Na imię mam Grzegorz, doświadczenie z siłownia można powiedzieć, że jakieś tam mam ale szczerze trzeba przyznać, że nic z tego nigdy nie wyszło. Gdy cokolwiek zaczęło się dziać z moją sylwetką nie wiedzieć czemu przestawałem trenować. Przygody trwały od pół roku do kilkunastu miesięcy i kręciło się to tak w kółko.
Około dwóch miesięcy temu znowu zacząłem i tym razem nastawienie mam inne. Motywacji kilka razy więcej niz zazwyczaj i ciągle rośnie, także mam głęboką nadzieję, że tym razem uda zmienić się sylwetkę, styl życia i swoją przyszłość.
Tyle tytułem wstępu :)
Oczywiście jestem na redukcji
Aktualna waga 77-78 kg z rana
Wzrost 180cm
Ogólnie jest to moja najniższa waga od kilku lat więc prawda jest taka, że udało mi się mocno nie zapuścić.
Tak jak pisałem trenuję jakieś 7/8 tygodni. Zacząłem od planu kachasa z samymi wielostawami. Mimo tak krótkiego stażu wszedłem na dość dużą intensywność i obecnie o m w planie mam trening 6 razy w tygodniu, a w zasadzie to ma wyglądac tak 3 dni treningu jeden dzień wolny i od nowa. Ale puki mam mega motywację to czasami wygląda tak, że jest z 6 czy nawet 8 dni z rzędu na siłowni.
Michę trzymam ostro snu nie zawsze jest wystarczająca ilośc bo czasem 4 czy 5 godzin ale ogólnie nie czuję żadnego przemęczenia i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Obecnie jadę planem PPL. Z racji tego że poprzedni plan kończyłem na dość dużych jak dla mnie oczywiście ciężarach i małej ilości powtórzeń, tutaj obniżam lekko ciężary, zmniejszam liczbe serii z 5 do 3 i podnoszę ilość powtórzeń z 5 do minimum 12. Nie wiem czy dobrze, ale jakoś tak sobie obmyśliłem. Progres ciężaru chciałbym utrzymać tygodniowy. Jesli się nie uda, to dołoże jedną serię do większości ćwiczeń i zobaczymy jak pójdzie..
Dziennik zakładam po to, żeby posłuchać mądrzejszych ode mnie ludzi i wdrażać ich dobre rady w życie, dlatego byłoby mi bardzo miło, gdyby taka kreatywna krytyka miała miejsce.
Dieta: do dzisiaj w teorii wyglądało to tak: 190B 250W 80T tak żeby ogólnie wyszło 2500 kcal.
Od dzisiaj będzie to wyglądać tak: 220B 260W 60T co łącnie daje 2460 kcal i tego się będę trzymał.
Trening jak i posiłki będę opisywał w kolejnych postach.
Aeroby - tutaj w sumie ciężko mi powiedzieć ile tego robię. Musze zacząć również prowadzić rozpiskę i dla treningu cardio. Ostatniedwa tygodnie sa dość intensywne z racji mojego urlopu i wolnego czasu. Ze dwa/trzy razy w tygodniu chodzę na indor cycling trwa to koło 50 minut i ostro daje popalić, ponadto po większości treningach siłowych staram się robić albo interwały na bieżni - około 15-20 minut albo spokojnie przy pulsie 130-150 25-30min na orbitreku, więc czasami wychodziło 1,5h dziennie aerobów. Teraz po nowym roku jak wrócę do roboty i nie będzie tyle czasu, ilość może się zmniejszyć ale tak jak pisałem muszę to bardziej usystematyzować.
Jak na pierwszy post to mam nadzieję informacji wystarczy. resztę będe starał się dodawać w kolejnych wpisach.
Mam nadzieję, że ten dziennik będzie dla mnie mega motywatorem i na końcu będę mógł zobaczyć swoją przemianę. trzymajcie kciuki!!
Pozdrawiam i jednocześnie zwracam się z prośbą do bardziej ogarniętych o dzielenie się swoją wiedzą i ukazywanie mi moich błędów.