Redukcja z 236kg

Siema, po raz kolejny Kubie życzę powodzenia, a i sam zacząłem ostatecznie (mam nadzieję) walczyć z nadmiarem tłuszczu. Może nie jest tego aż tyle jak u Naszego Bohatera, ale najważniejsze to pokonać własną głowę. Nagrałem 1-szy filmik, wspomniałem też Kuba o Tobie, bo chyba na YouTube nie ma kanału gdzie tak wielki chłop pokazywałby jak idzie w kierunku fit formy, bo przecież kiedyś do takiej dojdziesz - czemu nie ?! Jak ktoś ma ochotę to niech obejrzy, pozdrawiam

No, no! Napisałem Ci już komentarz na Youtube, ale dodam jeszcze coś tutaj. Powiem Ci, że strasznie się ciesze, że również poszedłeś w tym kierunku i ostro bierzesz się za siebie. To naprawdę magiczna sprawa, kiedy motywacja sięga takiego pułapu :) Jestem z Tobą, już zasubskrybowałem i będę śledził postępy, zaraz zbijam na fanpage, oczywiście polubię i dam znać na swoim profilu o Tobie. Też zastanawiam się nad Fanpage i jakoś tak na razie nie mogę się zebrać :D Leń ze mnie... Chyba też to ogarnę... w końcu, kiedyś :D Co tu dużo gadać, Stary, no mój szacun, tyle :) Brawo!

A jeszcze jakie zastrzeżenia, nagrywałeś w Windows Movie Makerze zapewne i nie zaznaczyłeś opcji w ustawieniach - Narzędzia - Opcje - Zakładka zaawansowane - i tam masz współczynnik proporcji zaznaczony na 4:3 i przez to tak Cię zwęziło i wyglądasz nienaturalnie na filmiku. Zaznacz sobie na przyszłość tę opcję obok 16:9, wtedy będzie normalnie ;) Miałem ten sam problem, nawet wrzuciłem już pierwszy filmik, ale coś mi nie pasowało i doszedłem wtedy do tego, usunąłem z YT i wgrałem jeszcze raz prawidłowo. Zwróć też uwagę na głośność, strasznie cicho Cię słychać, ja też nie mam najlepszej jakości audio w swoich nagraniach, ale u Ciebie jest gorzej i trza mocno podgłosić, aby Cię dobrze słyszeć. Na telefonie jak odtworzyłem pierwszy raz, było strasznie cicho na max volume, tak że jak masz zamiar nagrywać tym sprzętem, zastanowiłbym się nad osobnym nagrywaniem dźwięku w zewnętrzny sposób, w sensie, że podpiąłbyś sobie z komputera obok jakiś mikro do koszulki chociażby, a później przy montażu złożyłbyś dźwięk z obrazem. Trochę więcej grzebania, ale później to może okazać się konieczne. Ja na razie nie inwestuje w żaden sprzęt, nagrywam się telefonem Samsung Note 4, kupiłem jedynie statyw, źle nie kręci, audio jakoś zbiera, na chama obleci, ale jak kanał mi się bujnie, to faktycznie wypadałoby podnieść poprzeczkę i robić to nieco bardziej profesjonalnie ;) To tyle jeśli chodzi o małe wskazówki :) Jeszcze raz powodzenia! Aaa, i załóż sobie dziennik/wątek na forum, taki jak mój, również będę śledził :)

Fan Page fajna sprawa :D Sam mam swojego ale na razie w nim przerwa jest ze względu na ograniczony dostęp do neta :) ale od września to się zmieni i znowu rozkręcę go na maksa :D

Nie do końca wiem jak się zabrać za taki fanpage... Macie jakieś rady? Niezbędną wiedzę itd?

Dzięki Byku za komentarz, polubienie i w ogóle

Co do nagrywania:
- nagrywałem telefonem
- potem w movie makerze wyciąłem to i owo i stąd potem jakościowo wyszło jak wyszło
- na przyszłość chcę już nagrywać sensownie tzn. w dobrej jakości i skorzystać z konkretnego softu do obróbki

Co do fanpage - jest to o tyle super w porównaniu z Yutube, że:
- nie każdy tak właściwie lubi oglądać filmiki, woli rzucić okiem
- możesz robić szybkie wrzutki np. trenujesz,z robisz fotkę, wrzucasz, opisujesz - jest! A jedna z nagraniem filmiku, ewentualną obróbką, wrzuceniem na Youtube już trochę zabawy jest, troszkę to trwa

Pozdro :)

Jasne, masz rację :) Pokombinuje chyba dzisiaj :D


Zmieniony przez - Ciężki91 w dniu 2015-08-10 09:40:08

Brawa chłopaki, byle dalej do przodu, a każdy krok będzie zapowiadał nieunikniony sukces. Teraz już nie ma odwrotu, trzeba tą walkę o siebie wygrać. Wasze nowe podejście, nie uleganie żarłocznej żądzy swojego ciała i nie hołdowanie lenistwu, to już wielki tryumf nad swoją słabością.

najwięcej tu o fanpejdżach, jotubach i innych, więc wybaczcie, że zboczę z tematu przewodniego - te treningi, rekordy, z kimś konsultowałeś? Pamiętaj, że przed Tobą lata pracy, więc skonfrontowałbym początkowy entuzjazm z rozsądkiem i przemyślał, czy to co robisz w ramach treningu do końca ma sens.

Nie działam pod okiem trenera, lekarza, czy dietetyka, pisalem o tym wczesniej. Czy to co robię ma sens? Dla mnie ma, w końcu działam. Może faktycznie czasem za mocno, ale nie jest to pierwszy tydzień zabawy. Parę miesięcy stopniowo dochodził em do tych wyników jakie robie teraz, wiec nie jest to żaden nagły zryw. Bez sensu na pewno by było gdybym chciał teraz biegać, albo zaczął stosować dietę 1000kcal. Jedyne co bym obecnie zmienil/dodał, to basen, ale obecnie nie stać mnie na regularny dojazd i trening

Podoba Mi się twoje podejście Kuba. Z bieganiem jeszcze troszkę poczekaj. Wszystko w swoim czasie :)