PIĄTEK 30.05.2014
CYKL 4 - TYDZIEŃ 9 - DZIEŃ 7
Siła1.
Zadowolona z treningu
zakwasy się odzywały - szczególnie w nogach!!!
dobrze poszło - duma mnie rozpierała z powodu MARTWEGO!!! Musiałam od razu po treningu wysłać smsy i się pochwalić
1. MC 8x3
42,5kg/47,5kg/55kg/60kg/62,5kg/67,5kg/72,5/
75kgx2
40kg/47,5kg/52,5kg/57,5kg/60kg/65kg/70kg/72,5kg x 2
Była siła!!!! Zwiększyłam troszkę i w ostatniej serii udało się 75kg
2. podciąganie/opuszczanie 8x3
SERIA 1. - 3 x podciąganie szeroko nachwytem bez gumy (1 przerwa)
SERIE 2-6 - 3x podciąganie szeroko nachwytem z gumą srebrną
SERIE 7-8 - 3x opuszczanie nachwytem z gumą srebrną
- 2 podciągnięcia nachwyt szer. bez gumy + 1 nachwyt szeroko z gumą srebrną (powolne opuszczanie)
- 3 podciągnięcia nachwyt szer. z gumą srebrną (+powolne opuszczanie)
- 2 podciągnięcia podchwytem bez gumy + 1 z gumą (+powolne opadanie)
- reszta: podciąganie z gumą nachwytem szer. i powolne opadanie
- 2 ostatnie - tylko powolne opuszczanie bez gumy
Dobrze poszło - siła była!!
3. RDL 3x 6-8
35kg/40kgx7/45kgx6
35kg/40kg/50kgx5
zakwasy po wcześniejszych treningach dawały o sobie znać...piekło!!
dłonie nie wytrzymywały - chwyt puszczał...
4. uginanie ramion ze skrętem 3x 10-12
7kg/7kgx10/7kgx8
4kg/6kg/7kgx10
musiałam zacząć od 7 kg bo szóstek nie było
żyły na wierzchu ciężko szło!!!
5. serratus crunch 3x8-10
6kg/8kg/8kg
4kg/5kg/6kg (+4kg/4kg)
przed treningiem rzuciałam okiem na YT na Arphiel i tym razem byłam pewna techniki
ciężko szło z 8kg...
AERO: marsz na bieżni, max nachylenie, prędkość 4.3km/h, 25min
marsz na bieżni, max nachylenie, 22min prędkość 4.2km/h
Nie za bardzo chciało mi się aero robić, ale zawzięłam się i powtarzałam sobie: jeszcze 5 min, jeszcze 10min i tak doszłam do 25min - ale nóżkami ledwo co przebierałam...zmęczoneeeeee były!!
Ale jestem dumna, że dobrnęłam do 25min
MICHA Czysta
Warzywa wliczone
Tłuszcze obcięte
suple:
asparaginian extra x2
fluoxetin x2,
cynk+wit.C x 1,
omega 3 x3
euthyrox 75,
Chela-MAG B6 OLIMPx1
BCAAx6
essentiale fortex2
wapnx4
błonnik
***** PO TRENINGU zaczęłam pić białko z mlekiem
mam białko o smaku wanilii z miodem i do tego mleczko - OOOOOMGA!!!! Najpyszniejsza rzecz jaką do tej pory piłam!!
PYCHOOOOOOOTKA
Już w trakcie treningów myslę o tym co na mnie czeka w szafce w szejkerze
NIEBO W GĘBIE
Zmieniony przez - Mali w dniu 2014-05-30 23:53:35