...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Czy to obciążenie jest maksymalnym jakim możesz poprawnie wykonać serie?
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
...
Napisał(a)
GwidCzy to obciążenie jest maksymalnym jakim możesz poprawnie wykonać serie?
Wydaje się, że tak.
W ostatniej serii ma mniejszą ilość powtórzeń.
...
Napisał(a)
Tak to są obciążenia przy których daję radę wykonać ćwiczenia.
W niektórych ćwiczeniach jest to absolutny max, w niektórych mam jeszcze ze 2 powtórzenia zapasu.
Pewnie nie są to jakieś duże ciężary ale i tak są one dużo większe niż gdy zaczynałem.
Za jakieś 2 tygodnie zrobię małe podsumowanie i napiszę jak to się zmieniało.
W niektórych ćwiczeniach jest to absolutny max, w niektórych mam jeszcze ze 2 powtórzenia zapasu.
Pewnie nie są to jakieś duże ciężary ale i tak są one dużo większe niż gdy zaczynałem.
Za jakieś 2 tygodnie zrobię małe podsumowanie i napiszę jak to się zmieniało.
...
Napisał(a)
Miałem przymusowy tydzień przerwy bo jakiś wirus mnie dopadł (gorączka, biegunka itp.).
W tym tygodniu wróciłem do treningów i za parę dni robię małe podsumowanie.
Potem urlop i chyba całkowita zmiana bo obecna forma wg mnie nic nie daje.
W tym tygodniu wróciłem do treningów i za parę dni robię małe podsumowanie.
Potem urlop i chyba całkowita zmiana bo obecna forma wg mnie nic nie daje.
...
Napisał(a)
po uczciwym bilansie wyjdzie co jest nie ten teges.
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
...
Napisał(a)
Może napiszę coś w czwartek, zostały mi jeszcze 2 treningi (dzisiaj i piątek) przed urlopem.
...
Napisał(a)
Witam!
Zgodnie z planem czas na małe podsumowanie.
Planowany cel - wzrost masy mięśniowej z jednoczesną redukcją tłuszczu.
Treningi zacząłem na początku marca, na początku ich jakość była słaba ale dzięki forum i Wam chyba doszedłem do sensownej ich formy, przynajmniej tak mi się wydaje.
O początkach nie będę pisał, maj i czerwiec to 3xtyg FBW oraz 3xcrossfit/rowerek ostatnio zostawiłem tylko FBW.
Dieta, początki porażka,. z czasem lepiej - praktycznie wywaliłem cukier (zostało pół łyżeczki dziennie do kawy) co uważam za swój mały sukces :)
Generalnie białko 2g/kgmc, tłuszcz 1g/kgmc reszta węgle.
Początkowo 2500 kcal/dobę potem 3000 kcal/dobę.
Pomiary (marzec, sierpień)
Waga - 78, 77
Pas - 97, 95
Klatka wydech - 96, 98
Klatka wdech - 102, 106
Udo - 53, 52
Biodra - 100, 98
Łydka - 36, 36
Przedramię - 27, 28
Biceps - 34, 34
Jak widać różnice są w zasadzie minimalne, jeśli wogóle są.
Tak naprawdę to tylko w klatce można przyjąć że coś drgnęło i nie jest to błąd pomiarowy.
Co istotne większość zmian na minus (waga, pas, biodra) nastąpiła dosyć wcześnie po rozpoczęciu treningów, potem już stały w miejscu.
Wrzucam zdjęcie porównawcze chociaż ja żadnej różnicy nie widzę.
Generalnie uważam że w zasadzie nie osiągnąłem nic, wizualnie nic się nie zmieniło.
Sprawdziło się też niestety że nie ważne co jem i ile moja waga w zasadzie wogóle się nie zmienia.
Niektórzy piszą że po rozpoczęciu treningów czują się lepiej, zdrowiej itp. ja zawsze czułem się dobrze i tu nic się nie zmieniło.
Jedyny plus to wyraźny wzrost siły - drastyczny przykład: prostowanie nóg w siadzie zaczynałem od 13,5 kg a skończyłem na 45.
Dla Was to pewnie i tak malutkie ciężary ale trudno nie zauważyć takiej różnicy, szkoda że nie pociągnęła ona za sobą rozrostu mięśni :(
W innych ćwiczeniach nie było to aż tak spektakularnie ale generalnie szacuję że wzrost obciążeń wyniósł średnio od 50-100%.
