[BLOG] Banan i Renia RESTART, 42 str foto

ważne za urlop udany

Taki był plan - totalny luz, naładowanie akumulatorów i pełny relax.
A to ,że diety nie było i podjadłem sporo fast foodów, jakichś domowych obiadków itp spowodowało tylko tyle, że zatęskniłem już za czystą miską też tak macie? ;) Fajnie było pojeść rzeczy, ktore nie goszczą u mnie za często lub wcale - ale ile można i tak dobrze, ze moj urlop był aktywny o czym post nizej

Plan jest prosty około 6-8 tyg wstępnej redukcji.
Jak dobrze pójdzie na początku listopada (troche sie boje ,ze pazdziernik z racji sporej ilosci zawodów będzie ciężkim miesiącem i moze redukcja sie przeciagnac) rozpoczęcie masowania, jak długo to się okaże w trakcie . Myślę, że najpóźniej w kwietniu rozpoczęcie wycinki.

Nie chce popełnić błędów z tego roku, ze szczy budowy masy wypada mi w upalne lato,a potem urlop i odpoczynek komplikują resztę. Jak to sobie odpowiednio rozłożę to będzie mi łatwiej.

Od jutra więcej szczegółów i w końcu powrót na siłownię


Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-09-01 16:46:25

Oczywiście prócz sporej ilości jedzenia,w górach nie mogło zabraknąć ruchu - jak juz ruszaliśmy na szlak to nie jakieś tam godzinne spacerki.
Tutaj dwie z dłuższych tras, w tym druga to podejście pod jeden z najtrudniejszych i najciekawszych szczytów Tatr - Świnicę .
Jak widać długość tras, podejścia i wyliczony przez endo wydatek energetyczny - nie należą do niskich

W Tatrach mam już pozwiedzane wszystko co najlepsze - w tym najwyższy szczyt PL - Rysy. Tak więc za rok na pewno zmiana kierunku i inne góry, nie jestem zwolennikiem leżenia plackiem 2 tyg na plazy lub w hotelu w cieplych krajach





#SFDPOWER na szczycie mam masę zdjęć i filmów - musze to wszystko ogarnac, na razie zaleglosci w pracy sa priorytetem



Trudno było po takich trasach nie wypić piwka, nie przejesc tego odpowiednią dawką cukrów czy wegli złożonych z tłuszczami (golonka z grilla z frytkami itp )


Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-09-01 16:52:37

A tam, urlop solidny miałeś korzystaj z 29 :D Formę i tak zrobisz, po tylu ciezkich treningach dlaczego nie?

Więc drobne opóźnienie. okazało się,ze w weekend idziemy na wesele, o którym w sumie zapomniałem , jutro Renia ma urodziny , a pojutrze jestem caly dzien w trasie, wiec zaczynanie teraz na czysto wypisek, robienie pomiarów itp mija sie troche z celem
Porobie wszystko w poniedziałek by było na tip top.

Nie mam jeszcze koncepcji nowego planu treningowego :/ w sumie nie wiem czy na razie kombinować, ma byc rozruch, lekka redukcja, wiec po prostu trening moze obwodowy, moze fbw + lekkie aeroby, planuje takze wznowic po blisko roku przerwy z 1x w tyg gre w siatkówkę,a nawet rozważam zajęcia z crossfitu bo nie probowalem a jednak jest to dosc dobra forma wysilku na ogolnorozwoje rozkręcenie organizmu po takiej przerwie.

Pewnie więc na spontanie i intuicja, duzo powinna zmienic lepsza micha - po weekendzie wiecej szczegółów, czekam na konsultacje z Faftaqem. Moze dorzuce tez jakies suple, z podstaw bcaa i moze jakis lekki termogenik.

Dzisiaj pierwszy trening od 3 tyg, mialo byc cale cialo obwodowo ale czasu mialem dosc malo , zrobilem tylko duze partie po 2 cw i 4 s : nogi, plecy i klatka oraz na koniec brzuch

Jutro planuje isc i zrobic reszte ciala, a potem pewnie przerwa do poniedzialku

Wznowiłem treningi i rozkręcam się powoli jeżeli chodzi o lepszą michę.
Ustaliłem sobie minimum 2 (ale może będzie więcej) tygodnie - prosty trening FBW , oparty na podstawowych ćwiczeniach.
Założenia proste: 1 ćwiczenie na grupę mięśniową, ciężar rzędu 50-60% CM , z zapasem powt w każdej serii.
Wczoraj pierwszy trening, więc ciężar niski, będzie po trochu zwiększany.

