...
Napisał(a)
Mi też w biuście najbardziej spada :( Za to mam wrażenie że kształt się poprawił i wizualnie jest lepiej :) Gratuluję spadków i podglądam :)
...
Napisał(a)
Czwartek 19.06.2014 DNT:
Miska:
Płyny: woda
Warzywa i zioła: czosnek, kapusta (gotowana z masełem mmmmm), szczypiorek
Przyprawy: sos sambal, pieprz ziołowy, zioła prowansalskie, koncentrat pomidorowy
Leki: Ovulastan, Asparaginian, Falvit
Fruktoza z owoców: 7,22g
Wstałam później niż zwykle i po śniadaniu nie byłam głodna. Jak już zaczął mi głód doskwierać i wzięłam się za przygotowywanie jedzenia to zleciały z 4h
I jeszcze część jedzenia przede mną
Jutro trening.
Miska:
Płyny: woda
Warzywa i zioła: czosnek, kapusta (gotowana z masełem mmmmm), szczypiorek
Przyprawy: sos sambal, pieprz ziołowy, zioła prowansalskie, koncentrat pomidorowy
Leki: Ovulastan, Asparaginian, Falvit
Fruktoza z owoców: 7,22g
Wstałam później niż zwykle i po śniadaniu nie byłam głodna. Jak już zaczął mi głód doskwierać i wzięłam się za przygotowywanie jedzenia to zleciały z 4h
I jeszcze część jedzenia przede mną
Jutro trening.
...
Napisał(a)
Kasza z tym jedzeniem to rozwaliłaś system, mi starcza max do 19
Powodzenia na treningu i bardzo ładnie figura Ci się zmieniła
Powodzenia na treningu i bardzo ładnie figura Ci się zmieniła
...
Napisał(a)
KWOKA, dzięki Do Ciebie mi jeszcze daleko, ale mam zamiar dogonić
Piątek 20.06.2014 DT:
Miska:
Płyny: woda, kawa, herbata owocowa
Warzywa i zioła: czosnek, kapusta (gotowana z masełem mmmmm), cebula, ogórek zielony, ogórek kiszony, cukinia
Przyprawy: sos sambal, pieprz ziołowy, zioła prowansalskie, koncentrat pomidorowy
Leki: Ovulastan, Asparaginian, Falvit
Fruktoza z owoców: 10,2g
Wklejam miskę, bo i tak się pewnie nic już nie zmieni Choćbym nie mogła to i tak zjem wszystko co sobie zaplanowałam
Posiłek nr 3 (który tak naprawdę jest rozłożony na dwa o innych proporcjach):
Placki z ugotowanych ziemniaków? Niebo w gębie Do tego 10g masełka i mielona pierś kurczaka w sosie sambal i koncentracie pomidorowym oraz smażona cukinia (nieujęta).
Na 4 posiłek pozostały mi dwa placki (łącznie było 6 z takich proporcji), 2,5 jajka (mam kilka takich malutkich ważących po ok. 40g i jak wezmę dwa takie to będzie 1,5jajka ), 10g masła, twaróg z zielonym ogórkiem, arbuz i kawa z mlekiem i kakao No i cukiniaaaa smażona Syto.
Trening
Rozgrzewka: rower na siłownie, 5min orbi, A. 10x15kg, B1. 10x10kg, C1. 10x15kg
TRENING NR 1 by Obliques
Trening B.
