Powoli do przodu: http://www.sfd.pl/Czaj_nik_walczy_dalej-t1082411.html#post8
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Entliczek,_pentliczek,_szczuplejszy_Czajniczek-t966109-s29.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
w dni drugim zamiast wznosow kolan do klatki dalabym planki
po wiorkac sie zle czujesz, bo podobnie jak maka kokosowa, zawieraja duzo blonnika
Najlepiej byloby gdybys jednak poszla do dietetyka klinicznego, a na razie ograniczyla blonnik. Tylko musisz sie uzbroic w cierpliwosc, to nie minie z dnia na dzien
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Bziubzius- planku nie robiłam bo totalnie nie wiem jak go zrobić poprawnie mimo ze oglądałam filmiki i czytałam instrukcje zawsze cos robie źle i mogę długo wytrzymać. A co mogę dać zamiast tych odwodzicieli i przywodzicieli? Bo mało się męcze jak nie mam tych 3 ostatnich ćwiczeń a ciężaru dołożyć nie dam rady bo mi słabo się robi
czaj_nik z kawą masz chyba rację bo pije czarną z ekspresu mocną a raz jak mi się skończyła to może rzeczywiście była poprawa.
DOBRA zmiany będą takie:
sama woda
warzywa- pomidor bez skórki, ogórek - i tyle
mięso- kurak, indyk
węgle- dam z ziemniaków
tłuszcz- oliwa z oliwek i olej kokosowy
i na wyżej wymienionych produktach będę bazować przez najbliższy tydzień i obserwować swój brzuch i wtedy zobaczę czy jest poprawa. Ciężko tylko bez owoców będzie ale obawiam się że mogą mieć jakąs nietolerancje fruktozy a przynajmniej tych pestkowych owoców typu brzoskiwnia, morela, a także jabłka i gruszki
Zmieniony przez - fergi w dniu 2016-07-05 16:32:48
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
fergiDeja vu a owoce jesz czy też wtedy odstawiasz?
Praktycznie odstawiam. Banany, jabłka, ale gotowane, pieczone.
W takich okresach naprawdę ograniczam jadłospis: pieczywo jasne (ladies nie bijcie), masło, ziemniaki, ryż (czy jest lepiej czy gorzej jem tylko biały), mięso duszone i gotowane, marchew, buraki, makaron, ale tylko drobny, na penne się nie rzucam jogurty (nie naturalne, bo są dla mnie za ostre w smaku) - nie mówię, że to zdrowo, ale organizm tego się domaga i praktycznie tylko na to dobrze reaguje.
Kawy też wtedy nie piję i herbatę czarną, ale słabą. Jestem dziwolągiem, ale zielona mi szkodzi. A jak jest bardzo żle to nawet nie herbatę, tylko kompot z jabłek, bo mnie na myśł o herbacie, czy wodzie mdli.
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-07-05 18:33:43
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-07-05 18:36:31
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Mój trening z piątku:
1. przysiad ze sztangą na plecach
4 serie po 8 powtórzeń ostatnia ciężko
sztanga męska+ 10 kg obciążenia
2. wyciskanie hantli na ławce skośnej
4 serie po 8 powtórzeń ostatnia ciężko
7 kg jedna hantla
3. podciąganie na drążku z pomocą
4 serie chyba 75 kg ustawiłam jako pomoc
4. odwodziciel
4 serie 8 powtórzeń
45 kg
5. przywodziciel
3 serie 8 powtórzeń
55 kg
6. wypychanie nóg na maszynie
77 kg 4 serie po 8 powtórzeń
Po treningu 10 min rowerku.
Dieta na dzisiaj:
Espumisan trochę pomaga. Po ostatnim treningu bardzo czułam nogi i tyłek tak że jak kucałam to wszystko bolało :D
Rozkład będzie 1600 140/120/63
niestety będzie bez warzyw w znakomitej większości boli mnie po nich brzuch
z owoców tylko banan ew. maliny, truskawki
dieta będzie powiem szczerze uboga będzie w niej pojawiał się proch ale powiem tak jak jem te produkty mój brzuch jest w miarę trzymany w ryzach jak dodam coś nowego jest wielki bebsun więc póki co ubogo ale bez większego użerania.
Ku przypomnieniu nie mogę: jabłek, gruszek, moreli, brzoskwiń, cebuli, czosnku, chleba na zakwasie (razowy itd), wszystkiego co zawiera coś związanego z jabłkiem. Brokułów, kalafiora, pomidorów (jeszcze dzisiaj sprawdzę), ogórków, papryki.
Suplementy: bio tech usa 25 g w dni treningowe czasami w dni nietreningowe, bcaa, kreatyna.
Trening: A-B-A
T.A
1. przysiad ze sztangą na plecach
4 serie x8(sztanga męska + 5 kg)
2.wyciskanie hantli skos
2 s. x 8 1 p. x6 7 kg każda hantla
2. podciąganie na maszynie
4 x12 75 kg (pomocy)
3. prostowanie nóg w siedzeniu
3 x8 (15kg)
4. odwodziciel na maszynie
3x8 45 kg
5. przywodziciel na maszynie
3x8 55kg
5. wypychanie nóg na maszynie
3x8 (77 kg)
T.B wypada 15 lipca tutaj chciałabym coś zmienić jeżeli macie jakieś sugestię piszcie :)
1. MC
2. Wyciskanie sztangi stojąc
3. ściąganie drążka górnego do klatki
4. podciąganie na maszynie
5. odwodziciel
6. przywodziciel.
7. prostowanie nóg w siedzeniu
8. wypychanie nóg na maszynie
9. wznosu nóg do góry na oparciu
4 serie po 8-10 powtórzeń
Wymiary:
biust: 93
talia: 73
brzuch: 89
biodra: 98
udo:60
łydka: 36
pod biustem: 77
wzrost 168
Zależy mi na poprawie jakości ciała w szczególności pozbyciu się cellulitu którego już trochę się pozbyłam dzięki ćwiczeniom na nogi. Tak samo tzw. "nawisów" nad kolanami. W drugiej kolejności zależy mi na ujędrnieniu pupy (bigger better) i mięśniach brzucha tak żeby była widoczna tali.
Narazie ćwiczę rekreacyjnie ale chciałabym, żeby ten trening miał ręce i nogi.
Miska na dziś: