SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Ejpi - veni, vidi, vici.

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25145

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Al też nie dziękuję. No i fajnie, że jednak ten mój dziennik to nie takie pisanie dla pisania, a ktoś to czyta.

26 maja 2015

DNT

MISKA
1. Owsiane, whey, 2 jajka, masło, orzechy brazylijskie, banan
2. Wątróbka kurczaka i indyka, smalec, ziemniaki, kalafior, cebula
3. Makrela wędzona, marchewka, ziemniaki, pomidor
+magnez,tran, drożdże
+Euthyrox

27maja 2015

TRENING
Dalej radosna twórczość

1. Przysiad 4x10
30kg/35kg/40kg/45kgx7
2. WL 4x10
28kg/30kg/32kgx7/x6
3. Wiosło sztangielką w oparciu o ławkę 4x10
13kg/14kg/15kg/15kgx8
4. Wyciskanie sztangi siedząc 3x10
14kg/16kgx9/16kgx6
5a. Uginanie ze skrętem 3x10
6kgx3
5b. Triceps dip
10/10/10

MISKA
1. Owsiane, whey, 2 jajka, masło, olej kokosowy, truskawki
2. Bataty, indyk, śmietana, ser żółty, smalec, cebula, pieczarki, kalafior
3. Brzoskwinie, 2 jajka, sardynki w oliwie, kapusta, pomidory
+magnez,tran, drożdże
+Euthyrox

Mój drapieżny kot czyhający na frytki z batatów i dzisiejsze klopsiki z obiadu


"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1158 Napisanych postów 95001 Wiek 34 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 375707
Fajne leginy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Grek Ty to wszystko dojrzysz...

28 maja 2015

Z nudów poćwiczyłam brzuch.

Wszystko 3x20
wznosy nóg leżąc
odwrotne brzuszki
criss cross
russian twist
brzuszki
plank max

MISKA
1. Owsiane, whey, 2 jajka, masło, olej kokosowy, orzechy brazylijskie, banan
2. Antrykot wołowy, bataty, smalec, kalafior
3. Ziemniaki, 3 jajka, smalec, pomidory, truskawki, szlanka rosołu z kości
+magnez,tran, drożdże
+Euthyrox

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
1 czerwca 2015

No to Opole minęło bardzo sympatycznie, cieszę się że poznałam tyle lejdis. Wszystkie jesteśmy śliczne - to nie ulega wątpliwości.
Jak będę mieć jakieś zdjęcia to się pochwalę, szczególnie moimi "silikonami".

No i tak kminiłam i kminiłam co z sobą zrobić i mam pewną koncepcję. Przeprowadzę na sobie pewien eksperyment zobaczymy co z tego wyniknie. Jak nic to trudno bo i tak jestem bardzo zadowolona.

Trening przygarnęłam ten:

Dzień 1.
1. Przysiad przedni 3030 5x8-10 2min
2a. Gironda sissy squat 4x12-15 90s
2b. Bułgarski 4x12-15 90s
3. Wypady 3x8-10 60s
4. Przysiad z nogami blisko siebie 3x15-20 30s

Dzień 2.
1. WL 4x8-10 3030 2min
2. Wiosło sztangą 4x8-10 2sek przytrzymać
3a. Wyciskanie sztangielek na skosie 30' 4x10-12
3b. Podciąganie sztangi podchwytem 4x10-12 60s
4a. Czachołamacz 4x10-12
4b. Uginanie ze skrętem 4x10-12 60s

Dzień 3.
1. MC 5x8-10 90s
2a. Przysiad 4x12-15
2b. Odwrotne wznosy 4x12-15
3. Wypady dalekie 3x8-10 60s
4. Wznosy bioder na jednej nodze 3x12-15 30s

Dzień 4.
1. Żołnierski 4x8-10 3030 2min
2. Podciąganie/opuszczanie 4x8-10 (przytrzymać 2sek póki kontroluje)
3a. Shoulder box 4x6
3b. Przenoszenie sztangi leżąc za głowę 4x10-12 3030 60s
4a.Brzuszki odwrotne 3x20
4b. Criss cross 3x10
4c. Brzuszki 3x20

Do tego planuje sobie codziennie maszerować energicznie i zobaczymy co dalej.