3 serie po 15 powtórzeń
A. Martwy ciąg
30kg/30kg (7+8)/ 30kg (x10)+ 32,5kg (x5)
30kg/30kg (11+4)/ 30kg (11+4)
25kg/30kg/32,5kg
25kg/27,5kg/30kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
12,5kg/12,5kg/15kg
10kg/12,5kg/12,5kg
10kg/12,5kg/12,5kg
10kg/12,5kg/15kg-x11+12,5kg-x4
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
27,3kg/28,4kg/29,5kg
27,3kg/29,6kg/32kg-x5, 29,6kg-x10
27,3kg/29,6kg/32kg
25kg/27,3kg/29,6kg
C1. wypady (15 powtórzeń na każdą nogę)
22,5kg/25kg/27,5kg
20kg/22,5kg/25kg
20kg/25kg/27,5kg
20kg/20kg/25kg (sztanga olimpijska 220+ 5kg)
C2. uginanie nóg leżąc
23kg/23kg/24,1kg
27,3kg/32kg/32kg
32kg/32kg/32kg
25kg/27,3kg/29,6kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
14 męskich
12 męskich
0
20męskiech + 6 damskich
Aeroby: bieżnia 10min., różne tempo (od marszu po szybki bieg), różne nachylenie (do 15%) + rower do domu
+ rozciąganie w domu
Komentarz:
A. Walczyłam o jakikolwiek progres. Ale było lepiej niż ostatnio. Na pewno technicznie.
B1. Dobrze się robiło. Nawet niekoniecznie musiałam sobie pomagać uginaniem nóg. Jest mały progres i chyba następnym razem jest szansa na kolejny.
B2. Tu już był mały problem. Ale nie było o wiele gorzej.
C1. Musiałam robić ciągiem, bo C2. robiło 3 pakerów na zamianę to nie chciałam im się dodatkowo wtryniać. Przy ostatniej serii, ostatnie 5 powtórzeń na każdą nogę robiłam tylko uginanie w wypadzie. Nie byłam w stanie robić całych wypadów.
C2. Byłam w siłowni, w której jest ta maszyna. Już wcześniej też robiłam na niej i obciążenie wyglądało następująco: 23kg/23kg/27,5kg. Aż taka jest różnica w pracujących mięśniach pomiędzy maszyną do uginania nóg leżąc a siedząc? Bo w uginaniu nóg siedząc jestem w stanie ponad 30kg założyć...
D. Technicznie o nieeeebo lepiej
Ogólnie trening był ciężki. Miałam nieograniczony czas to pracowałam nad techniką, naprawdę.
Starałam się każde z ćwiczeń wykonywać powoli i dokładnie.
Dzisiaj się zważyłam. W domu nie mam wagi, w siłowni do której uczęszczam najczęściej jest zepsuta, a że dzisiaj byłam w innej i waga działała to postanowiłam to wykorzystać.
Stanęłam, wyprostowałam się i czekałam na wynik.
56,7kg...
Nie pamiętam kiedy ostatni raz tyle ważyłam.
Pewnie w gimnazjum.
Zaczynając przygodę z SFD ważyłam ok. 60kg...
Nie cieszy mnie spadek wagi, bo to świadczy o tym, że tłuszcz gubię a mięśnie się specjalnie nie robią
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-06-20 16:54:01
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-06-20 18:41:16
Piątek 20.06.2014 DT:
Miska:
Płyny: woda, kawa, herbata owocowa
Warzywa i zioła: czosnek, kapusta (gotowana z masełem mmmmm), cebula, ogórek zielony, ogórek kiszony, cukinia
Przyprawy: sos sambal, pieprz ziołowy, zioła prowansalskie, koncentrat pomidorowy
Leki: Ovulastan, Asparaginian, Falvit
Fruktoza z owoców: 10,2g
Wklejam miskę, bo i tak się pewnie nic już nie zmieni Choćbym nie mogła to i tak zjem wszystko co sobie zaplanowałam
Posiłek nr 3 (który tak naprawdę jest rozłożony na dwa o innych proporcjach):
Placki z ugotowanych ziemniaków? Niebo w gębie Do tego 10g masełka i mielona pierś kurczaka w sosie sambal i koncentracie pomidorowym oraz smażona cukinia (nieujęta).
