MartuccaTo trzeba sobie odpowiednich znajomych dobierać - wielu z moich nawet nie wie, że mam syna, i to syna, który w tym roku do szkoły idzie
A nawracać? Po co, no po co? Nigdy nie zrozumiem tego parcia na zbawienie świata - to też domena kobiet.
tylko że momentami to aż po prostu nie da się przemilczeć.
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html