TRENING
Dzień 1.
1. Przysiad przedni 3030 5x8-10 2min
10kg/15kg/20kg/25kg/30kgx8
2a. Gironda sissy squat 4x12-15 90s
ccx15/x15/x15/x12
2b. Bułgarski 4x12-15 90s
ccx15/x15/x12/x12
3. Wypady 3x8-10 60s
6kgx10/x10/x8
4. Przysiad z nogami blisko siebie 3x15-20 30s
18kgx20/x20/20kgx17

Ad.1.
Jezu, ciężary lamerskie, ale przy tym tempie to mnie zabiło, miałam mroczki przed oczami. I generalnie mam problem z ustawieniem sztangi bo albo bolą mnie barki albo nadgarstki.
Ad.2a.
Pierwszy raz w życiu robiłam to ćwiczenie i nie wyobrażam sobie tutaj dodać jakikolwiek ciężar.
Ad.2b
Tutaj tez "tylko" ciężar ciała, ale więcej sie nie dało i tak robiłam na raty. Ta superseria mnie zniszczyła, pompa konkretna i nogi same sie uginały.
Ad.3.
Byłam zmęczona już mocno i nie szalałam z ciężarem.
Ad.4.
Dziwnie mi sie robi przysiad tak wąsko, ale jakoś dałam radę i nastepnym razem zacznę od tych 20kg. :)

+prawie 2h spacerowania w tym jedna bardzo energiczna

MISKA
1. Owsiane, whey, 2 jajka, masło, olej kokosowy, banan
2. Schab, marchew, kalafior, ogórek, smalec
3. Ziemniaki, 3 jajka, smalec, pomidory, truskawki
+magnez,tran, drożdże
+Euthyrox

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
2 czerwca 2015

TRENING
Dzień 2.
1. WL 4x8-10 3030 2min
18kg/22kg/26kgx9/30kgx6
2. Wiosło sztangą 4x8-10 2sek przytrzymać
18kg/22kg/26kg/30kgx8
3a. Wyciskanie sztangielek na skosie 30' 4x10-12
9kg/9kg/10kgx10/x10
3b. Podciąganie sztangi podchwytem 4x10-12 60s
28kg/28kgx11/x10/x10
4a. Czachołamacz 4x10-12
12kg/12kg/14kg/14kg
4b. Uginanie ze skrętem 4x10-12 60s
5kg/5kg/5kgx11/x10

Ad.1.
Ja nie wiem kto wymyślił tempo w ćwiczeniach, ale on musiał podpisać pakt z diabłem. Ale podoba mi się, jest ciężko i jakoś bardziej czuję pracę mięśni.
Ad.2.
Ciężary testowe, ale raczej dobrze dobrane.
Ad.3a
Ok, ale ciężko bardz po tym WL.
Ad.3b
Podchwytem dużo lepiej.
4a.
Spróbuje wyżej następnym razem
4b.
Ok.

+ prawie 2 godziny maszerowania, pierwsza stałym tempem a druga bardziej spacerowym Ale ciężko było, bo po wczoraj zakwasy mi nie pozwalają na normalne chodzenie

MISKA
1. Owsiane, whey, 2 jajka, masło, olej kokosowy,brzoskwinie
2. Serca drobiowe, smalec, kalarepa, marchewka, brokuły, cebula, pieczarki, śmietana 30%
3. Ziemniaki, 3jajka, kiełbasa domowa, smalec, pomidory, marchewka, jabłko
+magnez,tran, drożdże , wit C
+Euthyrox

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
3-6 czerwca 2015

No parę dni mnie trochę nie było, ale były to dni szalone.
W środę miałam planowo dnt, standardowo trochę pospacerowałam.
Za to w czwartek dopadł mnie okropny ból głowy, który dosłownie mnie zwalał z nóg i promieniował na kości i mięśnie. Bałam się, że to jakaś grypa alb coś poważniejszego, ale przeleżałam grzecznie i na drugi dzień było prawie si. Prawie, bo miałam jakieś problemy od strony układu pokarmowego i co jakiś czas łapał mnie ostry ból brzucha. Próbowałam ziół i nospy i nic. Pomogła mi dopiero..wódka. Pojechałam do babci, ta postawiła przede mną kielszek domowej orzechówki i po dwóch takich przeszło jak ręką odjął.

Przez to wszystko mało jadłam i zobaczyłam jak zwykle w takich sytuacjach ile wody we mnie siedzi. No nic, nie jestem sucha z natury.

Wczoraj za to czułam się już całkiem nieźle, pojechałam rodzinnie w góry i wypoczęłam.

