SPAM - Różowe sztangielki tylko dla strongmenki!

Teraz jest taki trend, ze szprycują sie laski po paru miesiącach treningów.

Hubert81

Niechęć? Chyba u Ciebie.

teraz to ja mogę jednej za drugą kręgosłup łamać jak dopadnę
ale sam wiesz jak jest jak się z cyklu zejdzie

a no po to jest lipa

Hubert81

Teraz jest taki trend, ze szprycują sie laski po paru miesiącach treningów.

potrafię zrozumieć laskę, która startuje i ciągle jest 4/5, ale po poaru miesiącach treningu to chyba lekka przesada

ale to jest wina "nowych" trenerów a nie lasek

muszę siedzieć w pracy do 5h a już padam, idę się przespać z 2h - chwilowo pa

miłej drzemki :)

Jeśli dziewczyna słyszy na pierwszych konsultacjach, ze bez wspomagania nie da rady to godzi sie na to.

to i tak taka droga na skróty. dla mnie wydaje się to oczywiste
a czy osoby, które startują praktycznie w każdych zawodach w sezonie dają radę bez wspomagania? z tego co dziewczyny opowiadają to ostatni etap przygotowań jest strasznie wycieńczający

Jestem na 99% pewien, ze moja znajoma, zwyciężczyni Debiutów w kat. bikini powyżej 168 cm i kat. OPEN przygotowała się na sucho.

W przypadku regularnych startow, gdy nie chce się stanowić tła dla reszty zawodniczek doping jest niestety konieczny, ale można to robić z głową wbrew panującym obecnie trendom.