Każdy junior się wycina, by w lato panny za... uroczyć [SPAM]

brak witamin i składników mineralnych nie oznacza zmniejszonej odporności. Niedobory poszczególnych składników mają różne skutki. Multiwitamina jest średnim rozwiązaniem. Kwestia przyswajalności takich preparatów. Lepiej policzyć sobie czego masz niedobory i przyjmować jedynie daną witaminę/składnik mineralny - często minerały wzajemnie utrudniają swoje wchłanianie. Np. ważniejszy jest stosunek fosforu do wapnia niż sama podaż wapnia.

Zmieniony przez - paramaribo2 w dniu 2014-03-31 08:18:51

ja tam wpieprzam multiwitaminy +2/3kg warzyw dziennie
paramaribo ja się zgłaszam bo dla mnie liczy się partnerstwo itp. Ja wiem co mam robić i wykonuję swój plan, potrzebuję jedynie osoby która chłodno spojrzy na to z boku, oceni efekty, powie co poprawić, czego nie dociągnąłem itp. no i oczywiście dodatkowa motywacja

Ja potrzebuję Ozziego, bo mi masa na redukcji musi podskoczyć

napisałam że zakwaszony organizm ma podobno słabą odporność, a nie ten co mu brak witamin, mam to szczęście że moja mama jest analitykiem i robi mi badania krwi jakie bym nie chciała, i mimo braku warzyw w mojej diecie, wyniki mam ja to ujęła "jak młody chłopiec" (a to podobno baaaardzo dobrze) ;)

ja to bym się najbardziej ucieszył z ITE albo Anubisa, nie faworyzując nikogo

mysia-p

napisałam że zakwaszony organizm ma podobno słabą odporność, a nie ten co mu brak witamin, mam to szczęście że moja mama jest analitykiem i robi mi badania krwi jakie bym nie chciała, i mimo braku warzyw w mojej diecie, wyniki mam ja to ujęła "jak młody chłopiec" (a to podobno baaaardzo dobrze) ;)

ja np. mam środowisko zasadowe,

co do motywacji/osoby z boku mam Pawła w Activlabie i to wystarczy :)

ano nie ma co, paweł to jest człowiek-złoto

jedną wadę ma - nie umie op******ić jak antek

DreamEvil

mysia-p

napisałam że zakwaszony organizm ma podobno słabą odporność, a nie ten co mu brak witamin, mam to szczęście że moja mama jest analitykiem i robi mi badania krwi jakie bym nie chciała, i mimo braku warzyw w mojej diecie, wyniki mam ja to ujęła "jak młody chłopiec" (a to podobno baaaardzo dobrze) ;)

ja np. mam środowisko zasadowe,

Ale jesz warzywa, ja ich nie jem, za to dużo nabiału, trochę mięska itd, więc prawdopodobnie mam mocno kwaśne, tyle że nie czuję z tego powodu żadnego dyskomfortu, więc jaki sens to zmieniać? ;)