli bedzie resekcja to akurat chirurg bedzie 5-7 kwietnia czyli jak mialam do Wwy jechac. No to papa i trzeba zeba robic bo ja z czyms takim w buzi chodzic nie bede, nie mowiac juz, ze morfologia to pewnie dziwna by byla. Jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojsk radzieckich. Bede wiedziec w przyszlym tygodniu czy jest co ratowac. Ehhh, a juz myslalam ,ze bedzie ladnie. We srode bylam na masazu antycellulitowym. O rany, bolesne to, ugniatali, szczypali, rolowali, banka prozniowa jezdzili .......siniakow nie ma, ale bolesnosc skory do dzisiaj,. Zobaczymy co to da wizualnie po paru wizytach. To tyle z najnowszych niusow, teraz spowiedz. Michy nie liczylam az do wczoraj.

Pn, 13/03 DT

Trening

1. WL hantle skos
15*8*8/ 17.5*8*8 20*6*6/ 12.5*12 na dobitke ostatnie bardzo wolno w fazie ekscentrycznej

2a Rozpietki 8kg
6*10
2b. Wyciskanie zolnierskie 25kg
6*10

3. Wioslo hantla 17.5 wolno ekscentrycznie - skupialam sie na tylnym aktonie naramiennego
3*10

4.Wyciskanie siedzac drop set 12.5+6 kg
4* max

5. Wznosy przodem skos, tylem i bokiem 2.5kg
3* max

6a. Wyciskanie hantli zza glowy oburacz siedzac 17.5kg
3*10
6b. brzuszki z talerzem 10kg
3*20

Plus godzina zajec ze sztang

Wt, 14/03 DNT

3 x fitnesy, troche poskakalam. Rany jaki zakwas w klacie! Przyszlam przed zajeciami porozciagac, jeki byly ale i ulga.

Srd, 15/03 DNT

Dzisiaj sie masowalam antycellulitowo wiec 2*25 minut na piechote do centrum w przerwie na lunch i pozniej po pracy tyle samo po zakupy....to nie wiem kardio czy jak?

Czwt, 16/03 DT

Trening

1. MC 85% 1RM 5*3-5
85*5*5*5*5 iiii prosze panstwa ostatni set ...1! Zle podnioslam, ustawilam sie i cos mnie pociagnelo w ledziwach. Zatem koniec balu, nie ryzykuje, dume chowam w kieszen.

2. Siad tylni 50% 1RM 4*15
40*15*15*15*15
Przyjemnosc. Kregoslup nie bolal.

3. Wykroki chodzone ze sztanga 30kg
6*10
To co tygrysy lubia najbardziej, Zad poczul jak jasny gwint bo dawno ich tak nie robilam. Mial byc kompleks rdl na jednej nodze i zakrok, ale po MC zrezygnowalam, zeby nie ryzykowac kregoslupa/miesni ledziwowych. Zastapilam cwiczenia.

4a. Leg curl na trx 4*10
4b. Hi bridge na trx 4*10

5a Atomic push up trx 4*10
5b uginanie bicka ze sztanga 15kg tempo 3010 4*10
5c. Uginanie mlotokowe 8kg 4*10

6. Dobicie posladkowego sredniego z guma w lezeniu na boku

Jadlo
1. 3 wafle ryzowe z lososiem wedzonym
2. Poltora banana, orzechy wloskie, poledwiczka wieprzowa
3. Proch, ryz bialy, oliwa, poledwiczka
4. Salatka: batat, poledwiczka, groszek, papryka, szalotka, feta, oliwa, sok z cytryny - wielka micha, 3 suszone morele
plus 4 krakersy owsiane bo wyszlam od dentysty glodna
135/190/75

Pt, 17/03 DNT
Wolne dzisiaj w Ire. Tylek boli, dol plecow nie boli tylko ciut ciagnie, minimalnie wiec nic sobie nie zrobilam. Jedna uwaga do MC wczoraj. To nie jest cwiczenie jako pierwsze dla mnie. Pare razy juz cos tam sobie zrobilam, raz lzej, raz gorzej. Zawsze wtedy kiedy MC jest pierwszy. I jestem dogrzana, zmobilizowana, ale zdecydowanie lepiej mi jak MC jest po przysiadzie/czyms innym na nogi i absolutnie nigdy w dzien plecow czy gory. Wiec bede robic jak czuje niezaleznie od planu. Porozciagam sie pozniej. Piwa pic nie bede bo nie lubie, bedzie kawa po irlandzku hehe.









Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2017-03-17 09:47:21

Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2017-03-17 09:53:05

Moje ulubione combo to najpierw barki a potem je mc rozciągać. Dawno tak nie ćwiczyłem niestety. Nie mam opcji żeby aż tak rozbić sobie trening.

Happy St. Patrick's! A tak poza tym to miło koleżankę znowu widzieć na forum.

To ten święty od zielonego piwa. To jest jakiś fenomen - bo ono wcale nie jest jakieś dobre. Ot piwo jak piwo.

Tak i od wezy, ponoc wszystkie wytepil tu ...Moze Guinessem. Piwo jak piwo, ja wzmocniona kawe wole :)

Barbella dzieki. Pisalabym czesciej, ale z telefonu ciezko czasem. A wieczorem to ksiazka najchetniej.

Co ciekawego czytasz?

ja z tego powodu robiłam dłuższy czas tylko MC sumo, prawie sumo, z szerokim ustawieniem nóg w każdym razie
jest to dużo bardziej komfortowe dla moich pleców

Barbella "The Neanderthals rediscovered" wlasnie skonczylam i teraz chyba wezme jakas powiesc bo lubie na zmiane z np. ksiazkami o immunologii, bakteriach, endokrynologii w sporcie i innych ciekawych. Mam jeszcze w planie dwie ksiazki o podnoszeniu.

Bziu, czytasz w moich myslach, myslalam czy sie na jakis czas nie przerzucic na sumo


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2017-03-18 08:59:20