DT Bobeuszz - Fat to Fit

Fotka profilowa mnie rozłożyła na łopatki :d
Co dobrego słychać po weekendzie?

Goscina sie przeciagnela ? :)

Doris - no sezon truskawkowy się zaczyna, więc trzeba jeść :)
Cielu - trafiłeś w samo sedno, bo dopiero dzisiaj pojechali :)

Zapomniałem wcześniej napisać, że mam gazetkę z waszymi fotkami he

Wiadomo, goście byli trzeba było się zaopiekować, nakarmić. Ćwiczyć nie ćwiczyłem, ale za to serwowałem zdrowe produkty. Na omlety reakcja: no dobre, dobre. Ale było widać, że nie trafiłem ze smakami. Kurczaki bez skóry he, czy rosół z makaronem razowym. Dlatego po 1 dniu już sami sobie kupowali szamę. Zostało mi coś takiego:


Dzień dzisiaj strasznie upalny i czuję, że moje ciało strasznie nabrzmiało jak bym spuchł. Widziałem, że Doris zapowiada jakiś nowy specyfik na podniesienie testosteronu. Co to jak to ? działa ? jestem zainteresowany

Nie dość, że się człowiek stara i skacze wokół gości to jeszcze często gęsto kręcą nosem. Nie kumam takiego zachowania ale też wiem, że nie każdy musi przepadać za fit jedzeniem ;)

Co do nowego ' specyfiku' to chyba lepiej jak Ci jakiś ogarnięty facet to wytłumaczy. Babski głos tutaj chyba będzie miał słabe przebicie.

Środa


Czwartek

same grzechy: 5 piw, 2 litry coli + pizza 40 cm z podwójnym serem

Piątek
Wołowinka

A konkretne rozpiski z miski kiedy będą?:)

Doris dla Ciebie nie dość, że wypiskę zrobię to i fotki dorzucę he. Komputer miałem zepsuty, a na tablecie ciężko ogarnąć wpis na forum.

1. Omlet z dwóch jajek i pięćdziesięciu gram mąki pełnoziarnistej lubella, podany na sałacie z dodatkiem oliwek i ketchupu.


2. Piersi z kurczaka około stu dwudziestu gram w przyprawie węgierskiej. Smażone na oliwie z oliwek. Ryż z dodatkiem bazylii i oregano, po ugotowaniu delikatnie podsmażony na oliwie z oliwek. Sałata z odrobiną śmietany 18 %


3. Identyczny jak posiłek nr 2.


4. Dwa serki wiejskie lekkie oraz 2 grapefruity.


Tak wygląda to konsumpcyjnie. Treningu nie było, bo ogarniam chatę po dwóch tygodniach, pranie, prasowanie, odkurzanie et cetera.

fuj oliwki jak mozna to jesc hehehe nigdy sie do nich nie przekonam ;p poza tym jedzonko wyglada apetycznie ;)

Też kiedyś nie lubiłem. Dzisiaj je uwielbiam :) Są lepsze i gorsze, ale im droższe tym lepsze :P

Kolega się w biedronce zaopatrza :P jak 90% ćwiczących :) Sorki ale Twój avatar mnie rozwalił:D:D



Zmieniony przez - MilkyLayne w dniu 2015-06-12 09:28:56