SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

redukcja jeża

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21550

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 2

Miska:

+ płyny: 2l woda, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: marchewka, kapusta pekińska, cebula, ogórek kiszony, koncentrat pomidorowy
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
aero 1h (rower stacjonarny 27 km)

Przede wszystkim - zdrowia, uśmiechu, satysfakcji z tego, co się robi i w ogóle wszystkiego, co najlepsze w nowym roku! A że cały ma być taki, jak pierwszy dzień, to życzę również owocnego treningu dziś Niech Wam sztanga lekką będzie

DZIEŃ 3

Miska:

+ płyny: 2l woda, 1,5l herbata czarna, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: marchewka, kapusta pekińska, ogórek kiszony, cebula
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
aero 1h (rower stacjonarny 26,1 km)

Sylwester przetańczony, żadnych śmieci i symboliczny łyk szampana o północy, coby się życzenia noworoczne spełniły
@ dalej nie ma, brzuch rośnie, a ja piję jak kaczka, żeby trochę tej wody zeszło.
Poza tym samopoczucie: Poproszę cały rok taki.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-01 20:41:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 4

Miska:

+ płyny: 1,5l herbata czarna, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: papryka, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
-

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-02 20:57:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 5

Miska:

+ płyny: 1,5l woda, kawa, herbata czarna, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: papryka, marchewka, kapusta pekińska, cebula, ogórek kiszony
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:


1. Te 20 sekund to życiowy rekord. W ciągu ok. 2 lat moich prób ćwiczeń siłowych czas drastycznie spadł z ponad 2 minut, jest dobrze
2. W I serii nie poczułam zupełnie nic, w II już pośladki i plecy pracowały. Acha, i chyba pierwszy raz je trzymałam - wcześniej strasznie się gięłam i bolały mnie lędźwia.
3. MA-SA-KRA.
4. I seria bardzo spokojnie poszła, ale w II było ciężko i zaczęły mnie boleć łokcie, zwłaszcza lewy.
6. Nie wiem, czy to kwestia przerwy od treningów, czy zwiększonej ilości powtórzeń - ale jak wyciskałam 12 razy siedząc na piłce było o wiele łatwiej. A teraz w II serii było 5 powtórzeń...
7. Tu obciążenie ok, w II serii trudno, ale znowu bolał mnie lewy łokieć. Może słabo go rozgrzałam.
8. Podobnie jak z wyciskaniem na barki - na piłce szło lepiej.


+ aero 30 min (rower stacjonarny 14 km, średnia 28 km/h)

Cały dzień zmuszałam się do treningu, ale wiedziałam, że pomoże na chwilowe smutki. Poza tym czekam i czekam na @ - jest woda, są koszmarnie męczące wahania nastroju, więc niech już się pojawi.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-03 18:14:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 6

Miska:

+ płyny: 2,5l herbata czarna, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, sałata, kapusta pekińska, cebula, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
aero 30 min (rower stacjonarny 15,1 km, średnia 30,2 km/h)

Plecy, pośladki, barki - najbardziej bolą, w takiej kolejności. Wnioskuję, że MC wreszcie zrobiłam odrobinę poprawniej niż kiedyś Ale znowu zapomniałam o filmie, na następny trening aż chyba napiszę kartkę-przypominajkę. A dziś, idąc za radą Sheep, skróciłam aeroby, a zwiększyłam prędkość. I tak nie jestem zadowolona, bo cały dzień jakaś ospałość mnie łapie, zaraz Na następnym treningu spróbuję interwałów na rowerze - znalazłam info o nich i może w porządku będzie 30/30, zacznę od kilku minut i będę co tydzień dokładać.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-04 21:44:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 7

Miska:

(zamieniona kolejność posiłków 3. i 4.)
+ płyny: 3l herbata czarna, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: kapusta kiszona, cebula, marchewka, papryka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:

1. Strasznie słaby brzuch, robię to ćwiczenie chyba ze 2 minuty.
2. Większy problem mam z uchwyceniem i trzymaniem sztangi niż z łydkami, ale dołożę.
3. I seria w porządku, w II trochę gorzej, bo zaczęłam schodzić głębiej.
4. Spinam tyłek cały czas, ale dopiero z tymi 8 kg coś poczułam.
6. Czuję minimalną, maluteńką poprawę
7. Pod koniec już na raty, chyba będzie ciężko o progres.
8. Jest lepiej.


