NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html
Na najbliższe 4 tygodnie.
1. Przysiad
2. Wyciskanie hantli leżąc
3. Martwy ciąg
4. Military press / wyciskanie siedząc
5. Wyciskanie wąskim chwytem z flarowaniem łokci ( prowadzenie w bok)
6. Uginanie ze sztangą prostą/łamaną
4 serie po 12-15 powt w każdym ćwiczeniu. Maksymalnie minuta przerwy między seriami i 2 min między ćwiczeniami.
Masz się zajechać i płakać
Jeśli nie możesz wykonać, któregoś ćwiczenia ze względu na kontuzję to pisz od razu i będziemy korygować.
Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.
Jeśli mam płakać... to jaki ciężar? ;p Jakoś je dokładać super dużo? A jeśli dokładać to jakaś runda rozgrzewkowa czy od razu płacz? Czy może ma być cały czas takie samo obciążenie? (W sensie przez te 4 serie...)
Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.
Wróciłam niedawno z treningu i... umieram. Naprawdę umieram. To, co wcześniej było do tego, co dziś.. To takie pff było!
I naprawdę byłam bliska płaczu... cholera. A silna chciałam być, nie miękka ;P
Ale to opowiem przy temacie trening, bo dużo, dużo do opowiadania...
Widzę, że nie tylko ja lubię michałki ;) Jak kiedyś jakoś przez dłuższy czas nie jadłam nic słodkiego to później słodkie jest dla mnie za słodkie ;p Z czekolad to poza gorzką nie lubię za bardzo innych. Bardziej przepadam za słonym... Chociaż takich domowych potraw (ani warzyw, ani mięs) nie solę. A kucharki i tego typu rzeczy to używam tylko do jajek, bo akurat ten smak lubię i nie jest tego aż tak dużo, to sobie wybaczam ;)
Wyszło dzisiaj 6 posiłków. Magia jakaś. Wczoraj pisałam o pstrągu... No cóż... No przegrałam walkę z pstrągiem i przyznaję się bez bicia - filetowanie ryby nie jest moją mocną stroną. Nawet sobie włączyłam jakieś magiczne filmiki na youtubie... No i mało zostało z tej ryby ;p
Ten banan z jabłkiem początkowo miałam zaplanowany po treningu, ale tak się wszystko poprzesuwało, że trening zamiast 16-17 wypadł 20. I stwierdziłam, że zjem przed treningiem, żeby nie zostawiać sobie na noc 3 posiłków.
(Pochwalę się, że gotowany kurczak z marchewką wyszedł przepyszny!)
Trening.. To była rzeź. Co przerwę zastanawiałam się, czy ten trening, liczba powtórzeń i serie to nie jest jakiś pomysł trenera, żeby mnie zabić.
Myślałam, że jak chodziłam wcześniej na siłownię to ćwiczyłam. Myliłam się... Oj, myliłam. Miałam dziś tak małe ciężary i nie dawałam rady. Tylko przy przysiadach i wyciskaniu hantli dałam radę tą liczbę powtórzeń założoną zrobić. A reszta... Próbowałam jak najwięcej, ile się da.
Z takich anegdotek, zanim dojdę do każdego ćwiczenia po kolei, to wracałam do domu pieszo (normalnie droga zajmuje mi około 30 minut, dziś prawie 50...) i na takiej osiedlowej dróżce jechała kobieta samochodem. I stwierdziłam, że jakoś dziwnie tą drogą jedzie. I zajęło mi parę chwil, zanim w końcu doszłam do tego, jaki ruch jest w Polsce czy prawostronny czy lewostronny. Dobrze, że nie mam tutaj samochodu, bo nie wiem, jakby się skończyła moja droga powrotna. Mój mózg po tych ćwiczeniach się wyłączył chyba...
1. Przysiady - rozgrzewka sama sztanga i potem 4 serie obciążenie 5kg - powtórzeń 15, 15, 15, 15. Ale jak mnie lewe udo zaczęło boleć pod koniec 3 serii... Teraz to już mnie bolą całe nogi.
2. Wyciskanie hantli leżąc - obciążenie: wzięłam hantle 5kg - powtórzeń: 15, 12, 12, 12 - Przy drugiej serii zaczęłam się trząść normalnie z wysiłku, aż poprosiłam Kubę, żeby patrzył czy dobrze robię, bo uważałam to za nienormalne. Przy kolejnych ćwiczeniach okazało się to całkiem normalne...