Na 4 posiłek pozostały mi dwa placki (łącznie było 6 z takich proporcji), 2,5 jajka (mam kilka takich malutkich ważących po ok. 40g i jak wezmę dwa takie to będzie 1,5jajka ), 10g masła, twaróg z zielonym ogórkiem, arbuz i kawa z mlekiem i kakao No i cukiniaaaa smażona Syto.
Trening
Rozgrzewka: rower na siłownie, 5min orbi, A. 10x15kg, B1. 10x10kg, C1. 10x15kg
TRENING NR 1 by Obliques
Trening B.
3 serie po 15 powtórzeń
A. Martwy ciąg
30kg/30kg (7+8)/ 30kg (x10)+ 32,5kg (x5)
30kg/30kg (11+4)/ 30kg (11+4)
25kg/30kg/32,5kg
25kg/27,5kg/30kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
12,5kg/12,5kg/15kg
10kg/12,5kg/12,5kg
10kg/12,5kg/12,5kg
10kg/12,5kg/15kg-x11+12,5kg-x4
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
27,3kg/28,4kg/29,5kg
27,3kg/29,6kg/32kg-x5, 29,6kg-x10
27,3kg/29,6kg/32kg
25kg/27,3kg/29,6kg
C1. wypady (15 powtórzeń na każdą nogę)
22,5kg/25kg/27,5kg
20kg/22,5kg/25kg
20kg/25kg/27,5kg
20kg/20kg/25kg (sztanga olimpijska 220+ 5kg)
C2. uginanie nóg leżąc
23kg/23kg/24,1kg
27,3kg/32kg/32kg
32kg/32kg/32kg
25kg/27,3kg/29,6kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
14 męskich
12 męskich
0
20męskiech + 6 damskich
Aeroby: bieżnia 10min., różne tempo (od marszu po szybki bieg), różne nachylenie (do 15%) + rower do domu
+ rozciąganie w domu
Komentarz:
A. Walczyłam o jakikolwiek progres. Ale było lepiej niż ostatnio. Na pewno technicznie.
B1. Dobrze się robiło. Nawet niekoniecznie musiałam sobie pomagać uginaniem nóg. Jest mały progres i chyba następnym razem jest szansa na kolejny.
B2. Tu już był mały problem. Ale nie było o wiele gorzej.
C1. Musiałam robić ciągiem, bo C2. robiło 3 pakerów na zamianę to nie chciałam im się dodatkowo wtryniać. Przy ostatniej serii, ostatnie 5 powtórzeń na każdą nogę robiłam tylko uginanie w wypadzie. Nie byłam w stanie robić całych wypadów.
C2. Byłam w siłowni, w której jest ta maszyna. Już wcześniej też robiłam na niej i obciążenie wyglądało następująco: 23kg/23kg/27,5kg. Aż taka jest różnica w pracujących mięśniach pomiędzy maszyną do uginania nóg leżąc a siedząc? Bo w uginaniu nóg siedząc jestem w stanie ponad 30kg założyć...
D. Technicznie o nieeeebo lepiej
Ogólnie trening był ciężki. Miałam nieograniczony czas to pracowałam nad techniką, naprawdę.
Starałam się każde z ćwiczeń wykonywać powoli i dokładnie.
Dzisiaj się zważyłam. W domu nie mam wagi, w siłowni do której uczęszczam najczęściej jest zepsuta, a że dzisiaj byłam w innej i waga działała to postanowiłam to wykorzystać.
Stanęłam, wyprostowałam się i czekałam na wynik.
56,7kg...
Nie pamiętam kiedy ostatni raz tyle ważyłam.
Pewnie w gimnazjum.
Zaczynając przygodę z SFD ważyłam ok. 60kg...
Nie cieszy mnie spadek wagi, bo to świadczy o tym, że tłuszcz gubię a mięśnie się specjalnie nie robią
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-06-20 16:54:01
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-06-20 18:41:16
...