+ aero 11 min (rower stacjonarny 5,5 km, średnia 30 km/h)

W aero po treningu też zwiększyłam intensywność, choć i tak dziś jechałam na jakieś 90% możliwości... Jestem zła, ale resztę sił zabrało mi niewyspanie i ogólna marność. Nie wiem, co się dzieje, ale od tygodnia nie mogę ze sobą wytrzymać. Ciągle bym spała (i śpię niemal do południa!), ciągle bym jadła (i jem prawie 2kg warzyw dziennie), a przede wszystkim chodzę jak osa, denerwuje mnie wszystko, klnę jak szewc, płaczę na zawołanie i wściekam się na wszystkich. Mam nadzieję, że to "tylko" PMS, bo jest 42. dzień i trochę się niecierpliwię...

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-05 21:27:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
witam w klubie, stawiam na za długą przerwę świąteczną. na szczęście laba się kończy:)
i tak dobrze Ci idzie, trzymam kciuki:)

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
kebula, na mnie raczej nie działają rozleniwiająco takie przerwy, wręcz przeciwnie: całe Święta czekałam na więcej aktywności i trening. A złe samopoczucie już dziś się wyjaśniło

DZIEŃ 8

Miska:

+ płyny: 1l woda, 2l herbata czarna, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: kapusta pekińska, ogórek kiszony, pomidor, papryka czerwona, cebula, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 2 kapsułki (skończył się... a byłam, pewna, że jeszcze mam paczkę )

Trening:
interwały na rowerze stacjonarnym


(wpisałam dystans i prędkość dla całych 25 min - nie wiem, czy to ma jakiś sens, ale będę tak dla siebie poglądowo notować)

Pierwsze podejście do takiego treningu i raczej sprawdzanie możliwości. Trochę było słabo, ciemno przed oczami, zbierało się na wymioty i trzęsłam się po wszystkim, ale skoro nie padłam to trzeba pocisnąć mocniej. Taka forma dużo bardziej mi się podoba niż jednostajne kręcenie przez godzinę

Pomiary:


Dół powoli wraca do rozmiarów przedświątecznych, jest dobrze. A góra... wiadomo, od tygodnia żyje swoim życiem

Ogólne samopoczucie: ekstra Wszystko wróciło do normy, wstałam rano wyluzowana i pełna energii jak zawsze, a całe napięcie - jak ręką odjął. Czyli jestem nadal wielką, napuchniętą foką, ale przynajmniej już uśmiechniętą

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-06 18:14:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 9

Miska:

+ płyny: 1,5l herbata czarna, 0,5l woda, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, marchewka, sałata, cebula
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:

2. W II serii wreszcie konkret. Ostatnie powtórzenia wystękałam i czułam plecy.
3. Ratunku... już więcej nie dam rady
4. Niby ok, 9 kg to już koszmarnie ciężko, ale nadal coś mi tu nie pasuje, nie do końca czuję plecy.
5. Nie mam pojęcia, co tu się zadziało dziś, ale obu serii nie dokończyłam i musiałam stoczyć sztangę. Zero mocy.
6. Poczułam minimalny progres w II serii, choć i tak 15 powtórzeń nie było.
7. A w tym się czuję coraz gorzej, chyba zmniejszę ciężar dla pewności, że się nie przeginam cała.


+ aero 10 min (rower stacjonarny 5 km, średnia 30 km/h)

Jakoś nijako dzisiaj. 2. dzień @, psychicznie ok, ale na treningu bez fajerwerków, choć z martwego ciągu jestem zadowolona. Poza tym trochę przeraża mnie perspektywa najbliższych tygodni; styczeń to wiadomo - sesja, ale oprócz tego nałożyło mi się najwięcej pracy. A że jest nieregularna, to pewnie w ferie okaże się, że mam luz Trudno, stanę na rzęsach, ale wypiski i treningi będą

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-07 22:31:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jeżu bo ja czytam te wypiski to żeby one były

Ps. musimy założyć jakiś folwark zwierzęcy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
KWOKA Pomyślałam o tym samym, jak zobaczyłam jeszcze nicki shrimp2 i delfinki A wypiski będą, voila! Już się tak przyzwyczaiłam do codziennego raportu, że właśnie przerwałam pisanie pracy, bo nagle mnie olśniło, że się dziś nie zameldowałam

DZIEŃ 10

Miska:

+ płyny: 2l herbata czarna, 0,5l woda, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: marchewka, sałata, cebula
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
-

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2014-01-08 21:09:51
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Żyrafka198 / Redukcja 2013

Następny temat

Dieta białkowa a ćwiczenia

WHEY premium