Kamil R - przygotowania do zawodów Mistrzostw Śląska oraz Polski

Doris hahaha ciekawe jak te użylenie będzie się prezentować przed startem

Śląska krew płynie w mych żyłach:)
Na debiutach raczej żyły mi sie pochowały, cały czas było mi tam zimno:) mam nadzieje, że w Częstochowie będzie cieplej:)

Środa Biceps + triceps w seriach łączonych

1.Biceps
- uginanie ramion sztangielkami stojąc
20x 18kg, 18x 20kg, 16x 22kg, 14x 24kg

1 Triceps
- prostowanie ramion na wyciąga stojąc nadchwytem
18x 60kg, 16x 75kg, 14x 80kg, 12x 95kg - ostatnia seria cały stos

2. Biceps
- Modlitewnik sztangą łamaną
4serie 12x 37kg

2. Triceps
- prostowanie sztangielki jednorącz zza głową
4serie 12x 14kg

3. Biceps
- uginania młotkowe sztangielkami siedząc
4serie 20x 24kg

3. Triceps
- prostwanie linki na bramie jednorącz podchwytem
4 serie 12x 25kg na ręke

4. Biceps + Triceps tak jak na filmikach wyżej 4 serie po 12x 45kg

Brzuch:
-maszyna
3x 15x 65kg
-allachy
3x 15x 75kg
-prostowanie nóg w zwisie
3x 15

Cardio po trening 35 bieżnia 6,5km/15nachylenie

Dieta bez zmian tylko indyk zamiast kury :)

Wczoraj trenowałem czwórki + łydki

Cardio na czczo 45min + po siłowym 35min

Czwórki:
1. Prostowanie nóg siedząc jednonóż
15x 15kg, 12x 25kg, 12x 25kg, ostatnia dropset 8x 25kg + 8x 15kg
2. Przysiady na maszynie Schmidta z przodu
4serie 12x 80kg dupą do ziemi:)
3. wypychanie na platformie ( nogi wąsko)
3x 12x 140kg
4. hack siady
3x 15x 90kg
5. wykroki chodzone z corebag na plecach 15kg
3x 32
6. wyprosty siedząc obunóż
3x 15x 30kg
7. ginekolog:)
3x 15x 55kg

Łydka:
1. Wspięcia na maszynia shmidta
4x 15x 170kg
2. Wspięcia siedząc
4x 20x 60kg

Po treningu opadłem z sił cardio to była masakra, każda minuta dłużyła się strasznie ale dałem rade i zrobiłem wg planu:)
Potem usiadłem w szatni przed prysznicem, żeby nabrać sił i zasnąłem na siedząco:) po chwili kolega mnie obudził hahaha:)
Zimny prysznic i do domu zjeść:) Posiłkiem oczywiście nic nie pojadłem, trzymałem już w ręku czekolde i o mały włos bym ją zjadł:)
Zjadłem 2 galaretki zero + 2lity coli zero i przetrwałem kryzys:) Dziś już jest lepiej i jestem z siebie dumny, że nie pekłem ;))
Mocy z dnia na dzień coraz mniej w pracy nie rozmawiam z nikim :) Niestety mało snu + dużo wysiłku robią swoje ale forma sie poprawia więc jest git:)

Planuję w niedziele cheat meala, tzn krok w tył a potem dwa do przodu jeszcze nie wiem co ale pewnie pizza z mąki razowej + mozzarella albo jakieś fit burgery + może kawałek sernika bo chodzi mi po głowie albo czekolada delux z lidla, która składa sie w większośi z migdałów. Zobacze i napewno wszystko opisze:)

Dziś zaspałem i zdążyłem zrobić 40min cardio przed pracą, wiec zamiast 35 po siłowym zrobie 40:)
Trening - Barki + dwugłowe, ale dopiero około 19.
Pozdro i mam nadzieje, że wy nie opuścicie dziś treningu, wiosna tuż, tuż :)

Doris.K

Dobre lapy nie sa zle ;) Mowiac skromnie.

Haribo
nowa przed treningówka hihi

Moja lydka, dzień po debiutach z rana

skóra jak pergamin, tęsknie za tym lepszą formę prezentowałeś rano po nocnym obżarstwie (niedziela) czy jednak forma 100% na zawodach była ? Bo ja przyznam szczerze najlepiej po tej czekoladzie i pizzy wyglądam zapitej coca-colą z cukrem

wydaje mi się, że na zawodach było lepiej natomiast następnego dnia po śmieciowym żarciu niby żyły powyychodziły itd ale czułem sie płaski. Najlepiej nabijają mnie ww złożone + troche tłuszczy niż masa ww prostych, owszem na chwile czuje sie nabity ale nastepnego dnia płaski

Tak wygladalem w niedziele wg mnie slabo, obok kolega co zajął 3 miejsce




Zmieniony przez - Kamil R w dniu 2015-03-20 12:13:30

Tez jestem z Ciebie dumna ze sie nie dales tej czekoladzie ;)!

Jest POTĘŻNIE dobrze Kamil :) Smacznego dzisiaj