Dziennik Treningowy Oliviera Lafaya

24.06.2015

B1 - 16/16/16/16/16/16 +5kg
A5 - ------
A2 - 18/18/18/18/18/18/16 +5kg
I - 11/11/11/11/11/9
C1 - 11/11/9/9/8/8 +5kg
E2 - 6/6/6/6/6/6
W - 14/14/14/14 +7,5kg
G (russian twist) - 12/12/12/12/12/12 +5kg
H (wznosy nóg w leżeniu) - 5/5/5/5/5/5
Z - 10 powtórzeń

Postępy właściwie tylko w B1 i A2 i dlatego na I oraz C1 nie było mocy. H zamieniłem tak żeby też dół brzucha robić i stąd wznosy. Tak jak planowałem kończę 6. poziom.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-06-25 08:57:12

7. POZIOM

26.06.2016

B - 5/5/5/5/5/5 +5kg
A5 - 5/5/5/5/5/5 +5kg
A2 - 5/5/5/5/5/5 +5kg
I1 - 12/12/12/12/12/10
C3 - 4/4/4/4/4/4 +5kg
J - 23
K - 25
L - 22
I4 - 15
I5 - 10
E - 7/7/7/7/7/7
W - 15/15/15/15 +7,5kg
G - 13/13/13/13/13/13 +5kg
H - 6/6/6/6/6/6
Z - 10 powtórzeń

Dopiero na tym poziomie zacznie się prawdziwa walka o powtórzenia, tym bardziej, że trzeba powtórzenia wykonywać wolniej niż wcześniej. Na razie luz tylko, że trening już teraz kiedy jest mało powtórzeń zajął mi 1h 4m + rozgrzewka 10 min i rozciąganie 15 min. W I1 nie będę dalej ciągnął i zrobię obwód od 6x6.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-06-26 21:02:23

Nie będzie tak źle. W 1 h 40 min się wyrobisz Ja natomiast mam problem na poziomie ósmym. Przypomniałem sobie, że kiedyś jak ćwiczyłem Lafayem to prawie znienawidziłem autora Sesja pierwsza jak i druga na granicy upadku na twarz, czasami aż chce mi się wymiotować,a plecak wyrzuciłbym przez okno. Wieczna zadyszka, przerwy półtorej minutowe niewiele dają. W dodatku w A6 z treningu na trening progres leci na łeb na szyję. A po wszystkim nawet jeść mi się nie chce. Posiłek męczę przynajmniej 40 min. A z kolejnymi poziomami będzie jeszcze lepiej My to jesteśmy nienormalni, że ćwiczymy tą metodą

28.06.2016

B - 6/6/6/6/6/6 +5kg
A5 - 6/6/6/6/6/6 +5kg
A2 - 6/6/6/6/6/6 +5kg
I1 - 6/6/6/6/6/6
C3 - 5/5/5/5/5/5 +5kg
J - 26
K - 26
L - 24
I4 - 16
I5 - 12
E - 8/8/8/8/8/8
W - 16/16/16/16 +7,5kg
G - 14/14/14/14/14/14 +5kg
H - 7/7/7/7/7/7
Z - 10 powtórzeń

Przysiady (E) już ciężko, najgorzej, że na lewej nodze trochę sie jeszcze chwieję. W podciąganiu też progres.

Clown parę lat temu za pierwsyzm podejściem do Lafaya też doszedłem do 8. poziomu i przyznaję, że objawy miałem takie same. Po treningu byłem taki skołowany przez te zawroty i odruchy wymiotne, że traciłem następną godzinę by dojść do siebie ale teraz mam inne podejście i pewnie lepiej sobie z tym poradzę


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-06-29 09:08:52

1.07.2016

B - 7/7/7/7/7/7 +5kg
A5 - 7/7/7/7/7/7 +5kg
A2 - 7/7/7/7/7/7 +5kg
I1 - 7/7/7/7/7/7
C3 - 6/6/6/6/6/6 +5kg
J - 27
K - 25
L - 24
I4 - 17
I5 - 13
E - 9/9/9/9/9/9
W - 17/17/17/17 +7,5kg
G - 15/15/15/15/15/15 +5kg
H - 8/8/8/8/8/8
Z - 10 powtórzeń

