SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Krótkie, pojedyncze pytania.

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 48887

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 3484 Wiek 44 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 29338
Troche zamotalam sie jesli chodzi o prawidlowy progres.Wiem ,ze staramy sie zwiekszac obciazenie z serii na serie i z treningu na trening .Podam przyklad bo tak bedzie latwiej mi wytlumaczyc o co mi chodzi .Wyciskanie sztangielek na lawce skosnej ,wykonuje 3 x10 powtorzen.Seria pierwsza 7,5 kg ,druga seria 7,5kg ,trzecia seria -10 kg ale juz tylko np 7 powtorzen z 10 .Czy dobieram ciezar prawidlowo czy powinnam zaczac z 7,5 kg a juz w drugiej serii probowac z 10 kg wiedzac ,ze prawdopodobnie nie dobije do konca no i wtedy 3 seria tak samo bedzie z tym obciazeniem niedobita.Czytalam w jakims dzienniku ,ze nie powinno sie powtarzac obciazenia w srodku serii tylko zwiekszac za kazdym razem ale nie wiem jak do tego sie zabrac bo musialabym wtedy podczas takiego wyciskania wystartowac z nizszym ciezarem (np 5 kg ) ale czy to ma sens startowac tak nisko ?Dostepne sztangielki (5kg,7,5k,10 kg,12,5kg-nie ma posrednich).Czy moze powinnam zaczac od 7,5kg (wykonuje pelna serie ) druga seria -10 kg (wykonac powiedzmy to 7 powtorzen ) i w trzeciej serii 12,5kg (nawet jesli mialoby sie to skonczyc na jednym powtorzeniu ) ?Prosze o pomoc ,zalezy mi bardzo aby moje treningi byly wykonane prawidlowo a na mojej silowni w takich sprawach raczej na nikogo nie moge liczyc .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
na nast zób:
7,5kgx 10 /7m5kg x 10/ 10kg x 10
zakładając, że 10 kg dobijesz do 10 reps na kolejnym robisz
7,5kg x 10/ 10kg x max/ 10kg x max (max - staraj się dobić do 8 powt)
na kolejnym staraj się dobić 10kg do 10 reps i dopiero wtedy zwiększasz (na jeszczer nastęnym) obciążenie, czyli walczysz o 3x10kg x 10 reps

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 3484 Wiek 44 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 29338
Ruda_29
na nast zób:
7,5kgx 10 /7m5kg x 10/ 10kg x 10
zakładając, że 10 kg dobijesz do 10 reps na kolejnym robisz
7,5kg x 10/ 10kg x max/ 10kg x max (max - staraj się dobić do 8 powt)
na kolejnym staraj się dobić 10kg do 10 reps i dopiero wtedy zwiększasz (na jeszczer nastęnym) obciążenie, czyli walczysz o 3x10kg x 10 reps


Ruda slicznie dziekuje ,dopytam jeszcze tylko czy ta zasada ma przeklad na wszystkie cwiczenia ,na te wielostawowe tez?Np martwy ciag sumo ,staralam sie troche nizej zaczynac np od 42,5 kg ,druga seria 47,5kg i trzecia 52,5kg (do konca ) czyli teraz powinnam zaczac 47,5 kg ,druga 52,5 i w trzeciej walczyc o progres czy lepiej pierwsza 52,5 kg ,druga 52,5.... i trzecia pasc i sie nie podniesc ... i w trzeciej progres ?Czy starac sie wykonac 3 x52,5 kg i jak sie uda to dopiero na kolejnym treningu walczyc w trzeciej serii o progres ?

