Temat ma być w założeniu dziennikiem mojego IF'a, ale tez moze pomozecie w niektórych kwestiach :)
Po 3 miesiącach (chyba zbyt ostrej) masówki, uznałem, że troche mnie podlało... a to co na początku szło zauważalnie w mięsień ostatnio zaczeło iść w brzuch.. na początku tego niezauważałem, ale w ostatnim miesiącu troche masakra.. :) Tak więc postanowiłem, że od 10 lutego - coś trzeba z tym zrobić.
Wstepny plan jest taki - miesiąc lekkiej redukcji (100-200 kcal na minusie = ~2300 kcal) + aeroby (30 minut po treningu siłowym / około 1h w dni nietreningowe)
POstanowiłem spróbować z IF. W tym tygodniu okno zywieniowe na początku 8h, teraz 6-4h zależy jak wyjdzie.
masa ciała ---> 81kg na początku, teraz jakies 79 woda chyba zeszła ;) Białko: 235-240 g, WW. ~140 g, T. ~80g
treninng - postwnoiwłem wypróbować odwrócona piramidę 3 razy w tygodniu po około 30-40 minut. podobno zalecany na IF/Leangains..
Obecne foty poniżej. Zastanawiałem się czy polecieć miesiąc na lekkiej redukcji i potem jechać z czystą masą (tyle ze mniej węgli niż przez ostatnie 3 miesiące) czy robic jakąś rekompozycję.. co byście doradzili ?
BF około 14-15%..
Będę wdzięczny za sugestie, porady ;)