Już robi się ciężko zwłaszcza w przysiadach bez trzymanki i nie chcę dlatego już podbijać w każdej serii o jedno powtórzenie tylko zastosuję jedną z technik antystagnacyjnych z książki - punishera - po to by się nie forsować tylko łagodnie przejść na na 6 x 10. W ciągu 4. treningów będzie to wyglądało tak: 1) 10-9-10-9-10-9, 2) 10-9-10-9-10-10, 3) 10-9-10-10-10-10, 4) 10-10-10-10-10-10. Robię tak bo chcę uniknąć złości z powodu np. takiej sytuacji po 6. seriach- 11/11/10/9/7/6. W ćw. W zakładam 10 kg i lecę od 6x4.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-07-02 10:20:30

5.07.2016

B - 8/8/8/8/8/8 +5kg
A5 - 8/8/8/8/8/8 +5kg
A2 - 8/8/8/8/8/8 +5kg
I1 - 8/8/8/8/8/8
C3 - 7/7/7/7/7/6 +5kg
J - 27
K - 26
L - 24
I4 - 16
I5 - 11
E - 10/9/10/9/10/9
W - 4/4/4/4 +10kg
G - 16/16/16/16/16/16 +5kg
H - 9/9/9/9/9/9
Z - 10 powtórzeń

Dzisiaj 'maxy' minimalnie słabsze ale się nie przejmuję. Przysiady ciężkie w cholerę ale z tą techniką nie będzie tak źle. Jak dam radę to w czwartek następny trening, a jak się nie uda to dopiero w sobotę.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-07-05 19:18:07

7.07.2016

B - 9/9/9/9/9/9 +5kg
A5 - 9/9/9/9/9/9 +5kg
A2 - 9/9/9/9/9/9 +5kg
I1 - 9/9/9/9/9/9
C3 - 8/8/8/8/7/7 +5kg
J - 29
K - 26
L - 24
I4 - 17
I5 - 12
E - 10/9/10/9/10/10
W - 5/5/5/5 +10kg
G - 17/17/17/17/17/17 +5kg
H - 10/10/10/10/10/10
Z - 10 powtórzeń

Pierwszy raz trening o takiej porze- 7 rano a to dlatego, że za chwilę do roboty jadę. Trochę w podciąganiu nie pyknęło i już zacznę obwód (C3) od 6 x 5. Przysiady na jednej nodze odbierają mi ochotę do wszystkiego, rzygowiny podchodzą do przełyku ale satysfakcja po wykonaniu wszystkich serii i powtórzeń bezcenna.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-07-07 09:30:43

NO i gitara. Cały czas do przodu to najważniejsze !!:)

11.07.2016

B - 10/10/10/10/10/10 +5kg
A5 - 10/10/10/10/10/10 +5kg
A2 - 10/10/10/10/10/10 +5kg
I1 - 10/10/10/10/10/10
C3 - 9/9/8/7/7/6 +5kg
K - 32
J - 25
L - 22
I4 - 18
I5 - 11
E - 10/9/10/10/10/10
W - 6/6/6/6 +10kg
G - 18/18/18/18/18/18 +5kg
H - 11/11/11/11/11/11
Z - 10 powtórzeń

Zapomniałem dzisiaj o obwodzie dla C3 , następnym razem zacznę. K zamieniłem kolejnością z J. Przysiady są kure...sko wykańczające, zabierają mi tyle mocy co reszta ćwiczeń razem wziętych ale ciągle jest mały progres.
Poza tym założyłem otuliny do rur na drążek żeby odciski się nie robiły, ale też żeby przedramiona bardziej zaczęły pracować. Ogólnie lepiej się z tym ćwiczy ale poszukam lepszego rozwiązania bo te otuliny jednak trochę za miękkie są.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-07-11 13:24:39

13.07.2016

B - 11/11/11/11/11/9 +5kg
A5 - 6/6/6/6/6/6 +5kg
A2 - 11/11/11/11/11/11 +5kg
I1 - 11/11/11/11/10/9
C3 - 5/5/5/5/5/5 +5kg
K - 36
J - 26
L - 24
I4 - 17
I5 - 13
E - 10/10/10/10/10/10
W - 7/7/7/7 +10kg
G - 19/19/19/19/19/19 +5kg
H - 12/12/12/12/12/12
Z - 10 powtórzeń

Wyniki dobre, zwłaszcza w ćwiczeniach gdzie robiłem maxy. Obwód w A5 i C3, w E skończyłem punishera ale teraz od razu nie podbiję do 6 x 11 tylko znowu trochę łagodniej. No i w rozciąganiu coraz lepiej.


Zmieniony przez - simon says w dniu 2016-07-13 12:44:48