W kwestii diety już na dniach będę miał konkrety, o których tutaj na pewno napiszę. O dziwo nie było wczoraj na treningu tak źle, jak trochę się ciało podpompowało.
Waga dzisiaj rano na czczo 84,2 kg czyli od momentu zdjęć ze strony 42 , poleciało w dół około 3kg co było niestety oczywiste po takim okresie, praktycznie bez treningu siłowego i z średnim jedzeniem.
W pasie podobnie jak wtedy, więc niestety te 3kg zleciały z istotniejszych grup mięśniowych - ale to wszystko niebawem zostanie nadrobione z nawiązką. Odpoczynek i przerwa pozwoliły zatęsknić za siłownią i mocniejszym reżimem dietetycznym

FBW oparte na podstawowych ćwiczeniach:

W środę zrobiłem 2 trening FBW po przerwie, lekko zwiększając obciążenie, nadal oczywiście nie jest to nic intensywnego



Wczoraj poszedłem pierwszy raz od 10-miesięcy na siatkówkę, 1.5 h zupełnie innego wysiłku niż trening siłowy, bardzo mi tego brakowało. Będę starał się przez najbliższy czas chodzić kilka razy w miesiącu i dodatkowo ruszać. Przerwa zrobiła swoje i organizm był mocno zardzewiały, poza tym 10miesięcy temu właśnie na siatkówce doznałem kontuzji uda i dlatego delikatnie będę wkręcał się na wyższe obroty, będzie to mój dodatkowy trening wytrzymałościowy zamiast nudnych aerobów

Dzisiaj szybki intensywny trening #3 , po siatce pełny zakwas na całym ciele, szczególnie te mięśnie , które mocno pracują podczas gry - plecy, barki , nawet szyja Trening bardzo przyjemny w 45min z rozgrzewką i krótkim rozciąganiem. Znowu minimalnie do góry gdzie-niegdzie obciążenia



Jutro jadę do Strzegomia na zawody w kulturystyce i będę z nich robił relację foto & video, materiały będą wrzucone do naszego działu AKiF i na nasz kanał YT oraz fanpage.
W przyszłym tygodniu cd FBW ale z systematycznym wzrostem obciążenia. Zarysu nowej diety na razie nie mam , bo trochę czasu brak, a poza tym po prostu zacząłem czyścić michę i jeść normalnie czego widzę pierwsze efekty i na dobre pewnie wystartuje pod koniec miesiąca jak ustalę sobie też jakąś suplementację ;)

Na razie w pasie już -2cm mniej niż po urlopie, a nic w tym kierunku nie robiłem prócz tych kilku treningów, więc zmiana miski z urlopowo -wakacyjnej na czystą robi swoje

Przy następnej redukcji może pomyśl o robieniu jej tylko i wyłącznie na urlopach :D ? 3 tyg urlopu - 1 tydzień powrót do miski i tak w kółko :D Od kiedy planujesz wejść na pełne obroty :) ?

Hehe lepiej nie, bo na urlopie mój organizm zostaje poddany czasami ciężkim próbom
Na pełne obroty planuję wejść mysle,ze za około 2 do 3 tyg
Chyba założę wtedy zupełnie nowego bloga, bo moja Renia nie wiem czy będzie miała czas na prowadzenie wypisek - na razie priorytetem jest obrona mgr ;)
A ja z racji iż blog ma być długo terminowy i będzie tam trochę supli z naszych firm (głównie SFD) będę chciał miec przejrzystość bo po części będzie to też mini test tychże preparatów Oczywiście będą też inne rzeczy, jak np. takie cukieraski https://www.sfd.pl/URX_Bombshell__opinie-t1087730.html 

Czasu na zrobienie formy jest dużo, więc trzeba z głową wejść w mocniejszy okres a nie od razu po 5tyg luzu rzucać się na głęboką wodę


Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-09-11 15:55:31

No wiadomo, wszystko przygotowane z głową da na pewno lepsze rezultaty! Sam jak wejdę już w końcu na większe obroty to zapewne zagadam to może stykniemy się na wspólny trening :d będe potrzebował żeby się jakoś konkretnie przykatować :D. Wygląda całkiem ładnie ten Bombshell - będę czekał na opinie.