Napisał(a)
Sobota 21.06.2014 DNT:
Miska:
Płyny: woda, kawa, herbata
Warzywa i zioła: cebula, natka pietruszki, cukinia, ogórek zielony
Przyprawy: pieprz ziołowy
Leki: Ovulastan, Falvit
Fruktoza z owoców: 19,5g
Tak jak nienawidziłam wątróbki tak w tej postaci ubóstwiam:
Delikatne kotleciki (placki?) z mielonej wątróbki+jajo+cebula+natka pietruszki+przyprawy+mąka owsiana. Z podwójnej porcji (450g) wyszło 23 kotleto placków mniej więcej tej samej wielkości. Nawet na zimno są pyszne.
Chyba mam coś z pęcherzem, bo od jakiegoś czasu często chce mi się siku i tak nagle jestem u kresu wytrzymałości. Dzisiaj z tego powodu musiałam zakończyć wcześniej egzamin (inaczej zostawiłabym mokrą plamę) i nie napisałam wszystkiego A przed samym egzaminem, godzinę wcześniej byłam w toalecie.
W nocy zdarza mi się wstawać nawet dwa razy. Ale nie boli ani nic.
Dzisiejsza aktywność to rozciąganie i masaż nóg z dużym naciskiem na łydki, które mnie strasznie bolą. Może to przez to, że pierwszy raz od bardzo dawna założyłam buty na obcasie.
Miska:
Płyny: woda, kawa, herbata
Warzywa i zioła: cebula, natka pietruszki, cukinia, ogórek zielony
Przyprawy: pieprz ziołowy
Leki: Ovulastan, Falvit
Fruktoza z owoców: 19,5g
Tak jak nienawidziłam wątróbki tak w tej postaci ubóstwiam:
Delikatne kotleciki (placki?) z mielonej wątróbki+jajo+cebula+natka pietruszki+przyprawy+mąka owsiana. Z podwójnej porcji (450g) wyszło 23 kotleto placków mniej więcej tej samej wielkości. Nawet na zimno są pyszne.
Chyba mam coś z pęcherzem, bo od jakiegoś czasu często chce mi się siku i tak nagle jestem u kresu wytrzymałości. Dzisiaj z tego powodu musiałam zakończyć wcześniej egzamin (inaczej zostawiłabym mokrą plamę) i nie napisałam wszystkiego A przed samym egzaminem, godzinę wcześniej byłam w toalecie.
W nocy zdarza mi się wstawać nawet dwa razy. Ale nie boli ani nic.
Dzisiejsza aktywność to rozciąganie i masaż nóg z dużym naciskiem na łydki, które mnie strasznie bolą. Może to przez to, że pierwszy raz od bardzo dawna założyłam buty na obcasie.
...
Napisał(a)
a ile pijesz wody i innych płynów? I czy zmieniałaś coś ostatnio w ilości albo rodzaju?
...
Napisał(a)
porandojin, dziękuję bardzo za odpowiedź.
No właśnie wydaje mi się, że piję mniej wody i ogólnie płynów niż wcześniej. Łącznie płynów może jest ok. 1,5l - 2l. Czasem mniej. Na początku myślałam, że może to kawa działa tak moczopędnie, ale już w maju zaczęłam ją regularnie pić, a wariacje z pęcherzem gdzieś od ok. 2 tyg. dopiero...
EDIT:
Przeanalizowałam dziennik i ostatnio niemal codziennie zjadam ogórka zielonego (najczęściej wielgachnego) i możliwe, że to ogórki tak działają. Nie będę jadła teraz przez kilka dni i zobaczymy co się stanie.
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-06-21 22:54:43
No właśnie wydaje mi się, że piję mniej wody i ogólnie płynów niż wcześniej. Łącznie płynów może jest ok. 1,5l - 2l. Czasem mniej. Na początku myślałam, że może to kawa działa tak moczopędnie, ale już w maju zaczęłam ją regularnie pić, a wariacje z pęcherzem gdzieś od ok. 2 tyg. dopiero...
