sportowa sylwetka

wróciłem z siłowni. dziś w przysiadzie poszło 110 kg na 1 powtórzenie. mam wrażenie że jak siadam w większym ciężarem brzuch jest całkiem luźny - nie powinien być spięty?

poza tym w zeszłym tygodniu odstawiłem bieganie i ćwiczenie na brzuch. robię trening 40min, tylko podstawowe ćwiczenia plus dipsy i podciąganie na drążku - to żeby odpocząć i przyznam że lepiej się czuję, no ale jak się chce gubić opone to trzeba ćwiczyć i od soboty zaczynam znowu

zastanawia mnie tylko jedno - ciągle bolą mnie plecy w dole. są tak jakby cały czas spięte. i się zastanawiam czy robić dalej ćwiczenia obciążające kręgosłup czy może na jakiś czas odpuścić sobie MC, przysiad, wyciskanie stojąc i zastąpić je czymś innym? czy może wystarczy zejść z ciężarów?

1. wrzucić jakieś filmiki do weryfikacji techniki.
2. jeśli nie masz brzucha napiętego przy przysiadzie to pewnie to samo jest ze sztywnością pleców. stąd ten ból( jeśli okolice odcinka lędźwiowego). miałem to samo i kuba mi doradził to co ja Tobie teraz pisze.
3. poprawa techniki na tym samym obciążeniu jest możliwa o ile nie jest to 1RM.
4. po co robisz 1 RM skoro nie masz dobrej techniki? jesteś masochistą?

Dokładnie tak jak pisze Gwid w punkcie drugim. Wiele osób z tego forum powie Ci, że napięty brzuch to kołnierz bezpieczeństwa dla kręgosłupa. Sam to przerabiam - szkoda, że tak późno się tym zająłem, ale Ty korzystaj z wiedzy chłopaków tutaj i stosuj się do rad - szczególnie w tak istotnych kwestiach. Brzuch to podstawa.

robiłem dziś 1 RM z ciekawiści do ilu dojdę. czuję że gdybym mógł spiąć brzuch jak siadam to bym lekko 120 kg wycisnął, ale nie umiem - mam takie uczucie że jak zepnę brzuch to się zesram - chociaż nigdy nie próbowałem i nigdy się nie zesrałem przy przysiadzie

A ćwiczysz ten brzuch w ogóle?

cwicze
podciągania kolan do brody w zwisie - 3 serie po 10 powtórzeń, potem tyle samo tego samego na poręczach a potem palce rąk do palców stóp leżąc na ziemi też tyle samo


Zmieniony przez - ten_nowy2 w dniu 2014-09-23 09:55:59

ten_nowy2

wróciłem z siłowni. dziś w przysiadzie poszło 110 kg na 1 powtórzenie. mam wrażenie że jak siadam w większym ciężarem brzuch jest całkiem luźny - nie powinien być spięty?

poza tym w zeszłym tygodniu odstawiłem bieganie i ćwiczenie na brzuch. robię trening 40min, tylko podstawowe ćwiczenia plus dipsy i podciąganie na drążku - to żeby odpocząć i przyznam że lepiej się czuję, no ale jak się chce gubić opone to trzeba ćwiczyć i od soboty zaczynam znowu

zastanawia mnie tylko jedno - ciągle bolą mnie plecy w dole. są tak jakby cały czas spięte. i się zastanawiam czy robić dalej ćwiczenia obciążające kręgosłup czy może na jakiś czas odpuścić sobie MC, przysiad, wyciskanie stojąc i zastąpić je czymś innym? czy może wystarczy zejść z ciężarów?

