kto dużo je, ten i spamuje ;-)

No zgeneralizowałam, że 'większości' się nie podoba. Raczej chodzi o koemntujących, co i tak jest na wyrost. Te osoby nie zdają sobi sprawy, jak niektóre umięśnione osoby są drobne, wystarczy choćby spojrzeć na Viki.

mnie jeden też podziękował, bo nie wiedział jak RDL robić i nie miał przysiadów - powiedziałam, że też mam problem z rozciągnięciem dwugłowych i żyby się rozciągał i przysiady robił na pełnych piętach - teraz też mi podziękował, że miałam rację bo lepiej idzie , ale wtedy patrzył trochę z niedowierzaniem, że wzięłam więcej od niego

rodzina w moim domu też mi nie wierzyła, że kobitki co robią ciągi powyżej 100kg i wyciskają więcej na klatę niż ważą nie wyglądają, jak typowe Stronwoman, musiałam zdjęcia pokazać

w sumie to chyba dlaej do nich to nie dochodzi, bo mnie "ostrzegają"

Ale mnie to nie dziwi, ja z początku też tak myślałam. Pamiętam jak spotkałam Viki pierwszy raz, to byłam zszokowana jaka jest ona drobna. Owszem, zdjęcia przez zawodami widziałam, podobało mi się,ale i tak tkwiły we mnie te stereotypy. Potem zobaczyłam i z niedowierzaniem, "ja myślałam, że ty jesteś większa"

Ja ostatnio przekonałam ciocię, która na początku nie chciała słuchać o tym, że ćwiczę na siłowni, a potem przyznała mi rację. Ciocia ma jakieś 50 lat

No dobra przyznajmy są tacy i tacy (ja wszędzie), tylko niektórym najpierw trzeba hantelką z głowy głupie stereotypy powybijać

na dzwięk słów 'umięśniona kobieta' większość ludzi ma przed oczami rasową kulturystkę wielką jak Arnold S

ja się przyznam, że myślałam, że jak będę dużo biegać i ćwiczyć areobik i taniec to będę mieć ciało fitneski

Ja też. -.-