Treningi udało mi się zrobić wszystkie w tym tygodniu:

Dzień 3.
1. MC 5x8-10 90s
30kg/40kg/50kg/55kgx9/60kgx7
2a. Przysiad 4x12-15
28kg/30kg/30kgx13/32kgx12
2b. Odwrotne wznosy 4x12-15
15/15/14/13
3. Wypady dalekie 3x8-10 60s
6kgx3
4. Wznosy bioder na jednej nodze 3x12-15 30s
cc/cc/5kgx13

Byłam trochę niezadowolona z ciężarów, ale trening byłam zmuszona zrobić rano, co rzadko mi się zdarza i organizm chyba nie był przyzwyczajony do wysiłku o tej porze. Ale potem przypomniało mi się, że poprzedniego dnia z powodu złego samopoczucia prawie nic nie zjadłam, co na pewno też nie pomogło.

1. Żołnierski 4x8-10 3030 2min -->sztangielkami, stojąc
5kg/6,5kgx9/x8/7,5kgx7
2. Podciąganie/opuszczanie 4x8-10 (przytrzymać 2sek póki kontroluje)
2pod+8op/2+6/2+6/6
3a. Shoulder box 4x6
1,25kgx4
3b. Przenoszenie sztangi leżąc za głowę 4x10-12 3030 60s -->sztangielką
10kgx12/x11/x10/11,5kgx10
4a.Brzuszki odwrotne 3x20
4b. Criss cross 3x10
4c. Brzuszki 3x20

Ten trening za to był robiony dopiero ok 22, więc też nie byłam do końca zadowolona. No i ze względu na późną porę ćwiczyłam w domu, więc troszkę go pozmieniałam. A i to tempo w ćwiczeniach mnie niszczy - ciężary mam jak leszcz. Ciekawa jestem jak będzie mi się robiło przenoszenie sztangą, zobaczę w następnym tygodniu na siłowni.

Miska cały czas czysta, wczoraj tylko obiad w knajpce.

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
7 - 10 czerwca 2015

Miałam gościa, więc czasu na wypiski brak, ale za to treningi były w miłym towarzystwie.

Dzień 1.
1. Przysiad przedni 3030 5x8-10 2min
12kg/17kg/22kg/28kgx8/32kgx6
2a. Gironda sissy squat 4x12-15 90s
ccx15/x15/x14/x13
2b. Bułgarski 4x12-15 90s
ccx15/x15/x13/x12
3. Wypady 3x8-10 60s
7kgx10/x9/x8
4. Przysiad z nogami blisko siebie 3x15-20 30s
18kgx20/20kgx18/x17

Ad.1.
Jak pisałam kiedyśtam miałam problem z trzymaniem sztangi w przysiadzie przednim. I tu stwierdzam, że dobrze jest czasem poćwiczyć z kimś kto nie jest blondynką i powie Ci, że przecież możesz owinąć bluze wokół sztangi i już barki nie będą boleć. W ostatniej serii już miałam problem utrzymać tempo więc skończyłam.
Ad.2.
Cała superseria mnie niszczy, czekam az osiągne ten stopień wtajemniczenia i :
a)dodam magiczny ciężar 2kg
b) zrobię bułgara nie na raty
Ad.3.
Dołożyłam, ale miałam fajną motywację to nawet aż tak tego nie odczułam.
Ad.4.
Oki.

Dzień 2.
1. WL 4x8-10 3030 2min
18kg/22kg/26kg/30kgx7
2. Wiosło sztangą 4x8-10 2sek przytrzymać
20kg/24kg/28kg/32kgx8
3a. Wyciskanie sztangielek na skosie 30' 4x10-12
9kg/10kgx11/x10/x8
3b. Podciąganie sztangi podchwytem 4x10-12 60s
28kg/28kg/30kgx11/x10
4a. Czachołamacz 4x10-12
14kg/14kgx11/x10/x10
4b. Uginanie ze skrętem 4x10-12 60s
6kgx11/x11/x10/x10

Wywalczyłam powtórzenie w WL. Wiosło szangą nachwytem jest dla mnie bardzo nienaturalne, w dodatku te przytrzymanie nie pomaga, no ale staram się.

Miski to ja spisywać nie będę, bo bym się musiała nagłowić, ale wrzucę za to zdjęcie części szamki.


"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 12439 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 85713
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4213 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 45605
Ale jedzonko,mniam Podejrzewam że grekar się przyczynił do tych pyszności

Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim


DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html

DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
a tam jedzenie, to TEMPO w przysiadzie. W żołnierskim też będzie ogień

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

fit trening- prośba o pomoc !

Następny temat

LifUnia - redukcja i okragła pupa :D

WHEY premium