20.01.
To był ciekawy dzień i noc
Rano bieg na bieżni - 30 min. (dobrze szło, bo większość 11-tką się udało), wieczorem 2h fitness
Dieta:
- omlet (mąka koko, gryczana, białka, whey), truskawki, banan
- makaron, szpinak, kurczak, śmietana,
- czeko gorzka
- ziemniaki, indyk, sałatka warzywna
+ kanapki z sałatką i masłem w nocy
Przed fitnessami usiadłam w klubie i prawie zasnęłam. Po fitnessach zjadłam trochę więcej, bo czułam, że potrzebuję a o 21:00 poszłam spać, boooo potrzebowałam. Obudziłam się po 23 myśląc, że jest rano
i byłam tak przeraźliwie głodna, że musiałam wstać i zjeść, bo aż mi niedobrze było. Ciężko było wstać, bo aktualnie odcinek lędźwiowy i mięśnie nóg strajkują, ale dałam radę
Zasnęłam i już tak spałam do rana. Coś mi ciężko z rege ostatnio, ale się poprawię - obiecuję
21.01.
Trening:
4 obwody
- swing 16kg x20
- burpees x15
- wypady z przeskokiem x30
4 obwody
-
wyciskanie sztangi na barki 19kg x15
- burpees z kettlem 12kg x15
- plank up/down x20
+ brzuch kilka serii różnych ćwiczeń, ale mało, bo lędźwia zastrajkowały a mam dzisiaj jeszcze sztangi i rowery to nie chciałam przeginać
Dieta:
- placek (mąka gryczana, białka, whey), jabłko
- kasza jaglana, indyk, oliwa, warzywa
- wafle ryżowe z pomidorkami
- jaglana, indyk, oliwa, warzywa
- i dalej zobaczę jak będzie, może podjem znowu więcej - mam jeszcze ze sobą banany a w domu jak wrócę to pewnie ziemniaki z indykiem
Śniadanie z wczoraj i z dziś:
Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-01-21 13:50:35