Ula - zdrowo i aktywnie żyć

Ładnie, gratulacje za życiówkę, dycha poniżej godziny to już fajnie wygląda.
Jaka Ci się pogoda na starcie trafiła? Padał jeszcze śnieg czy już tylko kałuże po nim zostały?

Będę Cię teraz mogła gonić z wynikami powoli.

No i szybkiego masz chłopa, zacny czas zrobił, pogratuluj.


Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-11-11 23:01:40

Dziękujemy :)
Chłop szybki, ale on na to solidnie pracuje, więc sie cieszę ze poszło wszystko zgodnie z planem, bo zasłużył :)
To moja druga oficjalna dyszka poniżej godziny, ale od lipca to raptem poprawa o jakieś 40s.. ale ja niestety sie nie przykladam tak jak Grzesiek i takie efekty. Niewykluczone, ze szybko mnie przegonisz :)
Pogoda sie trafiła dobra, akurat nie padalo w czasie biegu, okienko pogodowe nieźle sie wstrzelilo, asfalt mokry, ale kałuży jakos wiele nie było. Wiało po zawrotce i to troche denerwowalo, ale w sumie warun jak na ostatnią pogodę zły nie był :)

gratulacje dla obojga
Ładne czasy!

chlopy to tak mają jakoś...ja nie wiem, mój nie trenuje, a jak się zepnie to w 39min 10km zrobi.... jak żyć :P ja jak się zepnę to z jezykiem do ziemi i zawałem serca zrobie 49min 50sek :P
chociaż teraz to mogloby być cięzko :D

Dziękujemy

No i tydzień nie zje wafelka do kawy i trochę mniejszy obiad i ma minus 3kg na bieg

hahah no, tylko denerwują człowieka.... znam temat :D

12-17.11.2016

nic
4 dni pracujące
2 wolne przeleżane, głównie z bólem głowy
_____________________________
18.11.2016

Bieganie
Wolno, po lasku. Tydzień nie biegałam, a dziś w końcu z przyjemnością. W lesie dużo mokrych liści i ślisko, gleba zaliczona jak zwykle Takie podłoże obnaża brak ćwiczeń stabilizacyjnych i wzmacniających, od 4km kolano dawało o sobie znać. Pora się na nowo przyłożyć tego.

19-21.11.2016

nic
2 dni w pracy
1 dzień u rodziców
___________________________
22.11.2016

Bieganie
NightRunners Stadion. Standardowe 2 pętle dookoła stadionu plus po krótkiej przerwie dobiegaliśmy do 7km. Powoli, ale przyjemnie. Nie chcę się zbyt wcześnie podniecać, ale tak jakby wracała radość biegania, nie odliczam każdego metra, jest jakaś tam swoboda i zapas. Póki co w planach mam raczej takie wolne biegania, zapisałam się na praską dyszkę 10.12, więc może tam coś "szybszego", ale tam i tak są 3 pętle, więc to szybkie może się okazać niełatwe


___________________________
23.11.2016


Spacer
Po Kampinosie, może ciężko w to uwierzyć, ale mimo że w Warszawie mieszkam od urodzenia to nigdy tam nie byłam. Zbieraliśmy się od dłuższego czasu (ja zachęcona spacerami Ghorty ), aż w końcu pojechaliśmy Bardzo przyjemnie, ponieważ w tygodniu to ludzi jak na lekarstwo, lubię w ten sposób spędzać czas, a i się pikawa odezwała, że fajnie by tam kilka kilometrów było kiedyś przetruchtać Niestety moje buty postanowiły przestać współpracować (a chodziłam w nich po górach i nic się nie działo...) i potwornie przytarły mi pięty, więc od połowy drogi dość cierpiałam.
















Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-11-23 19:24:23

Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-11-23 19:25:37

Fajnie. Ładny spacer.
Braku współpracy ze strony butów współczuję.
Jaką trasą szliście?

Z butami to mam akurat wieczne przeboje (większe będą latać, w mniejsze się nie wcisnę, plus chyba mi tam coś dziwnie odstaje na pięcie ), ale jakoś sądziłam, że skoro mnie nie skasowały w górach to nie skasują również w Kampinosie. A plasterków zapomniałam.

W sumie to niestety nie zaplanowaliśmy sobie żadnej drogi, coś tam przeglądałam oczywiście w necie, a mapy (jeszcze) nie mamy, liczyłam na dużą mapkę przed wejściem, ale taka była tylko w Palmirach. Ogólnie start z Truskawia > żółty, kawałek niebieskim, bo nam się deseczki spodobały > zielony > czerwony do Palmir i kawałek dalej > zielony i czarny do Truskawia.

Też byłam pierwszy raz w Kampinosie w ten weekend. I też mnie Ghorta zmobilizowała :P Że tak blisko takie fajne miejsce mamy a ja nie widziałam. Fajnie będzie zimą jak będzie biało :)