Nigdy się nie zastanawiałem nad spinaniem brzucha. Przy siadaniu może być luźniejszy ale przy wstawaniu raczej jest wypychany - dlatego noszą pas przy przysiadach.
Na ból najlepszy jest masaż piłeczką tenisową. Piłeczka na mięśnie kręgosłupa i rolujesz ją - piłeczka oparta o drzwi lub ścianę - tak najwygodniej (na leżąco jest mniej komfortowo.

właśnie ten luźny brzuch jest przyczyną mojej lordozy. optycznie wygląda to dużo lepiej, ćwiczenie brzucha nauczyło mnie trzymać ten brzuch i tę postawę (może właśnie od tej postawy mnie plecy bolą). co do mojego pytania z dnia wczorajszego to chyba będę jechał takim treningiem jak teraz aż nie zgubię jeszcze z 5 cm z pasa. nie wiem ile czasu mi to zajmie, ale nigdzie mi się nie spieszy

ojan

ten_nowy2

wróciłem z siłowni. dziś w przysiadzie poszło 110 kg na 1 powtórzenie. mam wrażenie że jak siadam w większym ciężarem brzuch jest całkiem luźny - nie powinien być spięty?

poza tym w zeszłym tygodniu odstawiłem bieganie i ćwiczenie na brzuch. robię trening 40min, tylko podstawowe ćwiczenia plus dipsy i podciąganie na drążku - to żeby odpocząć i przyznam że lepiej się czuję, no ale jak się chce gubić opone to trzeba ćwiczyć i od soboty zaczynam znowu

zastanawia mnie tylko jedno - ciągle bolą mnie plecy w dole. są tak jakby cały czas spięte. i się zastanawiam czy robić dalej ćwiczenia obciążające kręgosłup czy może na jakiś czas odpuścić sobie MC, przysiad, wyciskanie stojąc i zastąpić je czymś innym? czy może wystarczy zejść z ciężarów?

Nigdy się nie zastanawiałem nad spinaniem brzucha. Przy siadaniu może być luźniejszy ale przy wstawaniu raczej jest wypychany - dlatego noszą pas przy przysiadach.
Na ból najlepszy jest masaż piłeczką tenisową. Piłeczka na mięśnie kręgosłupa i rolujesz ją - piłeczka oparta o drzwi lub ścianę - tak najwygodniej (na leżąco jest mniej komfortowo.

co do piłki tenisowej to zgadzam się, fajny środek masażu i czasem używam

orzegów

slpit 3 dniowy?


Jaki to problem.

Poniedziałek
1.Przysiady klasyczne 5sx8p
2."Dzień dobry" 3sx6p
3."Syzyfki" bez obciążenia 3sx10p
4.wiosłowanie jednorącz sztangielki 5sx8p

Środa
1.wyciskanie płaska 4sx6p
2.Wyciskanie skos 3sx8p
3.Pompki z klaśnięciem 3sxmax (jak nie lubisz lub nie potrafisz rospiętki na skosie 3sx8p)
4.Biceps stojąc sztanga 4sx6p
5.uginanie młotkowe hantle 3s10p ławka pod lekkim skosie

Piątek

1.Martwy ciąg 5sx5p
2.Martwy ciąg niepełny(schodzisz lekko poniżej kolan i góra) 3sx20p
3,Wyciskanie stojąc żołnierskie 4sx8p
4.Nadrzut 4sx3p
5. Wznosy hantli raz bokiem raz w opadzie 3sx20p ale to jak masz jeszcze siłę.

Witam
Dolny odcinek pleców boli dosyć mocno (bywało dużo mocniej) chce na jakiś czas wyeliminować wszelkie ćwiczenia na stojąco czyli MC, przysiad, soldier press i zastąpić to czymś innym. mam na siłowni wyciągi itp i myslę to zastąpić czymś innym.

Przysiad klasyczny zastąpiłbym przednim robionym powoli na małym ciężarze - fajnie naprawia plecy
co dziwne przysiad na maszynie jest bolesny dla mnie, to takie uczucie jak by mi dół pleców z bioder wyrywało

Martwy ciąg zastąpiłbym podciąganiem na drążku
Martwy płytki zostawiłbym jak jest wagą do 40-50 kg
Wyciskanie stojąc zastąpiłbym wyciskaniem hantlami siedząc
Nie mam pojęcia co do nadrzutu, może kettlebell swing?
a bieganie zastąpiłbym wiosłowaniem na Concept2
ma to sens?