[BLOG] pater007- every day makes a difference powrót s.41

BIszkopt - msłe rzeczy a cieszą na takiej diecie!
Powodzenia, pozdro!

04.05.2014


Trening:

OFF



Dieta:




Podsumowanie dnia:

Kolejny dzień, nieróżniący się niczym szczególnym.
Jedziemy dalej.

Bardzo rzetelnie prowadzony dziennik żałuje że dopiero teraz wrzucam powiadomki. Ale nie ukrywam sporo już nadrobiłem :) powodzenia

Dzięki kolego, wyznaję zasadę, że jak już coś robić to na 100% :)

05.05.2014


Trening:

FBW A

1. Przysiad przedni
-40 kg x8
-50 kg x8
-60 kg x8
-60 kg x6

2. Podciąganie nachwytem
-14x CC
-10x CC
-8x CC
-6x CC

3. Wyciskanie hantli siedząc
-26 kg x8
-26 kg x8
-30 kg x8
-30 kg x8

4. Dipsy
-CC+15 kg x10
-CC+20 kg x8
-CC+25 kg x8

5. Uginanie przedramion z hantlami młotkowe
-18 kg x8
-20 kg x8
-22 kg x6

6. Unoszenie nóg w podporze
-14 powtórzeń z hantlą 6 kg
-12 powtórzeń z hantlą 6 kg
-10 powtórzeń z hantlą 6 kg

+

20 min biegu na bieżni 10 km/h


Dieta:




Podsumowanie dnia:

Wstałem po 11:00, uwielbiam dni w które mogę sobie pozwolić na tak długi sen, pomaga mi to bardzo na vlcd.
Przed treningiem do MCT dorzuciłem tussi z kofą i acardem.
Trening coś pięknego. Skupienie, lekkie pobudzenie, chciało się trenować.
Na bieżni czas zleciał w moment. Biegłem gapiąc się w ścianę, 0 zniechęcenia jak to przy wcześniejszych treningach.

Ja teraz na VLCD jak mogę to śpię jak najdłużej, żeby dzień szybciej zleciał, szamka trening i jest git :D. Mi się dobrze trenuje póki co, siłowo też nie jest źle, tylko tak jakby bez tego perdolnęcia energii, ale może zapodam więcej kofy albo 1,3d.

06.05.2014


Trening:

Cardio

40 min biegu na bieżni 10 km/h
6,3 km

Streetching


Dieta:




Podsumowanie dnia:

Dzisiaj dzień był ciężki.
Do 4:00 w nocy nie mogłem zasnąc po efedrynie, tętno wysokie, serducho waliło.
Efektem tego nie wyspałem się.
Trening poszedł całkiem dobrze, ale po skończeniu strasznie zjazd mnie złapał.
0 energii, jakby ktoś mnie przemielił maszynką do mięsa.
Mam nadzieję, że dzisiaj już będę spał lepiej

07.05.2014


Trening:

FBW B

1. Martwy ciąg
-100 kg x8
-110 kg x8
-120 kg x6
-120 kg x4

2. Prostowanie nóg na maszynie
-2 sztabki x10
-3 sztabki x10
-3 sztabki x10
-3 sztabki x10

3. Wyciskanie hantli na skosie dodatnim
-36 kg x10
-36 kg x8
-36 kg x8
-36 kg x8

4. Unoszenie hantli bokiem
-8 kg x12
-8 kg x12
-8 kg x12

5. Brzuch- wznosy i spięcia

+

20 min aero na rowerku


Dieta:




Podsumowanie dnia:

Wyjątkowo słabo dzisiaj się czułem. E/C/A coś tam pobudziło, ale nie na tyle ile bym chciał.
Były chwile zniechęcenia, ale nie poddajemy się lecimy do końca!

08.05.2014


Trening:

Cardio

40 min biegu na bieżni 10 km/h
6,4 km


Dieta:




Podsumowanie dnia:

Kolejny dzień typu "kto mnie kvrwa w nocy walcem przejechał?"
Pojechałem na 9:30 na zajęcia tylko po to, żeby wykładowca przeczytał nam w ciągu 10 min coś co dzień wcześniej dostaliśmy na maila...
Potem trening. Chęci 0, wjechało E/C/A i MCT, wlazłem na bieżnię i jakoś te 40 min zleciało.
Po treningu zjazd przez ok 3h. Zjadłem 2 posiłki i przeszło.
Lecimy dalej.

09.05.2014


Trening:

FBW C


1. Wykroki ze sztangą
-40 kg x10 na każdą nogę
-40 kg x10 na każdą nogę
-45 kg x10 na każdą nogę
-45 kg x10 na każdą nogę

2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej
-60 kg x5
-80 kg x5
-90 kg x5
-100 kg x5
-110 kg x4

3. Wiosłowanie nachwytem
-60 kg 10
-70 kg x8
-75 kg x8
-80 kg x6

4. Wyciskanie francuskie sztangą łamaną
-37 kg x8
-37 kg x10
-42 kg x10

5. Uginanie przedramion ze sztangą łamaną
-32 kg x16
-32 kg x12
-32 kg x12

6. Allahy
-34 kg x25
-34 kg x25
-34 kg x25

+

-Zarzut na przysiad+ thruster x10
-skoki na skakance x50
-Zarzut na przysiad+ thruster x10
-skoki na skakance x50
-Zarzut na przysiad+ thruster x10
-skoki na skakance x50
-Zarzut na przysiad+ thruster x10
-skoki na skakance x50
-Zarzut na przysiad+ thruster x10
-skoki na skakance x50



Dieta:




Podsumowanie dnia:

Pierwszy w tym tygodniu świetny dzień!
Pospałem do 11:30, zarzuciłem zestaw przedtreningowy i zacząłem trening.
Świetne samopoczucie, rozpierała mnie energia, chciało się trenować
Po 18 dniach vlcd forma jest już prawie jak pod koniec poprzedniej redukcji.
Ale mięsa jest zdecydowanie więcej.
Teraz dopiero zaczynam zauważać, że przez okres masy nabudowałem jednak sporo.
Ten dzień zmotywował mnie niesamowicie.
Lecimy dalej!


Zmieniony przez - pater007 w dniu 2014-05-10 01:09:38