PoTreningu.pl - Małgorzata OTTO - Mistrzyni POLSKI

Wszystkim dziękuję za miłe słowa :)

ATK - wybraliśmy się na Teneryfę, jeszcze nigdy nie byliśmy na żadnej wyspie Kanaryjskiej, a okazało się, że bardzo tam przyjemnie, nawet w listopadzie :)

mexcoy87 - witam Gliwiczanina w moim dzienniku! Za niedługo jakąś ustawkę tu wrzucę https://www.sfd.pl/Ustawki_treningowe-f800.html, to może będzie okazja poznać się osobiście i zrobić wspólny trening :)

Solaros, spokojnie, ta pani na drugim planie to tylko przedstawicielka rzeszy emerytów, która o tej porze roku stanowi większość wypoczywających na tej wyspie, nie znam :) wśród tego tłumu 70-latów czuliśmy się z mężem jak nastolatki, było super :D

Pichaczu - wiesz, lepiej późno, niż wcale:) na szczęście jeszcze parę ładnych lat trenowania przed nami. Ja na siłownię trafiłam trochę przypadkiem, bo wcale siłowo trenować nie zamierzałam, tak mi jakoś wyszło, ale to był chyba najlepszy przypadek w moim życiu ;)

popuri - jest nieźle, ale chciałabym dojść do ciężaru roboczego rzędu 115kg, czyli dwukrotności mojej masy ciała. Jakiś cel treningowy trzeba mieć, bo zawody dopiero za rok..

djfafa - wrzucę foty znowu w styczniu, to zobaczymy jak się ma moja bomba ;)

Dzisiaj był pierwszy trening na nowej siłce, z nowym planem treningowym oraz w nowych ciuchach od SUPERHOT ( Marta, są faktycznie superhot i super wygodne!!! ) Może następnym razem cyknę fotę i pokażę jak się prezentują.

Jak przystało na międzynarodowy dzień klaty, dzisiaj robiłam klatę i triceps :)
1) Wyciskanie leżąc, 4 serie, 8 - 10 powtórzeń
2) Wyciskanie sztangielek skos góra, 4 serie, 8 - 10 powtórzeń
3) Rozpiętki, 4 serie, 8 - 10 powtórzeń
4) Wyciskanie francuskie sztangi leżąc, 4 serie, 6 – 8 powtórzeń
5) Odwrotne pompki na ławkach, 3 serie, 8 – 10 powtórzeń
6) Ściąganie linek wyciągu górnego, 4 serie, 8 – 10 powtórzeń

Siłka jest nowa i nie wszystko jeszcze tam ogarnęłam, więc jeszcze jakieś zmiany do treningu mogą być wprowadzone.

Co do mojej diety - w sumie od połowy redukcji którą robiłam przed zawodami jem w dosyć okrojonym oknie czasowym, można powiedzieć że to IF. Nie było to w żadnej mierze zamierzone, tak mi po prostu wychodziło na redu, bo zaraz po przebudzeniu trzeba było odwalić godzinę cardio, potem zebrać dzieci, siebie, a czas leciał. Poza tym coraz bardziej przestawałam być głodna z rana i z biegiem czasu mój pierwszy posiłek coraz bardziej przesuwał się w czasie. Od jakiegoś czasu śniadanie zazwyczaj jem między 12.00 a 13.00, a ostatni posiłek po treningu, czyli koło 21.00. Wychodzi mi więc ok. 9h okno żywieniowe. Posiłków jem 3, tak mi po prostu fajnie i wygodnie.

Jak widać na poprzednich fotach, ten system chyba się u mnie sprawdza. Kalorii nie liczę, bo i tak bez liczenia wiem ile czego mogę albo raczej powinnam zjeść. Staram się non stop, żeby te moje posiłki były jak najbardziej urozmaicone, w końcu nie muszę już trzymać się rozpiski ograniczającej mnie do kilkunastu produktów które mogę zjeść. Teraz o wiele bardziej zwracam uwagę na mikroskładniki, bo wielu z pewnością mi brakowało na diecie która stosowałam w okresie przygotowawczym. Nie jest to łatwe tak jak kontrolowanie makro, ale mam nadzieję, że w tym też kiedyś dojdę do perfekcji

Robisz wyciskanie francuskie czyli na szczęście z łokciem wszystko w porządku:)
Będę podglądał zapisy treningowe.

Wiesz co, nie wszystko w porządku, boli cały czas. Tylko że u mnie problemem nie jest samo zginanie łokcia, bo wtedy nie byłabym w stanie zrobić większości ćwiczeń na górę ciała - u mnie problemem są rotacja przedramienia. Póki nie przekręcam ręki, jest OK. Nie jestem na przykład zrobić uginania z hantlami na biceps chwytem młotkowym, natomiast podchwytem jest OK. Ogólnie nachwytem nie jestem w stanie podnieść niczego, czasami mam problem podnieść w ten sposób kubek z herbatą. Obiecywałam sobie, ze po zawodach zrobię z tym porządek, ale kurde wizja operacji trochę mnie zniechęca :/

megan292

Staram się non stop, żeby te moje posiłki były jak najbardziej urozmaicone, w końcu nie muszę już trzymać się rozpiski ograniczającej mnie do kilkunastu produktów które mogę zjeść. Teraz o wiele bardziej zwracam uwagę na mikroskładniki, bo wielu z pewnością mi brakowało na diecie która stosowałam w okresie przygotowawczym. Nie jest to łatwe tak jak kontrolowanie makro, ale mam nadzieję, że w tym też kiedyś dojdę do perfekcji

Udział w szkoleniach Tadeusza dużo daje, prawda?
Na pewno dojdziesz do perfekcji, tak samo jak z sylwetką

lubiekaszke

megan292

Staram się non stop, żeby te moje posiłki były jak najbardziej urozmaicone, w końcu nie muszę już trzymać się rozpiski ograniczającej mnie do kilkunastu produktów które mogę zjeść. Teraz o wiele bardziej zwracam uwagę na mikroskładniki, bo wielu z pewnością mi brakowało na diecie która stosowałam w okresie przygotowawczym. Nie jest to łatwe tak jak kontrolowanie makro, ale mam nadzieję, że w tym też kiedyś dojdę do perfekcji

Udział w szkoleniach Tadeusza dużo daje, prawda?
Na pewno dojdziesz do perfekcji, tak samo jak z sylwetką

Agata, póki co dały mi tyle, że jak wrzuciłam moje menu do programu poleconego przez Tadeusza, to się okazało, że moje mikroskładniki do perfekcji mają jeszcze jakieś sto milionów lat świetlnych Nic tylko się napić ze zgryzoty Ale nie załamuję rąk i staram się być dzielna - na początku ogarnianie makr też było dla mnie kompletnym kosmosem, a teraz robię to z zamkniętymi oczami, więc z tym też mi się uda, nie może być inaczej!
A propos szkoleń - widzimy się znowu w styczniu? Z tego co widzę , to się niezła ekipa szykuje

Jaki program Megan? Serio tak to tragicznie wychodzi?

jurysdykcja

Jaki program Megan? Serio tak to tragicznie wychodzi?

dietetyk jumar

megan292

A propos szkoleń - widzimy się znowu w styczniu? Z tego co widzę , to się niezła ekipa szykuje

Mam nadzieję, że się zobaczymy, ale jeszcze nie jestem pewna
Obyś dobrze zarezerwowała nocleg

anubis84

jurysdykcja

Jaki program Megan? Serio tak to tragicznie wychodzi?

dietetyk jumar

A nie, Tadeusz poleca 'dziennik posiłków mr big".
A ten jumar jest darmowy?