Markoto - tak, kursy organizowane przez PAS są bardzo sensowne, więc jeżeli myślisz o jakimś, to spójrz na tę listę http://www.kursyinstruktorskie.edu.pl/. Na moim 8-dniowym intensywnym kursie były tylko 2 dni wykładów, a reszta to była praktyka. Pozostały materiał teoretyczny 'przerabialiśmy' sami na zasadzie e-learningu. Całkiem sensowne rozwiązanie. Konkretnie i na temat, bez niepotrzebnego siedzenia na tyłku. A zajęcia praktyczne prowadził z nami utytułowany zawodnik, więc przekazał nam zaawansowaną wiedzę, której nie zajdziesz w książkach czy internecie. Ogólnie bardzo polecam!
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Kebula, bardzo dobra decyzja, zwłaszcza, jeżeli będziesz kurs robić w Krakowie u Tomka Maciejowskiego.
A teraz czas wrócić do rzeczywistości.
Tak jak pisałam, podczas kursu treningi i dieta szły wg planu. Niestety, nadal trzyma ma mnie mała kontuzja, której nabawiłam się podczas zabaw ze sztangą na szkoleniu i mam ponaciągane prostowniki palców. Jeszcze dwa dni temu miałam problem z polakierowaniem sobie włosów, bo nie potrafiłam nacisnąć przycisku Teraz jest już lepiej, ale nadal staram się używać głównie lewej ręki, tak więc wczoraj zamiast planowych barków, zrobiłam nogi.
Korzystając z dnia wolnego zrobiłam wczoraj kilka fotek mojego najszerszego, nad którym usilnie pracuję. Wrzucam więc z zapytaniem - widać jakąś poprawę??
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2015-02-17 11:59:09
" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.
Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."
http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html
I niech się stanie!
http://www.sfd.pl/PUSHhard_DT-t1049060.html
III NABÓR W DZIALE
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- ...
- 108