3. Martwy ciąg - tu też obciążenie 5kg - powtórzeń 8, 12, 10, 8 - Nie potrafię tego robić. No nie wiem, nie idzie mi. Czytałam dzisiaj, oglądałam i nie wiem... Mam nadzieję, że znajdą się tu dobre duszyczki, które mi wyjaśnią, co robię źle i jak naprawić. Ogólnie po tych przysiadach to mnie tak nogi przy tym bolały... Wcześniej robiłam martwy ciąg o nogach prostych i wtedy to tyłek bolał, racja. Co moja wiedza obejmuje to martwy ciąg klasyczny to bardziej plecy niż nogi... A plecy też czułam... Ale nie wiem czy mocniej niż całe ciało czy słabiej. Tu zaczął się pierwszy kryzys bliski płaczu...
4. Military press - obciążenie: sztanga 10kg - powtórzeń 15,12, 8, 8 - na koniec to po prostu masakra. Ledwo dawałam radę cokolwiek wycisnąć. Wcześniej brałam hantle po 5kg i robiłam 2 serie i jakoś szło, ale dziś... Jedno, co dobre, to że naprawdę mocno czułam barki.
Tutaj pomieszałam ćwiczenia i najpierw zaczęłam robić bicepsy, tak z przyzwyczajenia, ale na przyszłość - będzie poprawa!
5. Uginanie ze sztangą prostą/łamaną - obciążenie: tu też wzięłam sztangę 10kg (nie wiedziałam, że są mniejsze..) - powtórzeń: 12, 10, 8, 8. Ręce mi się trzęsły. Przyszedł drugi moment załamania. I już było, że nie zrobię tricepsów na tej sztandze 10kg, nie było mowy. Ale zobaczyłam, że jakaś Pani ćwiczyła na takich plastikowych sztangach i wybrałam się szukać po siłowni...
6. Wyciskanie wąskim chwytem z flarowaniem łokci ( prowadzenie w bok) - obciążenie: Wzięłam sztangę 5kg, bo inne już ludzie pobrali, ale tu chyba będę mogła wziąć z 7kg - powtórzeń 15, 15, 15, 15. Tu zapomniałam o flarowaniu łokci. Nie wiem czemu, Kuba mi przed chwilą przypomniał, że tak miałam robić.. A ja tak jakby wyciskałam leżąc do góry, mają ręce przy sobie. Mój błąd. Ale w tym błędzie też czułam tricepsy, dlatego chyba jakoś nie wpadłam, że źle robię. Chociaż trzęsłam się cała (ręce, klatka, brzuch...)
Po zakończonym treningu oblana potem położyłam się na karimacie i leżałam ponad 5 minut zanim doszłam do siebie.
Zakończenie:
Zamierzam zrobić tabelkę w excelu i po prostu będę tam wpisywać wyniki a potem wstawiać tu tą tabelkę, więc nie martwcie się... Nie będzie tyle do czytania. Dziś po prostu czuję potrzebę opisania tego wszystkiego. Chyba mój ścisły umysł uciekł ode mnie i pojawiła się jakaś natura pisarki...
Mam nagrane filmiki z przysiadów, wyciskania hantli i martwego ciągu, ale wstawię je jutro... Dziś padam.
Jak zwykle... kolorowych snów wszystkim!
Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-04-11 23:30:31
Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-04-12 01:04:43
Zmieniony przez - rkarpinski w dniu 2016-04-12 08:00:27
Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.
A teraz czas na filmiki... (Nie wiedziałam, że na youtubie tak łatwo idzie dodawać - super!)
Proszę, przyjrzyjcie się, pooglądajcie i dajcie znać, gdzie robię błędy, żeby robić wszystko porządnie, jak ma być robione ;)
Ogólnie jak obejrzałam filmik, to nie wiem czy nie za mocno wypycham biodra na koniec... Z takich moich spostrzeżeń.
Tutaj, mocno czułam tak jakby tricepsy, dlatego chciałam, żeby ktoś zobaczył.
No i tutaj ta porażka życia... Na początku robiłam z podłogi stąd podzielony na 2 części.
A tu już podstawki-ciężary ;)
No! To miłego oglądania ;)
Spróbuj sobie stanąć bokiem do lustra i obserwować jak nisko możesz zejść tyłkiem w dół.
Wg mnie masz jeszcze możliwość żeby ten siad pogłębić. Spróbuj bez ciężaru albo z samą sztangą.
2. Wyciskanie
Ja osobiście nie mam zastrzeżeń, może któryś z modów dopatrzy się błędu.
3. MC
Nie masz tam takich pedalskich crossfitowych krążków wielkich?
Pozycja startowa już jest do bani bo pięty są w górze.
Zobaczysz jak się poprawi technika kiedy wystartujesz poprawnie.
Te gumiaki od CF ważą zazwyczaj po 5kg a wyglądają jak 20kg
Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.
DT MrGrubas Gruby Grubas
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- ...
- 41