25.01.2016 r.
Suplementacja:
- Kreatyna power x core PXS na czczo i przed treningiem po 6 g
- Witamina C z rana
- 80 g gainera bbn przed treningiem
- 80 g gainera bbn po treningu
- 30 g białka bbn water whey po powrocie do domu i na noc
- 1 szt cynk na noc
Miska:
- 7:30 - Owsianka z orzechami i baton weidera
- 10:30 - dwie tortille z kurczakiem i szpinakiem
- 13:30 - serek wiejski
- 17:30 - jajko i sałatka warzywna
- 20:30 - serek wiejski
Trening:
1.
Wyciskanie na suwnicy do klatki - barki przód:
4/ 12 x 30 kg
2. Przysiady - sztanga na karku:
8 x 60 kg, 8 x 70 kg, 8 x 80 kg
3. Wyciskanie na suwnicy do karku - barki tył:
4/ 12 x 30 kg
4. Przysiady z sztangą trzymaną z przodu:
3/ 6 x 60 kg
5. Wykroki z kateballem po 16 kg:
4/ x 12
6. Szrugsy hantlami:
4/ 15 x 32 kg
Wyciskanie połowy masy ciała:
40 x 42,5 kg
Trening barków bardzo lekki, w nogach czułem brak mocy, a i z oddechem był problem przy siadach.. Wszystko oczywiście w super serii, po czym położyłem się do mojego głównego ćwiczenia, czyli połowy masy. Przy 5 powodzeniu czułem, że będzie ciężko, ale jakoś parłem do przodu bez zatrzymania do x25, potem dobijałem i przy x 40 poczułem barki - zrezygnowałem. Miałem zrobić x 45, ale może dam fakt wykonywania tego ćwiczenia po serii na nogi i barki nie jest dobrym pomysłem.
Szkoda, że nigdzie w necie nie ma nikogo, kto prowadzi taki blog, kto ukończył trening i mógłby dać jakieś wskazówki..
Tu odzew też praktycznie zerowy, ale trudno, robię to dla siebie ;)
Dużym plusem częstego ćwiczenia połowy masy, jest zmiana klatki piersiowej i barów :) Raczej daleki jestem od chwalenia siebie samego, ale poszedłem do przodu w te półtora miesiąca ;) oby tak dalej!