Cichociemny/Dziennik

Trening 21 - 11.05.2015
Rodzaj: FBW

Przebieg:

Rozgrzewka:
Na początku wbiegłem sobie po schodach na 9 piętro i dalej tradycyjnie (ale ostrożnie rzecz jasna).

Trening izometryczny:
stanie na rękach 2:25 (45 30 * 40 30)
hollow position 2 (30 30 30** 30)
arch body hold 2:25+? (50 45 50** ?***)
zwis na drążku 2 (30 30 30 30)
*dłuższa przerwa
**przypadkowo zła kolejnosc cwiczen
***nie pamiętam XD

Uwagi: bóle głowy, drżenie wielu górnych partii przy staniu na rękach i hollow position, ból prawego nadgarstka

Trening dynamiczny:
przysiady na jednej nodze* 20 (5 5 5 5), 20 (5 5 5 5)
wznosu kolan w zwisie na drążku 40** (10 10 10 10)
wznosy nóg w leżeniu na brzuchu 25+1 (6 7 7 6)
pompki w podporze tyłem 21*** (6 5 5 5)
podciąganie na łopatkach -****
*z taboretem dla ułatwienia (wysoki do poniżej kolan)
**ledwo
***bardzo duże drżenie tricepsów
****odpuściłem sobie ze względu na dziwne uczucie w mostku

Uwagi: planowaną ilosc ze względu na fakt pierwszego treningu dobierałem w pierwszej serii (oceniałem jak sobie radzę w danym cwiczeniu i na podstawie tego szacowałem optymalną ilosc)

Stretching:
Według Lafaya. Tak w sumie byleby był wyszedł, więc średnio.

Uwagi dot. ogółu mojej aktywności:
Treningi w poniedziałki, środy i soboty. Możliwe przestawienia i odpuszczenia. Podchodzę do tego maksymalnie na lajcie. Po prostu trenowanie dla przyjemności i dążenie do luźnych celów (trochę się pozmieniało): pompka planche (jedna porządna mnie zadowoli), pompka na rękach bez podpierania się o ścianę, podciągnięcie na jednej ręce i zwis na drążku planche (tak to się nazywa? ). No i jakaś rozsądna ilosc pistoletów. Z tym podciąganiem jeszcze pokombinuję nad techniką, w której mostek nie ucierpi.

Pragnę jeszcze dodac, że to nie było na maksa. Wszystko robiłem z zachowaniem zdrowego rozsądku, bo wiadomo, pierwszy trening to nie bedę zaciskał zębów. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem nie było źle jak na przerwę 3.5 miesięczną

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-05-11 21:57:16

jeśli nie robisz pompki w staniu na rękach bez podpórki to na razie planche jest baardzo daleko :)

Wiem, wiem. Zdaję sobie z tego sprawę, ale powiedzmy sobie szczerze: nigdzie mi się nie spieszy :) Na razie będę sobie trenował w taki sposób jak wyżej, potem spróbuję te dobijanie do setek w różnych ćwiczeniach, po czym zacznę (szacuję, że gdzieś wrzesień/październik o ile nie będzie aż takiej rozpusty w wakacje) jakiś konkretniejszy trening, a z czasem dorzucę jakieś ćwiczenia, które będą nastawione na te konkretne cele (podciąganie z jedną ręką 30 cm niżej itp.).

No i może za jakiś czas tak jak planowałem - zacznę trenować na dworku :)

Swoją drogą to jak uporać się z tym drżeniem mięśni? Męczy mnie to odkąd pamiętam ale w tym przypadku jest strasznie rozległe i uciążliwe :/

@Edit: Znalazłem coś takiego w "Treningu dla początkujących":

kiklak1

Drżenie miesni to odruchowe mikro kurcze miesni antagonistycznych i miesni ćwiczonych w danej chwili by utrzymac odpowednia równowage.

W skrucie to oznaka ze miesnie nie "potrafią" jeszcze znaleźć sposobu by wykonać to ćwiczenie płynne co za tym idzie , ćwiczenie jest wysokiej jakośći wzgledem nowego bodzća dla mieśni czyt. budowania masy ze względu na nieznany bodziec dla miesni.

Co sądzicie?

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-05-12 07:10:33

mi po kilku chwilach też drży całe ciało z wysiłku..
tzn. w ćwiczeniach statycznych.

Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2015-05-12 11:37:55

Drży, bo organizm przystosowuje się do ćwiczenia. Zauważ, że na początku nie drżysz, gdyż masz duży zapas siły, ale po upływie pewnego czasu ciało już reaguje na dany element i mieśnie powoli tracą siłę. Normalna sprawa w statykach jak MojeImie napisał.

Hmm... Skoro tak mówicie, to okay :D

A z bólem głowy, to może pootwieram wszystkie okna przed treningiem i więcej wody do picia podczas? Czy może macie coś lepszego?

Ja otwieram podczas treningu nawet okno, bo musi się wywietrzyć pokój, jest przyjemniej i wgl powietrze dobrze działa na organizm. Woda to też dobry pomysł, podczas treningu też warto pić sobie co parę serii. Przed treningiem też dużo wody. Na mnie to działa jak mam gorsze dni.

nawet lekkie odwodnienie powoduje bóle głowy, także nawadniaj się podczas treningu, przed i po również nie chodź z zaschniętymi ustami, na najlepiej jakbyś pił zanim jeszcze zaschnie Ci w ustach.
a świeże powietrze jak najbardziej potrzebujesz. nawet się tak nie spocisz jak przy zamkniętym pokoju.

No i tyle w temacie :D Dzięki za pomoc.