EDIT:
Przeanalizowałam dziennik i ostatnio niemal codziennie zjadam ogórka zielonego (najczęściej wielgachnego) i możliwe, że to ogórki tak działają. Nie będę jadła teraz przez kilka dni i zobaczymy co się stanie.
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-06-21 22:54:43
...
Napisał(a)
Niedziela 22.06.2014 DT
Micha:
Płyny: woda, kawa, herbata owocowa
Warzywa i zioła: cukinia, koperek, czerwona papryka
Przyprawy: curry, pieprz ziołowy
Leki: Asparaginian, Falvit, Ovulastan
Fruktoza z owoców: 25,44g
Trening
Rozgrzewka: 5min orbi, 10 powtórzeń: A.17,5kg, B1. 17,5kg, B2. 18kg, C1. 20,3kg, C2. cc (5sek. w górze)
TRENING NR 1 by Obliques
Trening A.
3 serie po 15 powtórzeń
A. Przysiad ze sztanga na plecach
22,5kg/27,5kg/30kg (8+7)
20kg/22,5kg/25kg
20kg/25kg/27,5kg
20kg/22,5kg/25kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra
20kg/22,5kg/25kg x(7+3+3+2)
20kg/20kg/20kg x7+3+4+1
20kg/22,5kg x9+5+1/25kg x3 + 22,5kg x6 + 20kg x6
15kg/20kg/22,5kg x9+4+3
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
20,3kg/22,6kg/25kg
19,3kg/21,6kg/23,8kg
19,3kg/23,8kg/26,1kg
18kg/25kg/25kg x 13+3
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
25kg/26,1kg x9 + 25kg x6/ 26,1kg
25kg x9+4+2/25kg x9+3+3/22,6kg x10+20,3kg x5
25kg/25kg/27,3kg
25kg x8+21,4kg x7/21,4kg/25kg x10+3+3
C2. wznosy tułowia z opadu (5sek. w górze)
cc x5 + 5kg x 10/2,5kg x12 + cc x3/ 2,5kg x12 + cc x3
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
D. plank:
93 sek. na dłoniach
63 sek. na dłoniach
90 sek. na dłoniach
80 sek. na dłoniach + 22 sek. na przedramionach
Aeroby:
Bieżnia - 20min. (3,05km)
+ rozciąganie i masaże w domu
Komentarz:
A. Trochę kolana skrzypiały i strzelały, ale bez bólu czy dyskomfortu. Po 8 powtórzeniach 30kg musiał odłożyć na chwilę sztangę, bo mi się robiło raz jasno raz ciemno przed oczami. Starałam się kontrolować technikę w lustrze, ale dłuższe patrzenie mogłoby doprowadzić do utraty równowagi. Starałam się jak najbardziej podnosić na nogach, bez ciągnięcia tyłkiem w górę.
B1. Tak bardzo upragnione 25kg...
B2. Cieszę się, że lepiej niż ostatnio.
C1. jw.
C2. Moc!
D. Tak szczerze to nie lubię robić deski
Aeroby: Zaczynałam od marszo - biegu na pochyleniu 9%. Później kilka minut bieg na płaski 8,5km/h. Jako, że mi się nudzi na bieżni to sobie kombinuję. Dlatego później zwiększyłam tempo do 12-12,5km/h i tak sobie biegałam ileś tam i później 30sek. marsz 6,5km/h i znowu 12-12,5km/h. Spociłam się jak wieprz.
Ogólna ocena: Trening uważam za bardzo udany i satysfakcjonujący. W końcu jakiś sensowny progres Powoli oswajam się z ciężarami i przestaję się ich bać. Mam świadomość, że żeby cokolwiek osiągnąć i zrobić formę życia muszę dokładać obciążenia, nawet przy rozgrzewce.
Trochę jestem niecierpliwa i już chciałabym robić MC czy przysiady z obciążeniem ok. 50kg, ale wiem, że to wymaga duuużo ciężkiej pracy, a w moim przypadku, jest jeszcze sporo możliwości progresu.
