Dziennik konkursowy/Carramba/Podsumowanie str.52

Wiosłowanie podchwytem- nie wiem czy tym razem nie przesadziłam z tym puszczaniem rąk niżej sztangą mam dotykać dołu brzucha? I muszę powiedzieć, że dzisiaj poczułam całe plecy przy tym ćwiczeniu, podoba mi się



Już lepiej. Z czasem troszkę inaczej będziesz musiała ustawiać nogi żeby zrównoważyć wzrastający ciężar. Nogi będą musiały być bardziej ugięte, a tyłek powędruje mocniej w tył. Jeśli czułaś plecy to tak ma być.

Rozpiętki na skosie ujemnym- tutaj to w ogóle nie wiem jak to ma wyglądać



Technicznie ok - jakieś detale w stylu ułożenie dłoni można by poprawić. ale generalnie ok. Musisz sobie jednak odpowiedzieć na pytanie - czy czułaś klatkę. Jak nie - to technikę trzeba zindywidualizować troszkę. Jeśli tak to z czasem nabierzesz większej pewności i powtarzalności - bo teraz widać, że powtórzenia się różnią między sobą jeszcze i brakuje swobody wykonania.

Podciąganie sztangielek- ławka ma być tak, czy wyżej? Trochę mi niewygodnie z nogami, bo jest szeroka i też nie mam pojęcia jak poprawnie to wykonać



Tu się musi wypowiedzieć poeta co miał na myśli - czyli Ronnie220. Tego ćwiczenia jest wiele odmian. Nie wiem czy celem jest atak naramiennych głównie czy raczej mięśni grzbietu - więc nie będę się wypowiadał co do techniki.

W podciąganiu sztangielek łokcie prowadź szeroko.Zależy nam na górnej linii grzbietu.Pamiętaj, że w podciąganiach sztangielki idą po jednej linii w górę.

W rozpiętkach przenieś lekko ręce w stronę głowy podczas fazy ekscentrycznej.Więcej wyciągniesz z takiej wersji
Jak na obrazku :

DZIEŃ 16/ WTOREK

DNT

Mam nadzieję, że Ronie dzisiejszego wpisu nie przeczyta Przegrałam walkę z babcią, w sumie to nie była moja własna prywatna babcia, ale zachowanie bardzo podobne. Walkę o pączka, zjadłam go. Wolałam zjeść ten nadmiar kcal, niż umrzeć. Kiedy jej powiedziałam, że nie zjem, to serio myślałam, że po mnie. Jezu.... co za horror. Nie rozumiem dlaczego wszystkie babcie uwielbiają wpychać jedzenie na siłę....

Za radą Nightingala wymyśliłam sobie kilka celów I zmieniłam sobie rozkład BWT 120/170/65. Nie wiem czy tak będzie ok, jeśli ktoś ma jakieś mądre rady co do tego, chętnie się zapoznam

Płyny: woda, kawa, herbata zielona, miętowa
Warzywa: pomidory
Suple: omega3







Zmieniony przez - carrramba w dniu 2015-02-17 22:30:43

DZIEŃ 17/ ŚRODA

NOGI + DÓŁ GRZBIETU

Dzisiejszy trening poszedł bardzo fajnie Praktycznie wszystkie ćwiczenia zrobiłam tak jak być powinno (a przynajmniej tak mi się wydaje ) Najbardziej jestem zadowolona z przysiadu i MC, może w końcu zacznę dokładać kg Wcześniej jakoś tak się motałam ze wszystkim, ale teraz już chyba będzie ok Zrobiłam też ćwiczenia na poprawę mobilności stawu skokowego i bioder. Będę to robić co drugi dzień, na zmianę z obręczą barkową.

1. Przysiady tylne ATG 10x29,5kg, 10x39,5kg, 10x49,5kg, 8x54,5kg - dwa ostatnie przysiady nie były pełne, ale ogólnie było lepiej niż ostatnio
2. MC 10x49,5kg, 10x54,5kg, 10x59,5kg, 10x64,5kg - muszę powiedzieć, że bardzo ładnie mi to wyszło i wydaje mi się, że wszystkie powtórzenia w każdej serii były takie jakie powinny być, no może ostatnie dwa takie średnie
3. Wykroki ze sztangą długie 10x34,5kg, 12x39,5kg, 12x44,5kg, 10x49,5kg
4. Hip thrust 12x 54,5kg, 2x 12x59,5kg, 8x64,5kg- w końcu ogarnęłam optymalną pozycję i ułożenie sztangi, tylko trochę ciężar źle dobrałam
5. Good morning 12x 24,5kg, 12x 29,5kg, 12x34,5kg, 12x37kg- a to nagram następnym razem, poprawiłam się wg wskazówek, ale wydaje mi się, że w dalszym ciągu coś jest nie tak

Płyny: woda 1,5l, kawax2, herbata zielonax3, miętowa
Warzywa: sałata, pomidory, ogórek
Suple: omega3




A krewetki wyszły mega.... W piątek też zrobię, ale spróbuję z ananasem i migdałami



Zmieniony przez - carrramba w dniu 2015-02-18 17:43:12

DZIEŃ 18/ CZWARTEK

DNT

Płyny: woda, kawa, herbata zielona, miętowa
Warzywa: cukinia, kapusta kiszona, ogórek kiszony
Suple: omega3

carrramba

DZIEŃ 16/ WTOREK

DNT

Mam nadzieję, że Ronie dzisiejszego wpisu nie przeczyta Przegrałam walkę z babcią, w sumie to nie była moja własna prywatna babcia, ale zachowanie bardzo podobne. Walkę o pączka, zjadłam go. Wolałam zjeść ten nadmiar kcal, niż umrzeć. Kiedy jej powiedziałam, że nie zjem, to serio myślałam, że po mnie. Jezu.... co za horror. Nie rozumiem dlaczego wszystkie babcie uwielbiają wpychać jedzenie na siłę....

Za radą Nightingala wymyśliłam sobie kilka celów I zmieniłam sobie rozkład BWT 120/170/65. Nie wiem czy tak będzie ok, jeśli ktoś ma jakieś mądre rady co do tego, chętnie się zapoznam

Płyny: woda, kawa, herbata zielona, miętowa
Warzywa: pomidory
Suple: omega3







Zmieniony przez - carrramba w dniu 2015-02-17 22:30:43

Niestety Ronie przeczytał .

Jak się trening sprawuje ?

Siła w MC konkret

Proszę bardzo kto się pojawił trening to chyba już mniej więcej ogarnęłam, teraz powinno być tylko lepiej w MC będę dokładać, zobaczymy do ilu się uda dojść.

A Ronie, wyciskanie francuskie to ma być za głowę czy do czoła?