Zmieniony przez - sss... w dniu 2014-12-03 16:48:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Hej dziewczyny !
Mam do Was takie pytanie odnośnie tego jak radzicie sobie w społeczeństwie z trzymaniem diety, typu wyjścia ze znajomymi na miasto i jedzenie w restauracji chyba nie zabieracie ze sobą wagi co? hehe
Jak reagujecie na docinki spolecznestwa typu coo dieta? a po co Ci dieta przecież jesteś szczupla? a weź nie wymyślaj, jedz normalnie? JAk sobie z takimi ludzmi znajomymi, babcmi, ciotkami radzicie?
Na pewno wiele z Was ma rodziny, mezow, dzieci itd. i jak przygotowujecie posiłki dla siebie a jak dla rodziny?
Mam problem z liczeniem makrosow ze względu, ze jem z rodzicami i jak oni gotuja to licze na oko, jak ja gotuje dla siebie to i dla nich to samo to wszystko wrzuce do jednego gara, a później ile w tym jest miesa, ile makaronu, warzyw itd. to już nie wiem. Zważe np. makrele, twarog i zrobie z tego paste dorzucę rzodkiewki, cebule, odrobine jogurtu, czasem kapke wody i jak potem odmiezyc z tego porcje dla siebie? a skad będę wiedziała ile z tego wzial np. tata a ile zostało? rzodkiewki i inne nabija gramow na wadze, ale makro nie licze z tego to skad wiem ile ma porcja? Mam przeliczyć wszystko podczas robienia na 100gr i wliczyc w to każdy najdrobniejszy składnik? Jak Wy radzicie sobie z przygotowaniem gotowaniem i wazniem?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja nie mam dużej rodziny na głowie, mieszkam tylko z facetem, ale gdy robię coś większego to zliczam składniki i wpisuję sobie po prostu połowę do kalkulatora. Możesz przecież odłożyć sobie np. 1/3 pasty do oddzielnej miseczki, prawda? I wyliczyć 1/3 składników? Ale generalnie to bez akceptacji domowników umęczysz się, więc może porozmawiaj z nimi i wytłumacz, na czym polega ta dieta i co chcesz nią osiągnąć. A na imprezach nie mów, że się odchudzasz - mów, że nie masz na coś ochoty i już. I bądź przy tym niemiła, nie zbywaj natrętów żartami tylko twardo mów "nie" i koniec, wtedy przestaną Cię nagabywać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
hej dzięki za Twoja odpowiedz, co do domownikow (rodzice) to jest pelna akceptacja i zero problemów, często ugotują cos co ja chce. Na imprezy prawie nie chodze, i wlasnie tak jak napisalas mowie, ze nie mam ochoty lub dopiero jadlam i nie jestem glodna (nie klamie a tak jest), ale zastanawiałam się jak Wy reagujecie na takie osoby, które slyszac nie mam ochoty mowia aaaa dietaa i to mowi kolezanka, która je fast fooda i nie cwiczy. A dużo czasu Ci schodzi na liczenie, porcjowanie itd.? Ja jem obiady na oko, mam problem wlasnie z organizacja, liczeniem i tym wszystkim i już długo mysle jak tu znaleźć jakiś najprostszy sposób na to, żeby jedzenie było smaczne fajnie zrobione i jeszcze, zebym znala BTW i nie tracila przy tym dużo czasu ehh :(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Na mieście w ogóle nie liczę i liczyć nie mam zamiaru. Nie dajmy się zwariować, jesteśmy normalnymi ludźmi, większość nie myśli o karierze fitnesski, więc to, czy wpadnie więcej śmietany i mniej mięsa naprawdę nie ma więszego znaczenia.
Opinie innych mnie mało interesują i może dlatego nik ich w mojej obecności nie wyraża i nie próbuje na nie wpłynąć.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, to się sprawdza w każdej dziedzinie życia, jeżeli się wie, czego się chce i jest się przekonanym, że działa się słusznie, to naprawdę opinia osb postronnych ma niewielkie znaczenie a powiedzenie "nie, dziękuję" wystarcza.

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Nie każdy musi liczyć. Wystarczy produkty syfne zastąpić zdrowszymi i mniej przetworzonymi i wprowadzić aktywność ruchową na co dzień.

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ruda dzięki za odpowiedz to propo ludzi to tak z czystej ciekawości, tez mysle ze wlasny cel jest wazny, a nie opinia, bardziej mnie interesuje kwestia liczenia i organizacji, co do jedzenia "czystego" to na prawde żaden problem, od lat nie jem słodyczy i fast foodow.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta na redukcje- do oceny

Następny temat

Witam dziewczyny! Nowa na forum prosi o pomoc i zrozumienie ;)

forma lato