Ula - zdrowo i aktywnie żyć

Rower jeszcze do przeanalizowania, akurat w tym tygodniu będę w pracy już tylko jutro i muszę pojechać komunikacją, więc zobaczymy co tam nowy tydzień przyniesie

19.09.2016

Roboczorower: 9km+9km
___________________________________

20.09.2016

Bieganie
Miałam chęć na samotność, więc zrezygnowałam z NightRunners na rzecz pobycia sama ze sobą. Coraz lepiej mi się biega, ale muszę pilnować by się nie podpalać Kusiło pobiegnięcie jeszcze kółeczka wokół osiedla, ale staram się by rozum miał w tym powrocie do biegania coś do powiedzenia sezon i tak już się prawie skończył, planuję jedynie powalczyć o nową życiówkę na Biegu Niepodległości, a tak to w zasadzie chcę pilnować by nie było przerw związanych z kontuzjami i biegać spokojnie.

często, zwłaszcza osoby poczatkujace biegają zza dużo i za syzbko, co wcale nei daje lepszych efektów.
Trzymanie sie załozeń na pewno pomoże Ci w zrobieniu dobrego czasu!

podane jak w restauracji

Dzięki Bziu :)
no właśnie już kiblowałam kiedyś w domu przez swoją nadmiernie wybujałą, biegową wyobraźnię i teraz staram się ją trzymać na wodzy, choć czasem nie jest to łatwe
___________________________________

Znowu zaległości Od wtorku powinnam już mieć pełne i bardziej na bieżąco wypiski, bo póki co to miska niby czysta, ale trochę się to wszystko rozjeżdża i panuje lekki chaos.

21.09.2016


Fizjo: piszczele, łydki, trochę pasmo, uwielbiam

Spacer: 4km - 44min, od fizjo na zakupy
______________________________________

22.09.2016


Rolowanie i rozciąganie: 30 minut przed pracą
______________________________________

23.09.2016


Spacer: 6.17km - 1:12
______________________________________

24.09.2016


Bieganie
Zmęczyłam się, przez chwilę miałam pomysł żeby biegać z długim rękawem, ale dobrze że go porzuciłam bo i na krótko się ugrzałam. To jest moje planowane tempo minimum na bieg Niepodległości, no na dzień dzisiejszy myślę, że poradziłabym z dodatkowymi 2km, ale to jeszcze 1.5miesiąca na podtrzymanie lub lekki progres.

ulaulka

Dziekuje
Co do jedzenia to jem raczej na oko, czasem wrzuce w kalkulator i zazwyczaj wychodza przyzwoite wyniki, dosc dlugo trzymalam rozkład 130b, 180w, 80t więc mniej wiecej wiem ile czego, z tym że jednak mam teraz pewnie nieco wiecej wegli i mniej BT.
Wlasciwie to celu sylwetkowego nie mam (w planach dlugoterminowych zeszczuplec ) i waga/wymiary się trzymaja, oczywiście fajnie by było spaść trochę w obwodach, ale nie mam na to cisnienia i spokojna głowa, wolne efekty, ktore sa raczej skutkiem codziennych działań poki co mi wystarczaja Nie służy mi szarpanie sie ze sobą, caly czas szukam dla siebie skutecznej drogi, no inta póki co mi się podoba :)

dopiero odnalazłam Twoją odpowiedź. Bardzo fajne podejście
No i a propo cateringu to nie wiem czy to dobry pomysł. Pójdziesz w masówkę, jakość spadnie i ładnych fot nie będzie

na pewno żaden catering nie dorówna Twoim pięknym daniom jaie tutaj prezentujesz

Hej Ula, jestem pod wrazeniem twoich spadków ! jestes moja motywacją, a slinotoku dostałam ogladajac zdjęcia twoich potraw. mniam !! :)

Bardzo dziękuję dziewczyny
___________________________________
U mnie niestety kiepsko z czasem, miało być od wtorku, ale raczej regularność będzie od weekendu, bo nie ogarniam rzeczywistości póki co.
Miało być bieganie we wtorek i dziś, ale kiepsko się czuję, mam drapiące gardło, drugi @ w tym miesiącu i trochę nerwów.
___________________________________
25.09.2016

Miał być Grześkowy maraton, ale niestety się pochorował, do ostatniej chwili walczył z temperaturą i musiał odpuścić. To była trudna decyzja, bo jednak przygotowania były pracochłonne, no ale maraton to nie przelewki, więc moim zdaniem decyzja słuszna. Smutno.

Spacer: 8km
___________________________________
26.09.2016

OFF
___________________________________
27.09.2016


Roboczorower: 9km+9km
___________________________________
28.09.2016


Roboczorower: 9km+9km
___________________________________
29.09.2016

raczej nic, praca

bolg jakiś kulinarny to by się przydał, takie foty

a co do odpuszczenia maratonu.... czasem tak to juz jest, niestety i lepiej odpuscic te jeden maraton niz potem odpuszczac duzo innych treningow i startow.

moj musiala odpuscis ostatnio w trakcie ironmana... takie decyzje sa najtrudniejsze i trzeba dojrzec, zeby umiec je podjac.

No właśnie, niby odpuścić jest trudno, ale to też trzeba umieć zrobic.
Blog mam w dziale kuchnia i póki co to mi wystarcza
__________________________________
29.09.2016
30.09.2016

nic sportowego, byłam zaflukana i zmęczona, miałam pogrzeb i dość wszystkiego, miska nieco rozjechana, piłam też wiśniówkę z kolą (2 drinki)

Generalnie nie służy mi stres (jak każdemu ), ale coraz lepiej sobie z nim mimo wszystko radzę, ale często niestety nie chce mi się wtedy siedzieć w kuchni i wybieram prostsze rozwiązania jak np. wafle ryżowe. Moje ciało nie lubi, gdy nie gotuję, jestem/czuję się opuchnięta, ale mam nadzieję, że to szybko sobie pójdzie
____________________________________
Mój wrzesień - nie jest źle, ale jest nad czym pracować.

1.10.2016


Roboczorower: 9km+9km


MISKA:
-placki amarantusowo-gryczane, banan, winogrona, whey+tahini
-3xryż basmati, ciecierzyca w maśle klarowanym, jajka, oliwki czarne, świeży szpinak
___________________________________
2.10.2016


Roboczorower: 9km+9km


MISKA:
-placki koko-jaglane, winogrona, banan, chia
-3xpieczone bataty, rozbratel, olej koko, rukola, ogórek, cebula czerwona