To tyle.
Micha:
Płyny: woda, kawa, herbata owocowa
Warzywa i zioła: cukinia, koperek, czerwona papryka
Przyprawy: curry, pieprz ziołowy
Leki: Asparaginian, Falvit, Ovulastan
Fruktoza z owoców: 25,44g
Trening
Rozgrzewka: 5min orbi, 10 powtórzeń: A.17,5kg, B1. 17,5kg, B2. 18kg, C1. 20,3kg, C2. cc (5sek. w górze)
TRENING NR 1 by Obliques
Trening A.
3 serie po 15 powtórzeń
A. Przysiad ze sztanga na plecach
22,5kg/27,5kg/30kg (8+7)
20kg/22,5kg/25kg
20kg/25kg/27,5kg
20kg/22,5kg/25kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra
20kg/22,5kg/25kg x(7+3+3+2)
20kg/20kg/20kg x7+3+4+1
20kg/22,5kg x9+5+1/25kg x3 + 22,5kg x6 + 20kg x6
15kg/20kg/22,5kg x9+4+3
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
20,3kg/22,6kg/25kg
19,3kg/21,6kg/23,8kg
19,3kg/23,8kg/26,1kg
18kg/25kg/25kg x 13+3
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
25kg/26,1kg x9 + 25kg x6/ 26,1kg
25kg x9+4+2/25kg x9+3+3/22,6kg x10+20,3kg x5
25kg/25kg/27,3kg
25kg x8+21,4kg x7/21,4kg/25kg x10+3+3
C2. wznosy tułowia z opadu (5sek. w górze)
cc x5 + 5kg x 10/2,5kg x12 + cc x3/ 2,5kg x12 + cc x3
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
D. plank:
93 sek. na dłoniach
63 sek. na dłoniach
90 sek. na dłoniach
80 sek. na dłoniach + 22 sek. na przedramionach
Aeroby:
Bieżnia - 20min. (3,05km)
+ rozciąganie i masaże w domu
Komentarz:
A. Trochę kolana skrzypiały i strzelały, ale bez bólu czy dyskomfortu. Po 8 powtórzeniach 30kg musiał odłożyć na chwilę sztangę, bo mi się robiło raz jasno raz ciemno przed oczami. Starałam się kontrolować technikę w lustrze, ale dłuższe patrzenie mogłoby doprowadzić do utraty równowagi. Starałam się jak najbardziej podnosić na nogach, bez ciągnięcia tyłkiem w górę.
B1. Tak bardzo upragnione 25kg...
B2. Cieszę się, że lepiej niż ostatnio.
C1. jw.
C2. Moc!
D. Tak szczerze to nie lubię robić deski
Aeroby: Zaczynałam od marszo - biegu na pochyleniu 9%. Później kilka minut bieg na płaski 8,5km/h. Jako, że mi się nudzi na bieżni to sobie kombinuję. Dlatego później zwiększyłam tempo do 12-12,5km/h i tak sobie biegałam ileś tam i później 30sek. marsz 6,5km/h i znowu 12-12,5km/h. Spociłam się jak wieprz.
Ogólna ocena: Trening uważam za bardzo udany i satysfakcjonujący. W końcu jakiś sensowny progres Powoli oswajam się z ciężarami i przestaję się ich bać. Mam świadomość, że żeby cokolwiek osiągnąć i zrobić formę życia muszę dokładać obciążenia, nawet przy rozgrzewce.
Trochę jestem niecierpliwa i już chciałabym robić MC czy przysiady z obciążeniem ok. 50kg, ale wiem, że to wymaga duuużo ciężkiej pracy, a w moim przypadku, jest jeszcze sporo możliwości progresu.
To tyle.
Poprzedni temat
DT-Kajtek_84-Pods.tr 9
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- ...
- 43
Następny temat
Mamuka - REDUKCJA!
Polecane artykuły