Teraz zaczęły się schody bo każdy kolejny kg już czuję ale pewnie taka kolej rzeczy.
Zasadnicze pytanie - co dalej?
Obecna forma treningów/diety nie przyniosła oczekiwanych efektów więc coś trzeba zmienić.
Na razie idę na urlop i będzie to urlop od wszystkiego - praca, dieta, trening :) i tak jestem pewien, że w żaden sposób nie wpłynie to na np. wagę.
Po powrocie skłaniam się ku sporej zmianie.
Odpuszczę treningi siłowe i postaram się spalić trochę tłuszczu z oponki.
Jeszcze nie myślałem o szczegółach ale może jakiś crossfit na zmianę z aerobami - zobaczymy.
Jeśli po jakimś czasie będą efekty i spalę trochę brzucha to wrócę do treningów siłowych.
Co o tym myślicie?
Wszelkie sugestie mile widziane :)
Pozdrawiam
Zgodnie z planem czas na małe podsumowanie.
Planowany cel - wzrost masy mięśniowej z jednoczesną redukcją tłuszczu.
Treningi zacząłem na początku marca, na początku ich jakość była słaba ale dzięki forum i Wam chyba doszedłem do sensownej ich formy, przynajmniej tak mi się wydaje.
O początkach nie będę pisał, maj i czerwiec to 3xtyg FBW oraz 3xcrossfit/rowerek ostatnio zostawiłem tylko FBW.
Dieta, początki porażka,. z czasem lepiej - praktycznie wywaliłem cukier (zostało pół łyżeczki dziennie do kawy) co uważam za swój mały sukces :)
Generalnie białko 2g/kgmc, tłuszcz 1g/kgmc reszta węgle.
Początkowo 2500 kcal/dobę potem 3000 kcal/dobę.
Pomiary (marzec, sierpień)
Waga - 78, 77
Pas - 97, 95
Klatka wydech - 96, 98
Klatka wdech - 102, 106
Udo - 53, 52
Biodra - 100, 98
Łydka - 36, 36
Przedramię - 27, 28
Biceps - 34, 34
Jak widać różnice są w zasadzie minimalne, jeśli wogóle są.
Tak naprawdę to tylko w klatce można przyjąć że coś drgnęło i nie jest to błąd pomiarowy.
Co istotne większość zmian na minus (waga, pas, biodra) nastąpiła dosyć wcześnie po rozpoczęciu treningów, potem już stały w miejscu.
Wrzucam zdjęcie porównawcze chociaż ja żadnej różnicy nie widzę.
Generalnie uważam że w zasadzie nie osiągnąłem nic, wizualnie nic się nie zmieniło.
Sprawdziło się też niestety że nie ważne co jem i ile moja waga w zasadzie wogóle się nie zmienia.
Niektórzy piszą że po rozpoczęciu treningów czują się lepiej, zdrowiej itp. ja zawsze czułem się dobrze i tu nic się nie zmieniło.
Jedyny plus to wyraźny wzrost siły - drastyczny przykład: prostowanie nóg w siadzie zaczynałem od 13,5 kg a skończyłem na 45.
Dla Was to pewnie i tak malutkie ciężary ale trudno nie zauważyć takiej różnicy, szkoda że nie pociągnęła ona za sobą rozrostu mięśni :(
W innych ćwiczeniach nie było to aż tak spektakularnie ale generalnie szacuję że wzrost obciążeń wyniósł średnio od 50-100%.
Teraz zaczęły się schody bo każdy kolejny kg już czuję ale pewnie taka kolej rzeczy.
Zasadnicze pytanie - co dalej?
Obecna forma treningów/diety nie przyniosła oczekiwanych efektów więc coś trzeba zmienić.
Na razie idę na urlop i będzie to urlop od wszystkiego - praca, dieta, trening :) i tak jestem pewien, że w żaden sposób nie wpłynie to na np. wagę.
Po powrocie skłaniam się ku sporej zmianie.
Odpuszczę treningi siłowe i postaram się spalić trochę tłuszczu z oponki.
Jeszcze nie myślałem o szczegółach ale może jakiś crossfit na zmianę z aerobami - zobaczymy.
Jeśli po jakimś czasie będą efekty i spalę trochę brzucha to wrócę do treningów siłowych.
Co o tym myślicie?
Wszelkie sugestie mile widziane :)
Pozdrawiam
Poprzedni temat
38 lat program treningowy 2 dniowy
Następny temat
Pomoc dla małego Igorka - serdecznie zapraszamy !
Polecane artykuły